Pod koniec października ratownicy medyczni alarmowali, że na wydajność ich pracy zaczął wpływać nie tylko wielogodzinny czas oczekiwania w kolejkach przed szpitalnymi oddziałami ratunkowymi, ale też to, co dzieje się po przekazaniu pacjenta z podejrzeniem COVID-19 pod opiekę lekarzy. Każdorazowo załoga karetki musi wrócić do bazy na Woronicza, gdzie trafia na następną kolejkę - tym razem do dezynfekcji pojazdów. Średnio czyszczenie i wietrzenie karetki trwało czterdzieści minut. Pod koniec października łącznie z oczekiwaniem czas ten wzrósł do dwóch godzin.
"Będą tracić mniej czasu na dezynfekcję pojazdów"
W poniedziałek ratusz poinformował, że władze Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Medycznego "Meditrans" wystąpiły do Tramwajów Warszawskich z prośbą o udostępnienie miejsca na kolejne stanowisko do dezynfekcji karetek w zajezdni przy Woronicza 27.
"Reagując na sygnały płynące od ratowników medycznych, zdecydowaliśmy się pomóc w sprawnej dezynfekcji karetek pogotowia. Na terenie zajezdni Tramwajów Warszawskich na Mokotowie udostępnimy miejsce na punkt do dezynfekcji karetek - dzięki temu załogi ratownicze będą tracić mniej czasu na dezynfekcję pojazdów" - podkreślił zacytowany w komunikacie prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.
W informacji tej wskazano, że stacja dezynfekcji karetek na Mokotowie to pierwsze tego typu miejsce powstałe we współpracy miasta z pogotowiem ratunkowym. Zapewniono, że w najbliższym czasie planowane jest uruchomienie kolejnych.
"Stoją na pierwszej linii walki"
Według zastępcy dyrektora "Meditransu" Lucjana Kadeja, im więcej takich miejsc, tym lepiej. "Dzięki temu zespoły ratownictwa nie muszą jeździć na drugi koniec miasta i tym samym ich gotowość do pomocy następuje znacznie szybciej" - zauważył również cytowany w informacji prasowej.
"Ratownicy medyczni i lekarze stoją na pierwszej linii walki z koronawirusem. Ich bezpieczeństwo jest dla nas priorytetem, dlatego - kiedy tylko możemy - pomagamy usprawniać ich pracę" - wyjaśniono w komunikacie. "Jednym z kluczowych elementów bezpieczeństwa jest dokładna dezynfekcja pojazdów, jak i samej załogi. Te czynności wymagają czasu, dlatego tak ważne jest, aby oszczędzić go jak najwięcej" - dodano.
Przerwy spędzają w kolejce do dezynfekcji
Ratownicy medyczni opowiedzieli nam, że nie dość, że dotychczas dezynfekcja karetek się opóźniała, to na swoją kolej czekać musieli w fatalnych warunkach. Jak opowiadali, przy Woronicza nie mają nawet dostępu do ciepłej wody. Godzinami muszą stać - spoceni, w nieoddychających skafandrach - na dworze. Rozebrać mogą się dopiero, gdy ich samochód idzie do czyszczenia. I to też robią na dworze. Tylko po to, żeby za chwilę założyć kolejne skafandry. - Obecnie to nasza jedyna przerwa w pracy, bo czekamy na wezwania do kolejnych pacjentów. Później ponownie na wiele godzin zakładamy kombinezony - mówili ratownicy.
Zatory w bazie pogotowia wpływają na sytuację zespołów z Warszawy i sąsiednich miast i miasteczek. Do dezynfekcji na Woronicza zdarza się też przyjeżdżać na przykład zespołom z Kołbieli, Radzymina czy Sulejówka. Każda karetka uziemiona w kolejce przed SOR-em albo w bazie oznacza zmniejsza szanse na szybki dojazd do nowych pacjentów.
Wojsko pomaga w dezynfekcji karetek
Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej oraz specjalistycznych pododdziałów wojsk chemicznych będą również pomagali w dezynfekcji karetek pogotowia. Poinformował o tym rzecznik dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej płk Marek Pietrzak.
Jak zaznaczył w komunikacie na ten temat, żołnierze przeszli szkolenie z dekontaminacji ambulansów do przewozu chorych. Terytorialsi będą wspierać przyszpitalne stacje karetek pogotowia w Płocku i Sochaczewie, a później w kolejnych miastach swojego stałego rejonu odpowiedzialności.
"Terytorialsi z 64 batalionu lekkiej piechoty w Płocku odbyli szkolenie w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego w Płocku. Terytorialsi będą obsługiwali namiotowe stanowiska dekontaminacji karetek pogotowia, czyli miejsca przeznaczone do szybkiej i skutecznej dekontaminacji ambulansów" - przekazał rzecznik.
Dodał, że wojsko przeprowadza dekontaminację w całej Polsce już od 20 kwietnia tego roku w: placówkach publicznych (domy pomocy społecznej, szpitale, szkoły), w których były potwierdzone przypadki zakażenia koronawirusem.
"Oprócz żołnierzy WOT dekontaminację przeprowadzają przede wszystkim wyspecjalizowane jednostki z 4 Pułku Chemicznego z Brodnicy i 5 Pułku Chemicznego z Tarnowskich Gór oraz 6 Batalionu Chemicznego Sił Powietrznych. W gotowości do prowadzenia takich działań są także wydzielone zespoły w jednostkach Dowództwa Garnizonu Warszawa oraz Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych" - zaznaczył Pietrzak.
Autorka/Autor: kk/ran
Źródło: tvnwarszawa.pl / PAP
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl