Transprojekt Gdański przygotował na zlecenie ratusza koncepcję, która pokazuje jak dostosować miasto do potrzeb rowerzystów i systemu Veturilo. Projekt przewiduje m.in. likwidację ok. 4,7 tys. miejsc parkingowych. – Nie mamy zamiaru wprowadzać tej koncepcji ślepo i w całości – zapewnia pełnomocnik prezydent ds. transportu rowerowego.
Koncepcję przygotował Transprojekt Gdański na zlecenie Biura Drogownictwa i Komunikacji w ratuszu.
Cel: ustalenie zasad rowerowych na drogach publicznych, znajdujących się w Systemie Roweru Publicznego. Chodzi głównie o Śródmieście, ale także część Pragi Północ, Mokotowa, Ochoty i Woli.
Autorzy przedstawili główne zasady organizacji ruchu na analizowanych ulicach. W wielu miejscach ruch rowerowy ma odbywać się wspólnie z ruchem samochodowym. W tych miejscach autorzy proponują np. zamontowanie progów zwalniających oraz zmianę sposobu parkowania z prostopadłego i skośnego na równoległe.
Twórcy koncepcji rekomendują również wprowadzenie pasów i kontrapasów rowerowych.
4 tys. miejsc parkingowych mniej?
Dokument pod lupę wzięło stowarzyszenie Zielone Mazowsze, które zajmuje się i.in. problemami rowerzystów.
- Największą wadą koncepcji jest wyłączenie z opracowania większych ulic przebiegających przez centrum miasta, z założeniem, że ich dostosowanie do ruchu rowerowego wymaga budowy wydzielonych dróg rowerowych – czytamy na stronie Zielonego Mazowsza. Chodzi m.in. o ciąg Krucza – Szpitalna – Mazowiecka, Koszykowa – Piękna, Miodowa – Bonifraterska, Lindleya – Żelazna, Marszałkowska (od Pl. Unii Lubelskiej do Pl. Konstytucji).
Twierdzą też, że wprowadzenie koncepcji w życie będzie wymagało likwidacja 4702 miejsc parkingowych. "Jak sami zauważają autorzy opracowania, na pewno spotka się to ze sprzeciwem parkujących tam kierowców" – zaznaczają przedstawiciele ZM.
Zdaniem organizacji zabrakło też otwarcia dla ruchu rowerowego ślepych zakończeń ulic. takich jak np. Sienna, Śliska, Foksal, Ordynacka, Traugutta, Niska, Warecka, Uniwersytecka, Kaliska. A także innych środków uspokojenia ruchu - np. zwężenia ulicy przed przejściami dla pieszych i skrzyżowaniami.
Zaskakuje ich też pomysł usankcjonowania jazdy po chodnikach, które są na tym obszarze z reguły wąskie i pełne pieszych.
"Nie na oślep"
Co na to ratusz? O odniesienie się do uwag ZM poprosiliśmy Łukasz Puchalskiego, pełnomocnika prezydent miasta ds. komunikacji rowerowej.
- Wyłączenie z opracowania większych ulic wynikało z faktu, iż ciągi te zostaną objęte odrębnymi opracowaniami (kwestia kosztów, czasu realizacji i innych rozwiązań wprowadzenia ruchu rowerowego) – przekonywał pełnomocnik.
I zaraz zaznaczył, że sama koncepcja ma pokazać pewien pomysł na rozwiązywanie problemów braku infrastruktury rowerowej i koszty ich wprowadzenia. - Nie mamy zamiaru wprowadzania jej ślepo i w całości. Wybieramy w chwili obecnej pomysły, które z jednej strony mają dużą wartość dodaną, z drugiej nie niosą ze sobą niepotrzebnych konfliktów społecznych oraz bezzasadnej likwidacji miejsc parkingowych – zaznacza Puchalski.
Dostosowanie miasta do potrzeb rowerzystów ma być wprowadzane w życie etapami, gdy będą dostępne pieniądze w budżecie.
ZOBACZ TEŻ FILM ZIELONEGO MAZOWSZA O PROBLEMACH ROWERZYSTÓW W MIEŚCIE
ran/bf/mz
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński/ tvnwarszawa.pl