W poniedziałek pchał warszawski autobus, teraz pisze o nim BBC

Białorusin na pomoc polskim kierowcom
Białorusin na pomoc polskim kierowcom
Źródło: TVN24
Mieszkający w Warszawie Białorusin Dzmitry Salahub w poniedziałek pchał miejski autobus, który utknął w śniegu. Pomagał mu w tym reporter TVN24 Paweł Łukasik. W piątek o niecodziennej akcji napisał portal bbc.com.

Dzmitry Salahub ma 28 lat. W Polsce mieszka od grudnia. Przyjechał z Mińska. Ale szerokiej publiczności znany jest z poniedziałkowego nagrania TVN24. Na ulicy Belwederskiej Dzmitry ruszył z pomocą i pchał autobus, który nie mógł podjechać pod górę z powodu śniegu. Dołączył do niego reporter TVN24 Paweł Łukasik.

- Jechałem drugim autobusem, inną trasą. Stałem w korku. Wyszedłem z autobusu, przeszedłem około kilometra i zauważyłem autobus, który później próbowałem uratować – opowiadał potem Dzmitry. Akcja zakończyła się sukcesem – autobus ruszył w dalszą drogę. Postawa Białorusina została dostrzeżona przez stołeczny ratusz. Białorusin dostał 90-dniowy bilet od prezydenta Rafała Trzaskowskiego.

Nagranie przebiło się nie tylko w polskich mediach. W piątek o ratowaniu warszawskiego autobusu, który utknął w śniegu oraz nagrodzie od prezydenta miasta poinformował również brytyjski bbc.com.

"Symbol wytrwałości białoruskich demonstrantów"

Jak relacjonuje portal, Dzmitry powiedział białoruskim mediom, że nie miał pojęcia o tym, że ​​pchając autobus, jest na antenie telewizji. Mówił też, że nie czuje się bohaterem. - Tak po prostu wyszło. Powinno się być zawsze człowiekiem i myśleć o innych. Wtedy świat może zmienić się na lepsze – wyjawił.

Portal bbc.com przywołał wpisy w mediach społecznościowych, doceniające postawę Białorusina. Zwrócił również uwagę, że wielu komentujących postrzega tę historię jako symbol wytrwałości białoruskich demonstrantów, którzy domagają się przeprowadzenia nowych, uczciwych wyborów prezydenckich i powtrzymania przemocy wobec pokojowo nastawionych protestujących.

Przeciwnicy władz wychodzą na ulice od 9 sierpnia zeszłego roku, kiedy odbyły się wybory prezydenckie. Według oficjalnych wyników w I turze "zdecydowanie" zwyciężył ubiegający się o piątą reelekcję prezydent Alaksandr Łukaszenka (80,01 proc. poparcia). Kandydatka opozycji Swiatłana Cichanouska, która cieszyła się dużym poparciem społecznym, miała otrzymać zaledwie 10,1 procent głosów.  

Czytaj także: