Upamiętnili ofiary zbrodni wawerskiej

Egzekucja w Wawrze
Historyk o zbrodni w Wawrze
Źródło: Mateusz Szemelter / tvnwarszawa.pl
Mszą świętą w warszawskim kościele Matki Bożej Królowej Polski oraz uroczystością na symbolicznym Cmentarzu – Pomniku Zbrodni Wawerskiej, gdzie modlono się i złożono wieńce, upamiętniono we wtorek ofiary zbrodni wawerskiej. 83 lata temu zginęło 107 mężczyzn. Ich śmierć po dziś jest świadectwem bestialstwa i terroru Niemców w czasie okupacji.

Uroczystości odbywające się w 83. rocznicę zbrodni zainaugurowała msza św. w kościele Matki Bożej Królowej Polski. Druga część obchodów odbyła się na symbolicznym Cmentarzu – Pomniku Zbrodni Wawerskiej przy ul. 27 Grudnia. Gośćmi były rodziny ofiar. Po przemówieniach władz samorządowych oraz modlitwie nastąpiła ceremonia złożenia wieńców i wiązanek. W wydarzeniu uczestniczył dyrektor Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa (BUWiM) Instytutu Pamięci Narodowej Adam Siwek, który oddał hołd pomordowanym. Obecna była również młodzież z wawerskich szkół.

PRZECZYTAJ: "Wyciągnięto w nocy przypadkowe osoby i je rozstrzelano".

Tablica pamiątkowa

Ważnym punktem obchodów rocznicowych było odsłonięcie tablicy pamiątkowej poświęconej Antoniemu Bartoszkowi, właścicielowi restauracji, w której zabito dwóch podoficerów niemieckich, co było pretekstem do dokonania zbrodni. Jak przypomina IPN, Bartoszek został skatowany przez Niemców, a następnie powieszony przed wejściem do swojego lokalu, a w odwecie rozstrzelano 106 Polaków. Tablica, sfinansowana przez Oddziałowe Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie, została umieszczona na dawnej karczmie Bartoszka przy ul. Widocznej 85.

- Polacy nie spodziewali się, jakie oblicze będzie miała wojna rozpoczęta 1 września 1939 roku. Niemiecki agresor już w czasie działań wojennych dokonywał licznych zbrodni na jeńcach wojennych czy też ludności cywilnej. Tutaj w Wawrze mieliśmy do czynienia z nieuzasadnioną zbrodnią na bezbronnej ludności cywilnej. Słusznie tę zbrodnię postrzegamy jako symboliczny początek trwającej długie lata okupacyjnej nocy, podczas której niemieccy oprawcy mordowali niewinnych Polaków - powiedział dyrektor BUWiM.

Podziękował także władzom dzielnicy Wawer oraz mieszkańcom, którzy zaangażowali się, "by nowe upamiętnienie, tak ważne dla lokalnej społeczności, można było odsłonić". Po odsłonięciu i poświęceniu tablicy zostały przed nią złożone wieńce.

Uroczystość zorganizowała Rada i Zarząd Dzielnicy Wawer.

PRZECZYTAJ: Zbrodnia na kliszy. "Dziewczynka płakała. Ja i dwaj polscy oficerowie też".

Jedna z pierwszych masowych egzekucji

Zbrodnia w Wawrze - jak podkreśla IPN - była jedną z pierwszych masowych egzekucji ludności cywilnej na ziemiach polskich. W odwecie za zabójstwo dwóch podoficerów 538. Batalionu Budowlanego w karczmie Antoniego Bartoszka w Wawrze przy ul. Widocznej, dokonane przez dwóch kryminalistów, w nocy z 26 na 27 grudnia 1939 r. na rozkaz ppłk. Maxa Daume Niemcy aresztowali 120 mężczyzn – obywateli polskich, z których 114 skazano na śmierć. 27 grudnia 1939 r. rozstrzelano 106 z nich.

Egzekucję przeżyło siedmiu z nich, a jeden zdołał uciec przed jej wykonaniem. Ciała ofiar, pierwotnie pochowane w miejscu kaźni, zostały w czerwcu 1940 r. ekshumowane – 76 z nich spoczywa na cmentarzu wojennym przy ul. Kościuszkowców, 11 Żydów pochowano na cmentarzu żydowskim, a pozostałych złożono w grobach rodzinnych. 

To miały być smutne święta – pierwsze Boże Narodzenie pod okupacją niemiecką, osiemdziesiąt lat temu. Były tragiczne. Zginęło ponad sto osób. O egzekucji czytaj również w Magazynie tvn24.pl.

Egzekucja w Wawrze
Egzekucja w Wawrze
Źródło: NAC
Czytaj także: