Słomka, Wilga, Pliszka i Dudek. Wiślane promy coraz bardziej oblegane, szczególnie w weekendy

Prom "Dudek" z Tarchomina do Młocin
15. sezon Warszawskich Linii Turystycznych
Źródło: UM Warszawa
Blisko 130 tysięcy pasażerów przewiozły do końca lipca wiślane promy: Słonka, Pliszka, Wilga oraz Dudek. To o jedną trzecią więcej niż w poprzednim sezonie - poinformował stołeczny ratusz. Przeprawa na drugą stronę rzeki jest bezpłatna.

Trzy promy: Słonka (Cypel Czerniakowski - Saska Kępa), Pliszka (Most Poniatowskiego - Stadion Narodowy) oraz Wilga (Podzamcze Fontanny - ZOO) pływają w dni wolne od 1 maja do 24 września oraz codziennie od 1 lipca do 31 sierpnia.

Tego lata do znanej trójki dołączył Dudek (Młociny - Tarchomin). Na tej jednostce sezon się kończy szybciej, bo już ostatniego dnia sierpnia. Projekt utrzymania przeprawy przez Wisłę między Białołęką i lewym brzegiem Wisły wygrał w głosowaniu do przyszłorocznej edycji budżetu obywatelskiego i prom powróci wiosną 2024 roku.

Prom "Dudek" - trasa
Prom "Dudek" - trasa
Źródło: UM Warszawa

W tym sezonie pasażerów jest więcej

Stołeczny ratusz podsumował, ile osób skorzystało z czterech przepraw do końca lipca. "Najwięcej pasażerów przewozi Wilga – według statystyk na dzień 31 lipca było to w tym roku już 44 tys. osób. Druga jest Pliszka – 35 tys., a na trzecim miejscu znalazły się Słonka i Dudek – po 25 tys." - wyliczają urzędnicy.

"Listę stołecznych przepraw przez Wisłę uzupełnia jeszcze drewniana szkuta, która przewozi pasażerów między Plażą Romantyczną w Wawrze a Plażą Wilanów. Pokonanie rzeki trwa zaledwie 2-3 minuty. W sezonie szkuta przewozi ok. 16 tys. pasażerów. Kursuje w (słoneczne) weekendy do końca sierpnia" - uzupełniają.

ZOBACZ: "Wystarczy bardzo niewiele, by dołączyć do nadwiślańskiej wspólnoty".

Okazało się również, że w tym roku trzy promy pływające na centralnym odcinku Wisły cieszą się znacznie większym zainteresowaniem niż w analogicznym okresie 2022 roku. W tym sezonie z przepraw skorzystało 102 tys. pasażerów, do końca lipca ubiegłego roku - 74 tys. Ratusz zastrzega jednak, że w poprzednim sezonie rejsy były odwoływane aż przez 18 dni ze względu na niski poziom wody w Wiśle. "Pogoda ma oczywiście duży wpływ na funkcjonowanie promów. Jeśli ktoś chciałby przepłynąć na drugą stronę Wisły, a nie chce czekać w kolejce – najlepiej wybrać się w deszczowy dzień" - wskazuje ratusz.

Co ważne, w weekendy z promów korzysta dwa, a nawet trzy razy więcej pasażerów niż w dni powszednie.

Urzędnicy przypominają też, że na każdy prom można zabrać psa, wózek dziecięcy, rower albo hulajnogę.

Czytaj także: