Nielegalne wyścigi. W Poznaniu zarzuty dla organizatorów, w Warszawie mandaty po sto złotych

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Wyścig "na kreskę", sygnał do startu daje młoda kobieta
Wyścig "na kreskę", sygnał do startu daje młoda kobietaArtur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl
wideo 2/4
Wyścig "na kreskę", sygnał do startu daje młoda kobietaArtur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl

Gdy zaczyna się ściganie, jesteśmy już po pracy – mówi z rozbrajającą szczerością policjant. Dwa razy w tygodniu na ulicach stolicy odbywają się nocne wyścigi, w których biorą udział setki osób. Warszawska drogówka nie ma na razie pomysłu, jak sobie z tym problemem poradzić. Co ciekawe, sposób znaleźli w Poznaniu. Po kilku tygodniach pracy operacyjnej i dzięki współpracy z prokuraturą nocne wyścigi przestały się odbywać.

Jak wygląda organizacja tzw. nielegalnych wyścigów w stolicy, opisaliśmy w lipcu. Po naszej publikacji członkowie grupy Warsaw Night Racing zmienili aplikację do informowania o miejscach i zasadach wyścigów, na krótko przestał też działać sklep internetowy grupy.

Same imprezy odbywają się jednak według stałych zasad: "palenie gumy", drifty plus wyścigi na prostej. Bez zmian pozostały także miejsca spotkań: parkingi centrów handlowych, ronda czy ulica Wirażowa przy terminalu cargo lub jezdnia serwisowa trasy S8 w Sękocinie Starym – stałe miejsca wyścigów na prostej.

Duże wydarzenia odbywają się w soboty. Ale oprócz nich są także „czwartkowe ćwiartki” - to określenie spotkań, o których WNR nie informuje w mediach społecznościowych. Wie o nich tylko wąskie grono zaufanych osób, z drogimi samochodami o potężnych silnikach. Filmy z tych spotkań nie są pokazywane publicznie – w przeciwieństwie do tych sobotnich.

Dotarliśmy do policjantów z grupy Speed - specjalistycznej ekipy funkcjonariuszy dysponującej m.in. nieoznakowanymi radiowozami z wideorejestratorami oraz motocyklami - którzy przyznają, że problem nocnego ścigania jest coraz większy, podobnie jak… bezradność policji.

Problemów jest kilka. Pierwszy z brzegu:

Policjanci kończą służbę zanim na ulicach rozpocznie się ściganie

Stała godzina czwartkowego zlotu to 22.30. – Policjanci z grupy Speed pracują od 10 do 22. Gdy zaczyna się ściganie, policjanci są już po pracy – mówi z rozbrajającą szczerością policjant warszawskiej drogówki.

Co prawda obowiązki policjantów z grupy Speed przejmują wówczas inni funkcjonariusze, jednak według naszych rozmówców, po prostu brakuje im czasu na zajmowanie się nielegalnymi wyścigami. – Wysyłani są do rozliczania kolizji, potrąceń czy innych wypadków – mówią zgodnie funkcjonariusze.

Nocne wyścigi w WarszawieArtur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl

W soboty spotkanie WNR-u rozpoczyna się o 20 na parkingu centrum handlowego. Organizatorzy przypominają uczestnikom aby w miejscu startu imprezy „nie palić gumy”. Na to przyjdzie czas ok 22. Policjanci z grupy Speed w weekedny pracują od 12 do północy.

– Przed zakończeniem służby musimy rozliczyć nasze wcześniejsze interwencje, w zależności od ich charakteru albo w wydziale przy Waliców albo przy Karolkowej, gdzie mamy parking i kończymy pracę. Realnie niektóre załogi zjeżdżają przed 23 – opowiada nasz rozmówca.

Oznacza to, że gdy uczestnicy sobotniego zlotu przygotowują się do wyścigów, policjanci z grupy Speed właśnie zjeżdżają z miasta na tzw. rozliczenie i zakończenie służby.

Stołeczny Wydział Ruchu Drogowego składa się z ośmiu sekcji, w sumie ok. 500 osób. Z każdej z tych sekcji wydzieleni są policjanci tworzący grupę Speed.

Mają do dyspozycji siedem nieoznakowanych samochodów z kamerami plus osiem oznakowanych – wylicza nasz rozmówca, pracujący w grupie Speed od początku jej utworzenia pod koniec 2018 roku. – W praktyce, ze względu na braki kadrowe lub sposób organizacji pracy, są dni kiedy na miasto wyjeżdża czasem pięć załóg Speed – dodaje.

Warszawska policja dzieli się na komendy rejonowe, które obszarem obejmują po kilka dzielnic. Na przykład policjanci z KRP 7 patrolują Pragę Południe, Wawer, Rembertów i Wesołą, a ich koleżanki i koledzy z KRP 2 Mokotów, Ursynów i Wilanów. – Jeśli na odprawie zostaniemy przydzieleni na obszar KRP 7, wówczas jednym nieoznakowanym radiowozem z wideorejestratorem patrolujemy ulice kilku dzielnic. Trudno na tak dużym obszarze mówić o zapewnieniu bezpieczeństwa na drogach – wyjaśnia policjant z grupy Speed.

Jak to się robi w Warszawie. Duża akcja, małe mandaty

Nawet kiedy stołeczni drogowcy podejmą jakąś próbę walki z nocnymi wyścigami, efekty są dalekie od satysfakcjonujących. W lutym 2023 r. KSP poinformowała o dużej akcji wymierzonej właśnie w uczestników nielegalnych wyścigów. Funkcjonariusze wykorzystali w niej policyjny śmigłowiec oraz psa wyspecjalizowanego w wykrywaniu narkotyków. Policjanci zatrzymali siedem uprawnień za przekroczenie prędkości oraz 25 dowodów rejestracyjnych. Zabezpieczyli także narkotyki. – W ciągu zaledwie kilku godzin skontrolowaliśmy ponad 540 kierujących, nałożono 579 mandatów na kwotę ponad 60 tysięcy złotych – przekazał nadkom. Sylwester Marczak, rzecznik Komendanta Stołecznego Policji.

Z tych informacji wynika, że w przybliżeniu średnia kwota za mandat to około 100 złotych. Jak to możliwe? Tłumaczy policjant uczestniczący w akcji, z obawy przed konsekwencjami zawodowymi nie ujawniamy jego personaliów. – Na odprawie usłyszeliśmy, że mamy wykazać się jak największą liczbą podjętych interwencji – opisuje funkcjonariusz. – O ile mandaty za przekroczenie prędkości wypisywaliśmy po kilka tysięcy złotych, o tyle uczestniczący w akcji policjanci z innych wydziałów, wystawiali mandaty po kilkadziesiąt złotych m.in. za parkowanie, brak zapiętych pasów pasażera czy brak trójkąta – mówi policjant. – Tak niskie kwoty bardziej powodowały rozbawienie wśród uczestników zlotu, niż strach przed łamaniem przepisów – relacjonuje.

Nocne wyścigi w WarszawieArtur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl

Statystyka ważniejsza od skuteczności

Dlaczego policjanci dysponując nowym taryfikatorem pozwalającym wystawiać mandaty na kwotę kilku tysięcy złotych decydowali się wypisywać raczej symboliczne kwoty? – Niestety w policji nadal najważniejsza jest statystyka. Na drugi plan schodzi jakość pracy – mówi nam policjant z długim stażem służby na ulicach.

Dalej opisuje jak działa ten mechanizm. – Możemy w czasie służby ukarać 10 kierowców za drastyczne przekroczenie prędkości. Wystawimy mandaty na kwotę 25 tys. zł i zatrzymamy im prawa jazdy. To znacznie wydłuża czas interwencji, powoduje także więcej pracy przy rozliczaniu służby na koniec dnia, ale mamy pewność, że konsekwencje ponoszą najbardziej niebezpieczni kierowcy – mówi policjant. - Druga załoga w tym samym czasie podejmie 40 interwencji zakończonych mandatami np.: od 50 do 100 zł. Kierujący praktycznie zawsze przyjmują tak niskie kwoty. Dla nas jest mniej „papierologii” i to tak działający policjanci w oczach przełożonych są promowani – opowiada dalej nasz rozmówca.

Policjanci przyznają, że drobne wykroczenia drogowe także potrafią być uciążliwe dla mieszkańców jednak, jak zauważają, w przypadku nielegalnych wyścigów ten sposób działania jest zwyczajnie nieskuteczny i w żaden sposób nie odstrasza ich uczestników.

Blokują radiowozy, szybko się przemieszczają

Nocne wyścigi organizowane są według utartego schematu i od wielu lat. Najpierw spotkanie na parkingu centrum handlowego, później przejazd w miejsce „palenia gumy” i jazdy „na kreskę”. Organizatorzy poprzez aplikację dokładnie instruują, gdzie należy parkować, gdzie „driftować”, czy w jaki sposób zawracać po wyścigu.

Policjanci, zarówno oficjalnie jak i w rozmowach nieoficjalnych, przyznają, że dokładnie wiedzą jak działają i zachowują się uczestnicy nielegalnych wyścigów. – W soboty na odprawie otrzymujemy informację, gdzie będzie początek. Niestety, gdzie się przemieszczają, tego już nie wiemy. Interweniujemy tylko wtedy, gdy niebezpiecznie jeżdżące samochody zgłoszą mieszkańcy – mówi policjant z grupy Speed.

Nie jest więc tak, że stołeczna drogówka w ogóle nie reaguje na cotygodniowe nielegalne nocne wyścigi na mieście. Reaguje, ale, jak przyznają sami policjanci, to zabawa w kotka i myszkę. – Jedziemy na miejsce zgłoszenia. Zanim się przeciśniemy, kierowcy, którzy chwilę wcześniej się ścigali, zdążą już odjechać na kolejną lokalizację – tłumaczy nam policjant. Przez taką interwencję część miasta pozostaje nieobstawiona przez drogówkę.

Sytuacja powtarza się w każdą sobotę wieczorem. – Jesteśmy już tym zmęczeni. Niezależnie, ile załóg pojawi się na zlocie, ile zabierzemy praw jazdy, dowodów rejestracyjnych, za tydzień znowu będzie to samo. Boli nas bezkarność organizatorów i kompletna obojętność naszych przełożonych – mówią zgodnie nasi rozmówcy.

Obstawiają trasy dojazdowe, wzmacniają patrole

Taki przebieg policyjnych interwencji wobec nielegalnych wyścigów potwierdził nam w obszernej odpowiedzi na nasze pytania nadkom. Sylwester Marczak, rzecznik KSP.

- Pojawienie się policji powoduje przemieszczanie się osób w inne miejsca, dlatego nasze działania skupiają się przede wszystkim na zabezpieczeniu tras przejazdu pojazdów, bo wbrew powszechnej opinii nie możemy mówić o wyścigach na terenie parkingów, gdzie jest to praktycznie niemożliwe ze względu na ograniczenia terenu – napisał Marczak.

W przesłanych do policji pytaniach poprosiliśmy także o informację, o działaniach służb w sobotę 8 lipca, czyli wtedy, kiedy uczestniczyliśmy w wydarzeniu organizowanym przez WNR. – W godzinach wieczorowo-nocnych policjanci z grupy SPEED skontrolowali 115 kierowców, 109 zostało ukaranych mandatami za przekroczenie prędkości, 5 (w tym 2 motocyklistów) straciło uprawnienia do kierowania pojazdem – poinformował nadkom. Marczak.

Nie otrzymaliśmy natomiast odpowiedzi na pytanie, jakie czynności policja podjęła wobec organizatorów wyścigów. A tu chyba leży klucz do rozwiązania problemu. Klucz ten znaleźli policjanci z Wielkopolski.

Tygodnie pracy, zarzuty za nielegalne zgromadzenie

Kilka dni po tym, jak byliśmy świadkami nielegalnych wyścigów na ulicach Warszawy, policjanci z Wielkopolski, 12 lipca, poinformowali o działaniach wobec organizatorów zlotu w Komornikach pod Poznaniem.

Łącznie zarzuty zorganizowania imprezy masowej bez zezwolenia usłyszało dziewięć osób. Grozi im za to nawet do ośmiu lat więzienia.

Według funkcjonariuszy organizatorzy „dopuszczali do takich zachowań, które wprost zagrażały bezpieczeństwu uczestników”. Były to między innymi uliczne wyścigi oraz drifting.

– Działania rozpoznawcze policjantów operacyjnych oraz zbieranie materiałów dowodowych trwały kilka tygodni – przyznaje młodszy inspektor Andrzej Borowiak, oficer prasowy wielkopolskiej policji. – Ustalono między innymi, że organizatorzy takich zlotów działali w sposób zaplanowany, świadomy i nakierowany na łamanie przepisów o imprezach masowych – dodaje.

Efekt? – Po realizacji sprawy podobne w skali zloty samochodowe nie zostały zorganizowane – podsumowuje Borowiak.

Brak przepisów zabraniających wyścigów

W Kodeksie karnym oraz w Kodeksie wykroczeń pojęcie „nielegalnych wyścigów” nie występuje. – Możemy tylko interweniować w sytuacjach gdy dochodzi do przekraczania prędkości lub stwarzania innych niebezpiecznych sytuacji na drodze publicznej – wyjaśniają mundurowi. To między innymi dlatego organizatorzy zlotu w Komornikach usłyszeli zarzuty nie odnoszące się wprost do „nielegalnych wyścigów” a za zorganizowanie imprezy masowej bez zezwolenia.

Komenda Główna Policji nie ma szczegółowych, wykraczających poza obszar tradycyjnej kontroli drogowej wytycznych, jak przeciwdziałać nocnym wyścigom i trudno na razie powiedzieć, czy rozwiązanie zastosowane przez komendę z Wielkopolski posłuży za wzór. - Funkcjonariusze starają się każdorazowo interweniować w miejscach, gdzie może dochodzić do ich organizacji. Drifty i wyścigi na publicznych drogach stanowią ogromne zagrożenie bezpieczeństwa nie tylko dla uczestników takich wydarzeń, ale również dla osób postronnych – napisał insp. Mariusz Ciarka, rzecznik KGP.

- Na sportową jazdę samochodem w otwartym ruchu ulicznym nie ma miejsca, dlatego funkcjonariusze zapowiadają zwiększoną liczbę podobnych działań (…). „Wyścigi” w mieście niosą ze sobą poważne ryzyko tragicznych zdarzeń i śmiertelne niebezpieczeństwo – kończy rzecznik KGP.

Autorka/Autor:Artur Węgrzynowicz

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Strażnicy graniczni interweniowali na pokładzie samolotu, który miał odlecieć z Lotniska Chopina do Wenecji. Powodem był agresywny pasażer, który nie chciał zakończyć rozmowy telefonicznej i nie stosował się do poleceń personelu.

Był agresywny, nie chciał zakończyć rozmowy telefonicznej, strażnicy graniczni wyprowadzili go z samolotu

Był agresywny, nie chciał zakończyć rozmowy telefonicznej, strażnicy graniczni wyprowadzili go z samolotu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od czwartku mieszkańcy Pragi Południe i Rembertowa mają do dyspozycji wygodne i bezpieczne przejścia przez tory kolejowe. Zabiegali o nie od wielu lat. Przeprawy ułatwią dojście m.in. do rezerwatu przyrody Olszynka Grochowska.

Przez lata przechodzili przez tory w niedozwolonym miejscu. W końcu doczekali się bezpiecznego przejścia

Przez lata przechodzili przez tory w niedozwolonym miejscu. W końcu doczekali się bezpiecznego przejścia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tragiczny wypadek w miejscowości Borzęcin Duży. Kierujący autem osobowym potrącił dwóch nastolatków. Jeden zginął na miejscu. Policja podała, że kierowca był pijany, miał prawie trzy promile.

Jechali rowerami na zbiórkę drużyny pożarniczej, potrącił ich pijany kierowca. Jeden z 12-latków zginął

Jechali rowerami na zbiórkę drużyny pożarniczej, potrącił ich pijany kierowca. Jeden z 12-latków zginął

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policja z Płocka zatrzymała 35-latka, który próbował ukraść alkohol z jednego z marketów na terenie miasta. Mężczyzna groził nożem ochroniarzowi, pracownikom sklepu, a potem również funkcjonariuszom. Został obezwładniony. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Chciał ukraść alkohol. Groził nożem pracownikom sklepu i policjantom

Chciał ukraść alkohol. Groził nożem pracownikom sklepu i policjantom

Źródło:
PAP

Wprowadzaniu stref czystego transportu w polskich miastach powinien towarzyszyć rozwój transportu zbiorowego - uważa rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego Piotr Siergiej. Punktualne, czyste i szybkie autobusy czy pojazdy szynowe spowodują, że chętniej zrezygnujemy z jazdy samochodem.

Strefa Czystego Transportu to "martwy przepis"? Aby działała, "musi rozwijać się komunikacja publiczna"

Strefa Czystego Transportu to "martwy przepis"? Aby działała, "musi rozwijać się komunikacja publiczna"

Źródło:
PAP

Na ławie oskarżonych zasiądzie Tomasz G., który spowodował tragiczny wypadek w Gostyninie. Mężczyzna śmiertelnie potrącił kobietę prowadzącą wózek z 9-miesięcznym dzieckiem. Był pod wpływem alkoholu.

Był pijany, jechał za szybko, potrącił kobietę z dzieckiem. Jest akt oskarżenia

Był pijany, jechał za szybko, potrącił kobietę z dzieckiem. Jest akt oskarżenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilka rzeźb warszawskiego artysty Łukasza Krupskiego można oglądać przy kościele św. Aleksandra na placu Trzech Krzyży. Stanęły tam w ramach plenerowej wystawy "Magia spotkania", i zostaną do 10 października.

Plac Trzech Krzyży jak grecka agora. Przed kościołem stanęła plenerowa wystawa rzeźby

Plac Trzech Krzyży jak grecka agora. Przed kościołem stanęła plenerowa wystawa rzeźby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

43 pingwiny z warszawskiego zoo tymczasowo zmieniły lokum. Zajęły część wybiegu po niedźwiedziach polarnych na czas budowy nowego domu.

Warszawskie pingwiny przeprowadziły się na wybieg niedźwiedzi

Warszawskie pingwiny przeprowadziły się na wybieg niedźwiedzi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zgodnie z nowymi zasadami obowiązującymi w schronisku na Paluchu zainteresowani przyjęciem zwierzaka pod swój dach muszą najpierw zadzwonić do Biura Przyjęć i Adopcji. Zdaniem wolontariuszy to niepotrzebnie wydłuży proces adopcji i w efekcie doprowadzi do spadku ich liczby. Zarzutów wobec zmian wprowadzanych przez dyrekcję placówki jest więcej.

Wolontariusze krytykują zmiany w schronisku, obawiają się spadku liczby adopcji zwierząt

Wolontariusze krytykują zmiany w schronisku, obawiają się spadku liczby adopcji zwierząt

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Na weekend oraz pierwsze dni nowego tygodnia zaplanowano kilka remontów. Nowy asfalt zyska skrzyżowanie Powązkowskiej i Krasińskiego, a także ulica Jana Kazimierza czy plac Na Rozdrożu. Na Słomińskiego przy parku Traugutta wymienione zostaną rozjazdy tramwajowe. Zmieniona organizacja ruchu zawita także na nowo wybudowany odcinek ulicy Jana III Sobieskiego.

Prace drogowców na wielu ulicach. Zobacz, gdzie spodziewać się utrudnień

Prace drogowców na wielu ulicach. Zobacz, gdzie spodziewać się utrudnień

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rusza Rodzinna Strefa Sportu przed Pałacem Kultury, z której mogą już korzystać warszawianki i warszawiacy. Atrakcje będą bezpłatne i dostępne do 29 września, ale na niektóre potrzebna jest wcześniejsza rejestracja.

Korty tenisowe i tor przeszkód przed Pałacem Kultury

Korty tenisowe i tor przeszkód przed Pałacem Kultury

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ciężkie, połamane konary starego drzewa zwisały nad chodnikiem na Pradze Południe. Zagrażały przechodniom i zaparkowanym obok samochodom. Na miejscu interweniowały służby.

Grube konary zwisały tylko na skrawkach kory

Grube konary zwisały tylko na skrawkach kory

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do Zarządu Zieleni Warszawy wpływa sporo zgłoszeń dotyczących konieczności wykoszenia lub wstrzymania koszenia trawników. - Racje dostrzegamy po obu stronach - przyznają miejscy ogrodnicy. Tłumaczą też, dlaczego w niektórych częściach miasta widać kawałki łąki, a w innych krótko przycięte trawniki.

Od lat ograniczają koszenie. Ciągle muszą tłumaczyć dlaczego

Od lat ograniczają koszenie. Ciągle muszą tłumaczyć dlaczego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rzecznik Praw Obywatelskich ma wątpliwości co do obowiązującej od początku lipca w Warszawie strefy czystego transportu. Chodzi o interpretację przepisów umożliwiających wjazd do miasta samochodom wszystkich seniorów, którzy mają ukończone 70 lat. RPO zwrócił się do drogowców o wyjaśnienia.

Strefa czystego transportu. Rzecznik Praw Obywatelskich ma wątpliwości

Strefa czystego transportu. Rzecznik Praw Obywatelskich ma wątpliwości

Źródło:
PAP

Policjanci z Płońska oraz inspektorzy ochrony środowiska pojawili się na terenie jednej z tamtejszych firm. W nieużytkowanych budynkach zastali mauzery z nieznaną substancją, zafoliowane kartony i worki ze śmieciami. Trwają badania, czy znalezisko może być niebezpieczne.

15 mauzerów z nieznaną substancją na terenie firmy. Interweniowała policja

15 mauzerów z nieznaną substancją na terenie firmy. Interweniowała policja

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pod Piasecznem pociąg Intercity śmiertelnie potrącił mężczyznę. Strażacy ewakuowali 350 pasażerów. Wprowadzono wzajemne honorowanie biletów na pociągi wybranych relacji.

Pociąg śmiertelnie potrącił człowieka. 350 pasażerów ewakuowanych

Pociąg śmiertelnie potrącił człowieka. 350 pasażerów ewakuowanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilka dni temu 39-letni mieszkaniec podwarszawskiego Piaseczna został trzykrotnie ugodzony nożem. Znaleziono go na ulicy, ranny siedział przed budynkiem banku. Policjanci zatrzymali już dwóch podejrzanych. Usłyszeli prokuratorskie zarzuty.

"Trzykrotnie ugodzony nożem". Ranny mężczyzna siedział przed bankiem

"Trzykrotnie ugodzony nożem". Ranny mężczyzna siedział przed bankiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

42-latek i 38-latek zostali złapani na gorącym uczynku, kiedy włamali się do szpitalnej kuchni. Jak podała policja, mężczyźni tłumaczyli, że "kradli po to, żeby potem sobie to wszystko móc zjeść". Lista skradzionych produktów obfitowała w drogie morskie ryby. Straty wyceniono na 80 tysięcy złotych.

Ze szpitalnej kuchni znikało jedzenie. Byli pracownicy wpadli na gorącym uczynku

Ze szpitalnej kuchni znikało jedzenie. Byli pracownicy wpadli na gorącym uczynku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Radny Pragi Południe Robert Migas z klubu Lewicy i stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, został odwołany z funkcji przewodniczącego Komisji Komunalnej i Spraw Samorządowych na dzień przed posiedzeniem w sprawie Centrum Lokalnego Kamionek. Centrum to niewygodny temat dla dzielnicy, na jego stworzenie wydano sześć milionów złotych, ale pawilony handlowo-usługowe stoją puste.

Szef komisji komunalnej stracił stanowisko, jego następca, zdalnie, odwołał posiedzenie. Poszło o Kamionek?

Szef komisji komunalnej stracił stanowisko, jego następca, zdalnie, odwołał posiedzenie. Poszło o Kamionek?

Źródło:
tvnwarszwa.pl

Centralne Biuro Śledcze Policji rozbiło zorganizowaną grupę przestępczą, rozprowadzającą narkotyki w stolicy. Służby znalazły 16 kilogramów marihuany, ponad 300 tabletek ecstasy i inne zabronione substancje. Zatrzymano 15 osób.

Znaleźli narkotyki i gotówkę. 15 osób zatrzymanych

Znaleźli narkotyki i gotówkę. 15 osób zatrzymanych

Źródło:
PAP

Minęły ponad dwa tygodnie od zmiany przepisów, która nakłada na kierowców przewozu osób obowiązek posiadania polskiego prawa jazdy. Jak informuje jedna z większych platform skupiających kierowców, od wejścia w życie przepisów liczba kierowców przewozu osób w stolicy zmniejszyła się o 26 procent. Z kolei Komenda Stołeczna Policji wystawiła w tym czasie 31 mandatów i pięć wniosków o ukaranie do sądu.

Po zmianie przepisów w Warszawie ubyło prawie 30 procent kierowców przewozu osób

Po zmianie przepisów w Warszawie ubyło prawie 30 procent kierowców przewozu osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl, tvn24.pl, PAP

Stołeczni radni zagłosowali w czwartek za podniesieniem maksymalnych opłat za przewozy taksówkami w Warszawie. Przyjęta uchwała likwiduje podział na strefy w granicach miasta. Wprowadza też zmiany w oznakowaniu taksówek.

Nowe stawki za przejazdy taksówkami. Nie będzie podziału na strefy

Nowe stawki za przejazdy taksówkami. Nie będzie podziału na strefy

Źródło:
PAP

Monitoring, oświetlenie, obecność innych osób na ruchliwym skrzyżowaniu w Warszawie. To wszystko nie przeszkodziło mężczyźnie, który wieczorem podbiegł do kobiety i zaczął ją dotykać. Na komendzie poszkodowana miała usłyszeć od policjantki, że to "zwykły wybryk" i że zgłoszenia może dokonać następnego dnia. Molestowanie w miejscach publicznych zgłaszają nieliczne kobiety, które spotykają się z problemem.

Podbiegł do Magdy i złapał ją za pośladek. Na komendzie usłyszała: proszę przyjść jutro

Podbiegł do Magdy i złapał ją za pośladek. Na komendzie usłyszała: proszę przyjść jutro

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja z Legionowa zatrzymała łącznie siedem osób, które mogą mieć związek z brutalnym pobiciem 15-letniego chłopca. Wśród zatrzymanych są dwie osoby, które ukończyły 17 lat. Będą odpowiadać jak dorośli.

15-latek pobity w lesie na oczach kilkunastu rówieśników. Policja zatrzymała siedem osób

15-latek pobity w lesie na oczach kilkunastu rówieśników. Policja zatrzymała siedem osób

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

W piątek i niedzielę na Stadionie Narodowym w Warszawie zagra zespół Metallica. Stołeczni urzędnicy zapowiadają, że w związku z koncertami mieszkańców Saskiej Kępy czekają utrudnienia. Apelują też do fanów amerykańskiej grupy, by na koncert przyjechać komunikacją miejską. Tak najwygodniej.

Metallica zagra dwa razy. Stołeczny ratusz prosi uczestników: wybierzcie komunikację

Metallica zagra dwa razy. Stołeczny ratusz prosi uczestników: wybierzcie komunikację

Źródło:
PAP