Polska Babcia z zarzutem naruszenia nietykalności policjanta. Miała uderzyć go torebką

Źródło:
tvnwarszawa.pl, oko.press
Polska Babcia zatrzymana przez policję
Polska Babcia zatrzymana przez policjęOKO.press
wideo 2/2
Polska Babcia zatrzymana przez policjęOKO.press

Katarzyna Augustynek z inicjatywy Polskie Babcie próbowała dostać się w rejon placu Piłsudskiego, gdzie odbywała się miesięcznica smoleńska z udziałem Jarosława Kaczyńskiego. Drogę zagrodziła jej policja, a gdy odmówiła podania danych, wsadzono ją do radiowozu i przewieziono na komendę. Usłyszała zarzuty.

10 listopada rano w Warszawie policja zatrzymała Katarzynę Augustynek, współzałożycielkę opozycyjnej grupy Polskie Babcie.

Jak relacjonuje portal oko.press, kobieta chciała przejść z Krakowskiego Przedmieścia na plac Piłsudskiego, gdzie odbywały się uroczystości związane z miesięcznicą smoleńską. Nie pozwoliła na to policja. Na ujawnionym nagraniu słychać z krótkofalówki jednego z funkcjonariuszy: "nie ma możliwości, żeby ta pani weszła w rejon Pałacu Prezydenckiego i placu Piłsudskiego".

Katarzyna Augustynek nie ustępowała. Pomiędzy nią a policjantami wywiązała się dyskusja. Kobieta próbowała dowiedzieć się, dlaczego inne osoby są przepuszczane, a jej policjanci zagrodzili drogę. Kiedy próbowała iść w stronę Starego Miasta, policjanci zagrodzili jej drogę i zażądali podania danych osobowych. Kobieta odmówiła. Doszło do przepychanek, policjanci siłą wsadzili ją do radiowozu. Na nagraniu słychać, że kobieta używa wulgaryzmów wobec policjantów. Jak relacjonuje oko.press, Augustynek została przewieziona na komendę przy ulicy Wilczej.

Do zdarzenia doszło około godziny 8 rano. Jak podaje portal oko.press, kobieta opuściła komendę przed godziną 14.

Zarzut naruszenia nietykalności funkcjonariusza

O komentarz do sprawy poprosiliśmy rzecznika Komendy Rejonowej Policji Warszawa-Śródmieście. Jak przekazał nam Robert Szumiata, przed interwencją kobieta miała podejść do kordonu policji. - Policjanci poinformowali panią, że nie ma przejścia. W momencie, kiedy chcieliśmy ją wylegitymować, powiedziała, że nie ma dowodu osobistego. Oczywiście miała do tego prawo, bo nie jest to obowiązkowe - powiedział Szumiata.

Po tej odmowie policjanci postanowili zatrzymać Katarzynę Augustynek. - W trakcie doprowadzenia do radiowozu doszło do przestępstwa z artykułu 222 Kodeksu karnego, czyli naruszenia nietykalności funkcjonariusza publicznego - opisywał dalej Szumiata. Dodał, że naruszenie nietykalności miało polegać na uderzeniu torebką. Rzecznik zaznaczył, że zatrzymana została przesłuchana w obecności swojego prawnika i po postawieniu zarzutów zwolniona do domu.

Robert Szumiata nie odniósł się do pytania, dlaczego gdy funkcjonariusze interweniowali wobec Katarzyny Augustynek, inne osoby mogły swobodnie przejść w kierunku placu Piłsudskiego. - Nie byłem świadkiem, więc nie wiem, ale jakiś powód, dla którego nie została przepuszczona, musiał być. Nie twierdzę, że pani napierała na kordon. Ale w momencie, kiedy policjanci chcieli ją wylegitymować, a pani odmówiła, musieli doprowadzić ją do radiowozu i przewieźć na komendę, aby tam ustalić jej dane - tłumaczył rzecznik śródmiejskiej policji. - Sytuacja zmieniła się diametralnie, kiedy kobieta naruszyła nietykalność policjanta - zastrzegł. Jak podkreślił, gdyby kobieta podała swoje dane, czynności policjantów zakończyłyby się na wylegitymowaniu.

Do sprawy odniosła się także pełnomocniczka pani Katarzyny Agata Bzdyń. - Najpierw próbowała wejść na plac Piłsudskiego, co jej się nie udało - opisywała. I dodała, że potem jej klientka usłyszała instrukcje, które "funkcjonariusz miał podawane przez krótkofalówkę". - One brzmiały tak, żeby ją zatrzymać. Tam pada jej nazwisko. Ewidentnie służby miały wiadomość, że taka osoba może się pojawić na tych uroczystościach i trzeba jej nie dopuścić, nie dać możliwości wejścia na ten teren - mówiła prawniczka w rozmowie z reporterką TVN24.

Kim są Polskie Babcie?

Pierwszy raz o Polskich Babciach zrobiło się głośno 5 listopada. Kilkanaście seniorek zebrało się na chodniku przy rondzie de Gaulle’a, skąd w asyście policji przeszły przed centrum handlowe Złote Tarasy. Manifestacja nie blokowała ruchu. Uczestniczki w rękach trzymały transparenty z tekstami: "PiS zniszczył trójpodział władzy! Zarządza strachem!", "Jest konstytucja, nie możecie wszystkiego!", "Polskie babcie". Na banerach można było dostrzec również tęczowe flagi i symbol ostatnich protestów przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej - błyskawicę. Chciały w ten sposób zamanifestować solidarność z protestującymi kobietami.

Autorka/Autor:dg, ads/b

Źródło: tvnwarszawa.pl, oko.press

Źródło zdjęcia głównego: OKO.press

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl