Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Ożarowie Mazowieckim podjął decyzję o wstrzymaniu robót przy budowie osiedla domów jednorodzinnych w otulinie rezerwatu Łosiowe Błota. Inwestor musi dostarczyć "stosowne dokumenty".
O decyzji PINB poinformował we wtorek urząd gminy Stare Babice.
"W odpowiedzi na 'Wniosek o wstrzymanie robót budowlanych na działce nr 180 we wsi Janów', Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego Warszawski Zachodni informuje, iż postanowieniem (...) z dnia 18.09.2020 r. wstrzymał prowadzenie robót budowlanych dotyczących budowy 15 budynków mieszkalnych jednorodzinnych wolnostojących oraz nałożył na inwestora - Projekt Sawa Solec Residence Sp. z o.o. Sp. k. obowiązek przedstawienia w tut. inspektoracie w terminie 60 dni stosownych dokumentów" - czytamy w piśmie opublikowanym na stronie urzędu gminy.
Prokuratura bada legalność inwestycji
O wstrzymanie robót zawnioskował 11 września prokurator regionalny Jakub Romelczyk. Natomiast śledczych zawiadomił wójt gminy Babice Sławomir Sumka.
Zdaniem Sumki, budowa 15 domów jednorodzinnych w Janowie wraz z szambami i studniami powstaje w oparciu o niewłaściwą podstawę prawną i może zagrażać siedliskom zwierząt, "w szczególności poprzez niszczenie żeremi i tam bobrowych". Przeciwko budowie domów protestuje także lokalna społeczność.
Prokuratura Regionalna w Warszawie nadzoruje śledztwo, które ma wyjaśnić "wszystkie okoliczności zawarte w zawiadomieniu o podejrzeniu popełniania przestępstwa". Postępowanie prowadzone jest w kierunku art. 181 p. 1 Kodeksu karnego, czyli spowodowania zniszczeń w świecie roślinnym i zwierzęcym w znacznych rozmiarach oraz 233 p. 6 Kodeksu karnego, czyli składania fałszywych oświadczeń przez dewelopera o tym, że inwestycja ma służyć przeciwdziałaniu COVID-19. Czyny te zagrożone są karą do ośmiu lat więzienia.
Z powołaniem na tarczę antycovidową
Przypomnijmy: Inwestor - Sawa Solec Residence - twierdzi, że na 20-hektarowym terenie dawnej bazy wojskowej w Lesie Bemowskim planuje postawić domy przeznaczone dla osób, które odbywają kwarantannę w związku z pandemią. Powołuje się na regulacje prawne zawarte w tak zwanej tarczy antycovidowej. Przepis ten pozwalał na budowę obiektów związanych z walką z pandemią bez konieczności trzymania się m.in. prawa budowlanego.
Jak informował dwa tygodnie temu wiceminister rozwoju Robert Nowicki, ustawa antycovidowa daje możliwość wyłączeń z przepisów prawa budowlanego "tylko w sytuacjach wyjątkowych, w uzgodnieniu z odpowiednimi organami". Zaznaczył, że ustawa o przeciwdziałaniu COVID-19 nie wyłącza ustaw w zakresie ochrony środowiska. - Otulina parku, rezerwatu musi zostać zachowana - zapewnił. Wiceszef resortu wyraził również gotowość do odkupienia działki od inwestora przez Skarb Państwa.
Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24