Zbrodnia na kliszy. "Dziewczynka płakała. Ja i dwaj polscy oficerowie też"

Źródło:
Magazyn TVN24
Dwie Warszawy
Dwie WarszawyTVN24
wideo 2/2
Zbrodnia na kliszy

Przyjechał do bombardowanej Warszawy z kamerą i trzema aparatami fotograficznymi w walizce. Chciał pokazać, jak Polacy walczą z wrogiem. "Pana zdjęcia mogą się okazać naprawdę ważne – w ten sposób świat będzie mógł się dowiedzieć, co tu się stało" – mówił mu prezydent stolicy Stefan Starzyński i nie mylił się. Fotografie i nagrania Juliena Bryana stały się wstrząsającym dowodem niemieckich zbrodni wojennych.

Tekst został opublikowany 29 sierpnia 2019 roku. Prezentowany jest w ramach przeglądu najważniejszych artykułów Magazynu TVN24 2019 roku.

Samoloty nadleciały, kiedy kobiety kopały ziemniaki. Teren był otwarty, przy skrzyżowaniu dwóch ulic - Ostroroga i Tatarskiej - więc nie zdążyłyby dobiec ani do najbliższych zabudowań, ani do muru Cmentarza Powązkowskiego, przy którym mogłyby się położyć i skryć przed wzrokiem lotników. Nie zdążyłyby, bo maszyny z czarnymi krzyżami na skrzydłach zaskoczyły je. Kobiety upadły tam, gdzie stały, ale i tak wciąż były łatwym celem. Samoloty przeleciały nisko i zrzuciły dwie bomby na stojący kilkaset metrów dalej dom. Zniknęły tak szybko, jak się pojawiły. Kobiety podniosły się, zaczęły otrzepywać spódnice z ziemi. Budynek stał w płomieniach, słychać było w oddali jakieś krzyki. Nie pobiegły jednak na ratunek. Wróciły do pracy w polu. Kopały motykami, miarowo, jakby przed chwilą nic się nie wydarzyło. Był 14 września, mieszkańcy Warszawy zaczynali przyzwyczajać się do bombardowań i śmierci. Nie mogli przyzwyczaić się do głodu – brakowało jedzenia i wody, dlatego kobiety wiedziały, że w tej chwili ważniejsze od rozgrzebywania zgliszcz jest zdobycie choć kilku ziemniaków na skąpy posiłek dla swoich bliskich.

Niemieckie samoloty pojawiły się ponownie po kilku minutach, równie niespodziewanie jak wcześniej. Tym razem nie zrzucały bomb. Piloci do kobiet na polu otworzyli ogień z karabinów. One biegły i rzucały się w bruzdy ziemi, bezskutecznie szukając schronienia, a oni zawracali i nadlatywali raz po raz, rycząc silnikami i siekąc przed siebie seriami pocisków. Kiedy wreszcie wznieśli się i odlecieli, na polu pozostały dwa nieruchome, zakrwawione ciała.

Jedną z kobiet przykryto koszem, do którego wcześniej wkładała ziemniaki. Obok usiadł jej syn. Chłopiec miał nie więcej niż dziesięć lat, był w szoku. Nieobecnym wzrokiem patrzył przed siebie, dziwnie spokojny, jakby bez świadomości, że przed chwilą stracił matkę.

Chłopiec przy zwłokach matki. Jedno ze zdjęć wykonane przez Juliena Bryana po ataku niemieckich samolotówJulien Bryan/Wikimedia Commons

Trzy aparaty i kamera

Chwilę po tym ataku przy polu zatrzymał się samochód – niewielka skoda rapid z brudną karoserią, pogiętą tablicą rejestracyjną i pękniętą przednią szybą. Wysiadł z niej mężczyzna w szarym garniturze, towarzyszyli mu dwaj oficerowie. Mężczyzna trzymał aparat fotograficzny. Nazywał się Julien Bryan i był amerykańskim filmowcem. To dzięki niemu świat dowie się o tej zbrodni.

Do Warszawy przyjechał tydzień wcześniej, jednym z ostatnich pociągów, którym udało się dotrzeć do stolicy przed nadciągającym oblężeniem, zaciskającym się pierścieniem wojsk niemieckich wokół miasta. "Oblężenie" - taki tytuł miał nosić film dokumentalny, który zamierzał nakręcić Bryan. W walizce, z którą wyszedł na peron Dworca Głównego przy Alejach Jerozolimskich, przywiózł kamerę na statywie i trzy aparaty fotograficzne. W ulubionej leice miał założony kolorowy film Kodachrome, reporterską nowinkę techniczną, którą zamierzał sprawdzić w akcji.

>>> REPORTAŻ PUBLIKUJEMY W MAGAZYNIE TVN24 <<< CZYTAJ DALEJ

Źródło: Magazyn TVN24

Autorka/Autor:Mariusz Nowik

Źródło zdjęcia głównego: Julien Bryan

Pozostałe wiadomości

Dzięki sąsiadce skończył się domowy koszmar 35-latki i jej dziecka. Przyjęła ją pod swój dach i wezwała policję. Mąż kobiety został zatrzymany, usłyszał zarzuty i objęto go dozorem policyjnym. Musi też opuścić mieszkanie.

Z dzieckiem schroniła się u sąsiadki, ta wezwała pomoc

Z dzieckiem schroniła się u sąsiadki, ta wezwała pomoc

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek w Alejach Jerozolimskich w korku utknęła karetka pogotowia. Zator powstał w wyniku blokady jezdni przez aktywistów z Ostatniego Pokolenia. Stołeczna policja opublikowała nagranie z tego zdarzenia i zapowiada, że zostanie przekazane do oceny prawno-karnej przez prokuraturę.

Aktywiści usiedli na jezdni, w korku stała karetka. Policja publikuje nagranie

Aktywiści usiedli na jezdni, w korku stała karetka. Policja publikuje nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sobotę po południu na Trasie Łazienkowskiej zderzyły się samochód osobowy i miejski autobus. Dwie osoby zostały zabrane do szpitala.

Samochód uderzył w bok autobusu, są poszkodowani

Samochód uderzył w bok autobusu, są poszkodowani

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kuria Warszawsko-Praska zawiesiła w wykonywaniu obowiązków proboszcza parafii św. Faustyny na warszawskim Bródnie. Duchowny jest podejrzany o oszustwa podatkowe i przywłaszczenie datków od wiernych. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Proboszcz zatrzymany przez CBA, jest reakcja kurii

Proboszcz zatrzymany przez CBA, jest reakcja kurii

Źródło:
PAP

W sobotę rozpoczęła się budowa chodnika przy przejeździe kolejowym w rejonie skrzyżowania Radzymińskiej i Naczelnikowskiej. O bezpieczną przeprawę przez torowisko w tym miejscu mieszkańcy walczyli do lat.

Po latach pisania petycji i protestów wreszcie doczekają się bezpiecznego przejścia przez tory

Po latach pisania petycji i protestów wreszcie doczekają się bezpiecznego przejścia przez tory

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prace na rondzie Tybetu rozpoczną się w nocy z wtorku na środę, a zakończą w niedzielę, 5 maja, nad ranem. W tym czasie będą objazdy i zmiany w ruchu.

Prace na rondzie Tybetu. Zmiany i utrudnienia

Prace na rondzie Tybetu. Zmiany i utrudnienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

32 pieszych zostało ukranych mandatami, bo "swoim zachowaniem stwarzali ogromne niebezpieczeństwo nie tylko dla samych siebie, ale też kierujących, przed maską których nagle się pojawiali". O karach dla 14 zdecyduje sąd. To efekt dwudniowej akcji policji w Piasecznie.

Użyli drona, posypały się kary dla pieszych

Użyli drona, posypały się kary dla pieszych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie tragicznego wypadku na Ursynowie. Kierująca, która śmiertelnie potrąciła pieszego na zebrze, chce dobrowolnie poddać się karze. Jej wniosek jest już w sądzie.

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkają tuż obok największej oczyszczalni ścieków, ale sami muszą korzystać z przydomowych szamb i nie wiadomo, kiedy doczekają się podłączenia do sieci kanalizacyjnej. Skarżą się na dziurawe drogi, na które wylewają się ścieki z wozów asenizacyjnych i fetor z oczyszczalni, którą nazywają "pogodynką", bo uciążliwości są największe, gdy zanosi się na deszcz.

Mieszkają obok największej oczyszczalni ścieków, sami muszą korzystać z szamb

Mieszkają obok największej oczyszczalni ścieków, sami muszą korzystać z szamb

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Targówku kierowca auta osobowego wjechał w rząd zaparkowanych pojazdów. Uszkodzonych zostało kilka samochodów.

Wjechał w kilka zaparkowanych aut

Wjechał w kilka zaparkowanych aut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Żyrardowa (Mazowsze) eskortowali samochód z czteroletnią dziewczynką, która jechała do Warszawy na przeszczep nerki. Pomogli, bo jej mama utknęła w korku.

Czterolatka jechała na przeszczep nerki, jej mama utknęła w korku. Pomogli policjanci

Czterolatka jechała na przeszczep nerki, jej mama utknęła w korku. Pomogli policjanci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku ze zbliżającą się majówką, a potem sezonem urlopowym, pojawiają się próby "oszustw na kwaterę". O co chodzi? O wpłacenie zaliczki i "zarezerwowanie" lokali, które w rzeczywistości nie istnieje. Policjanci przestrzegają oraz podpowiadają na co zwrócić uwagę, by nie dać się oszukać i nie stracić pieniędzy.

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Część chodnika wzdłuż ulicy Mokotowskiej do niedawna zajmowały samochody. Teraz piesi odzyskali całość tej przestrzeni, a kierowcy mają do dyspozycji miejsca parkingowe na jezdni. Mimo zmian ulica wciąż pozostaje dwukierunkowa.

Piesi odzyskali chodnik, samochody wróciły na ulicę

Piesi odzyskali chodnik, samochody wróciły na ulicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Uczelniana Komisja Wyborcza Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego ogłosiła, że wybory rektora odbędą się 6 maja, a jedyną kandydatką jest prof. Agnieszka Cudnoch-Jędrzejewska. Urzędujący rektor prof. Zbigniew Gaciong wyraził niepokój w związku z tą decyzją.

Wybory na WUM mają się odbyć z jedną kandydatką. Obecny rektor "zaniepokojony"

Wybory na WUM mają się odbyć z jedną kandydatką. Obecny rektor "zaniepokojony"

Źródło:
PAP

Zatrzymali do kontroli kierowcę tira, który przekroczył prędkość w terenie zabudowanym. To był początek jego kłopotów. Jak się okazało, złamał zakaz prowadzenia, a ponadto nie posiadał karty zalogowanej w tachografie cyfrowym i - jak oświadczył - nigdy takiej nie miał.

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Źródło:
tvnwarszawa.pl