Zapowiedź zakończenia współpracy z fundacją prowadzącą Dom Literatury w dwóch kamienicach na Starym Mieście wyszła na jaw w październiku i wywołała krytykę. Kilka dni później zapowiedziano rozmowy między władzami dzielnicy, miasta i przedstawicielami pisarzy. Pierwsze z nich odbyło się w czwartek. O jego wynikach poinformował Paweł Siedlecki, rzecznik urzędu dzielnicy.
- Dom Literatury ma być przestrzenią dla wszystkich literatów, miejscem otwartym na mieszkańców Warszawy. Ma funkcjonować w sposób przejrzysty, służyć kulturze - nie celom komercyjnym i hotelowym. Ma być w większym stopniu włączony w kulturalne programy stolicy, przy jednoczesnym poszanowaniu unikalnego charakteru tego miejsca i tworzących je organizacji pozarządowych - przekazał Siedlecki.
Burmistrz Śródmieścia Aleksander Ferens zaprosił na spotkanie przedstawicieli dotychczasowych dzierżawców, organizacje literackie działające poza Domem Literatury, ekspertów z dziedziny kultury, wiceprezydenta Warszawy Tomasza Bratka oraz Artura Jóźwika, dyrektora miejskiego Biura Kultury.
Dwuletni okres przejściowy
Jak podał Siedlecki, literaci otrzymali zapewnienie o woli przedłużenia dzierżawy na dwuletni okres przejściowy. W tym czasie ma zostać wypracowana docelowa formuła tego miejsca. - Podpisanie nowej umowy będzie możliwe po ustaleniu szczegółów, uwzględniających sposób wykorzystania poszczególnych przestrzeni, wysokości stawek oraz warunków funkcjonowania nowych użytkowników w Domu Literatury - doprecyzował rzecznik.
Szczegóły mają zostać dopięte w ciągu najbliższych tygodni. W komunikacie dzielnicy zawarto też sugestię, że fundacja powinna szukać pieniędzy państwowych na swoją działalność. "Z uwagi na ogólnokrajowy wymiar działalności Domu Literatury, za istotne uznano ubieganie się przez literatów o finansowe wsparcie również ze strony rządowej – nie tylko miejskiej" - czytamy.
Informacja o nieprzedłużaniu umowy dzierżawy fundacji prowadzącej Dom Literatury pojawiła się w połowie października. Siedziby różnych stowarzyszeń literackich znajdują się w połączonych kamienicach nieopodal placu Zamkowego od kilkudziesięciu lat. Literatów wziął w obronę m.in. minister kultury. - Nie możemy oddać tego, kolejnego już miejsca, komercji i barbarzyńcom. Mam nadzieję, że pan burmistrz się zreflektuje - apelował Piotr Gliński.
Autorka/Autor: mg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl