Policjanci zatrzymali pięć osób, które miały zarabiać na nierządzie kobiet. - To małżeństwo wynajmujące lokale w Warszawie oraz trzej mężczyźni, którzy byli między innymi ochroniarzami - poinformowała mokotowska policja.
Jak podała rzeczniczka mokotowskiej policji podkomisarz Ewa Kołdys, małżonkowie "czerpali korzyści finansowe z udostępniania wynajętych na terenie Warszawy lokali kobietom świadczącym usługi seksualne". - Pozostali zatrzymani zajmowali się nielegalnym zarabianiem na ochronie tych lokali, publikowaniem ogłoszeń oraz opłacaniem i przygotowywaniem sesji zdjęciowych - wymieniła.
Zarabiali też na oszustwach
Oprócz tego - jak wskazała podkomisarz Kołdys - podejrzani doprowadzali do niekorzystnego rozporządzenia mieniem towarzystwa ubezpieczeniowe, przedstawiając nieprawdziwą dokumentację potwierdzającą kradzieże samochodów, na które zawierali polisy. - Szacuje się, że łączna kwota dokonanych oszustw wynosi na tę chwilę około 500 tysięcy złotych - wyliczyła policjantka.
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu przeanalizowali zgromadzony materiał w ramach prowadzonego śledztwa. Rzeczniczka podkreśliła, że dzięki ich działaniom udało się zatrzymać "groźnych i przebiegłych przestępców, którzy byli już wcześniej notowani – niektórzy z nich nawet za udział w zorganizowanej grupie o charakterze zbrojnym".
Zaskoczyli ich wcześnie rano
- Funkcjonariusze doprowadzili do zatrzymań w mieszkaniach, gdzie przebywali podejrzani, zaskakując ich śpiących, wcześnie rano. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na postawienie przestępcom zarzutów udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, czerpania korzyści majątkowych z uprawiania prostytucji przez inne osoby oraz dokonywania oszustw - poinformowała dalej podkomisarz Kołdys. I dodała: - Wydane przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa oraz Prokuraturę Okręgową w Warszawie postanowienia o zastosowaniu środków zapobiegawczych wobec czterech zatrzymanych świadczą o tym, że nie ma wątpliwości co do ich winy. Skutkiem przestępczego procederu może być kara więzienia nawet do ośmiu lat.
Jak podsumowała rzeczniczka, policjanci z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II współpracując ściśle z Prokuraturą Okręgową w Warszawie, nie wykluczają kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP II