Protest organizował m.in. Związek Ukraińców w Polsce wraz z Komitetem Obywatelskim Solidarności z Ukrainą. Demonstracja solidarności z Ukrainą odbywała się, jak wszystkie poprzednie organizowane od czwartku, przed ambasadą Rosji, przy Belwederskiej. Ta sobotnia była, według policji, największą z dotychczasowych. Organizatorzy szacowali, że uczestniczyło w niej 15 tysięcy osób.
Niedzielny protest obserwował reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz. - Tłum przed ambasadą wciąż się powiększa. Protestujący wznoszą hasła: "Wolna Ukraina!", "Stop Putin", "Ukraina bez Putina". Przed bramą ambasady rozstawiono platformę z której do zgromadzonych przemawiają organizatorzy protestu - przekazał Węgrzynowicz. Jak dowiedział się nasz reporter, uczestnicy manifestacji mają wkrótce ruszyć w kierunku ambasady Wielkiej Brytanii.
Komenda Stołeczna Policji poinformowała o konieczności zamknięcia ulicy Belwederskiej. "W związku z napływem osób biorących udział w zgromadzeniu poparcia dla Ukrainy wyłączony został ruch kołowy na ul. Belwederskiej na odcinku od ul. Gagarina do ul. Bagatela. Kolejne wyłączenia uzależnione są od przebiegu wydarzeń" - zapowiadała KSP na Twitterze. I tak się działo. W kolejnych wpisach policja informowała o zamykaniu innych ulic, znajdujących się na trasie marszu. Protestujący Alejami Ujazdowskimi i Agrykolą przeszli do ambasady Wielkiej Brytanii.
Tuż przed godziną 15 policja podała, że Aleje Ujazdowskie oraz Belwederska są już przejezdne.
O utrudnieniach informował również Zarząd Transportu Miejskiego. "Z powodu zablokowania przejazdu ulicą Belwederską linie 116, 166, 180, 195 i 503 zostają skierowane na trasy objazdowe w obydwu kierunkach następującymi ulicami … Spacerowa – Goworka – Puławska – aleja Szucha i dalej do własnych tras" - informowano na stronie Warszawskiego Transportu Publicznego.
W trakcie sobotniej manifestacji protestujący przemaszerowali spod rosyjskiej placówki dyplomatycznej przed budynek ambasady USA. Domagali się włączenia Ukrainy w struktury NATO i zwiększenia dostaw broni dla ukraińskiej armii.
W niedzielę manifestacje poparcia dla Ukrainy zorganizowano także w innych europejskich miastach, m.in. w Krakowie i Berlinie. Protest obył się także przed ambasadą Białorusi przy Wiertniczej, gdzie powiewały flagi ukraińskie i białoruskie (biało-czerwono-białe, nieuznawane przez reżim Łukaszenki). Z Wilanowa ruszyli chodnikami przed ambasadę Rosji.
Autorka/Autor: dg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl