14 Kobiet z Mostu odwołuje "Niepodległą dla wszystkich". "Sojusz partii rządzącej i neofaszystów jest faktem"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl
14 Kobiet z Mostu odwołało "Niepodległą dla wszystkich"
14 Kobiet z Mostu odwołało "Niepodległą dla wszystkich"TVN24
wideo 2/14
14 Kobiet z Mostu odwołało "Niepodległą dla wszystkich"TVN24

Grupa 14 Kobiet z Mostu odwołała wydarzenie "Niepodległa dla wszystkich" zaplanowane na 11 listopada w centrum stolicy. Organizatorki zdecydowały się na ten krok, mimo że ich zgromadzenie było legalnie zarejestrowane przez stołeczny ratusz. Na popołudniowej konferencji wyjaśniły, że w związku z tym, że marsz narodowców zyskał status uroczystości państwowej, nie będą w stanie zapewnić bezpieczeństwa w jego trakcie. Oceniły też, że decyzja o nadaniu mu takiej rangi to "naruszenie obywatelskiego prawa do protestowania".

Zgromadzenie "Niepodległa dla wszystkich" miało rozpocząć się od przemówień na rondzie Dmowskiego. Następnie planowany był przemarsz Alejami Jerozolimskimi i mostem Poniatowskiego w kierunku błoni Stadionu Narodowego. Organizatorki zdecydowały się jednak na odwołanie wydarzenia, ponieważ we wtorek Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych ogłosił, że nadaje status uroczystości państwowej Marszowi Niepodległości, który środowiska narodowe zapowiadały, mimo że sądy uchyliły decyzję wojewody mazowieckiego o rejestracji tego zgromadzenia jako cykliczne.

Grupa 14 Kobiet z Mostu opublikowała w środę oświadczenie. Jak podkreślono, swoją decyzję "komunikują z pełnym przekonaniem, że tak należało postąpić".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Konferencja grupy 14 Kobiet z Mostu przed siedzibą KSP TVN24

11 listopada 2021 nie będzie marszu "Niepodległa dla wszystkich" - oświadczenie 14 Kobiet z Mostu

"Sojusz partii rządzącej i neofaszystów jest faktem. Organizacja obchodów państwowych święta 11 listopada przez brunatną koalicję nie będzie jej oficjalnym zawiązaniem, a spektakularnym potwierdzeniem współpracy, która trwa od dawna i jest opłacana przez PiS z naszych pieniędzy. Warszawę czeka zatem pochód z hasłami nienawiści. Będzie dla służb priorytetowy. Zrobią one wszystko, by nikt i nic nie zakłóciło nacjonalistycznego święta koalicji pod znakiem falangi. Przeprowadzenie pokojowego zgromadzenia w tych warunkach, w tym samym czasie i miejscu, jest niemożliwe" - oznajmiły aktywistki.

Wyjaśniły też, że ich głównym priorytetem było zapewnienie bezpieczeństwa uczestniczkom oraz uczestnikom. "Przypominamy, że wydarzenie 14 Kobiet z Mostu było zaplanowane jako opowieść o prawach człowieka, zrealizowana w scenariuszu wymagającym zgoła innego otoczenia. Wraz z państwowymi obchodami pisowsko-faszystowskimi, otoczenie całkowicie to wyklucza" - zaznaczyły.

Aktywistki zarzuciły partii rządzącej, że "zrobi ona wszystko i użyje wszelkich bezprawnych, przemocowych metod, by dowieść, że Polska jest jej własnością". "Nie zdecydowałyśmy się na zorganizowanie wydarzenia w innym miejscu z prostej przyczyny - byłoby to uznanie, że bezprawnymi metodami można przenosić obywatela jak pionek po mapie Warszawy, że zgadzamy się na wyznaczenie nam miejsca - byle z dala od Ronda Praw Kobiet. W ten sposób legitymizowałybyśmy bandyckie działania partii rządzącej. Nie możemy tego zrobić" - podkreśliły organizatorki.

W oświadczeniu namawiały też do obecności w przestrzeni miejskiej Warszawy podczas Święta Niepodległości, "tam, gdzie będą się odbywać inne pokojowe i bezpieczne wydarzenia afirmujące prawa człowieka oraz sprzeciw wobec nienawiści".

"To jest naruszenie obywatelskiego prawa do protestowania, wyrażania swoich opinii, do zgromadzeń"

- Uznałyśmy, że nasze wydarzenie nie może się odbyć, ponieważ nie jesteśmy w stanie zagwarantować jego uczestniczkom i uczestnikom bezpieczeństwa, a był to dla nas absolutny priorytet. Nasze wydarzenie miało mieć formę takiego minipanelu ulicznego, dyskusyjnego na temat prawa człowieka. Chciałyśmy dać głos ludziom, specjalistom i praktykom od praw człowieka, żeby opowiedzieli nam, jak jest, jak jest źle i żebyśmy wspólnie wysnuli opowieść o Polsce naszych marzeń. W sytuacji, w której bezprawnie miałybyśmy być otoczone wielotysięcznym tłumem skrzykniętym przez środowiska neofaszystowskie, to wydarzenie traci kompletnie sens. Jest również technicznie nie do zrealizowania - mówiła na popołudniowej konferencji Ewa Błaszczyk, jedna z organizatorek "Niepodległej dla wszystkich".

Druga z nich, Agnieszka Wierzbicka, dodała, że w związku z tym, że marsz narodowców będzie wydarzeniem o charakterze państwowym, to właśnie tam znajdą się wszelkie służby jak policja, żandarmeria czy Służby Ochrony Państwa. - Nie mogłybyśmy więc zapewnić bezpieczeństwa i odpowiedniego przekazu, na którym nam zależy - wyjaśniła.

W jej ocenie marsz narodowców został "zgłoszony i przepracowany z naruszeniem podstawowych procedur związanych z organizują takich wydarzeń". - To, co zrobił PiS w połączeniu ze środowiskiem neofaszystowskim, jest całkowicie bezprawnym działaniem. To, co się teraz dzieje, to jest nic tylko naruszenie obywatelskiego prawa do protestowania, do wyrażania swoich opinii, do zgromadzeń, do odzyskania Warszawy w kontekście takim, żeby przestała się ona 11 listopada palić racami, palić nienawiścią - podsumowała.

Autorka/Autor:kk, mp/r/b

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl