- Z przykrością i nieskrywanym oburzeniem informujemy, że nieznani sprawcy 25 listopada wieczorem pozostawili na elewacji budynku mało wyszukane przejawy własnej twórczości - poinformowała Justyna Jabłońska, rzecznik Filmoteki Narodowej.
"Wandalizmowi mówimy nie"
Pracownicy kina są oburzeni. - Kino jest nie tylko ważnym elementem życia kulturalnego Warszawy, lecz także cennym zabytkiem architektury. Bardzo zależy nam na zidentyfikowaniu sprawców powstałej szkody. Wandalizmowi mówimy stanowcze nie - mówi Jabłońska.
Sprawa jest bulwersująca tym bardziej, że budynek zaledwie 2 lata temu przeszedł generalny remont.
- Modernizacja trwała 2 lata, kino oddaliśmy do użytku ponownie w listopadzie 2012 roku. Remont kosztował 12 mln zł - przypomina rzeczniczka.
Policja zajmie się sprawą
Budynek kina ma ochronę i monitoring. - Do tego aktu wandalizmu doszło w późnych godzinach nocnych. Sprawa przekazaliśmy policji, razem z zapisem monitoringu z tej nocy. Mamy nadzieję, że po nagłośnieniu tematu znajdą się świadkowie tego zajścia - mówi Jabłońska.
Policja potwierdza, że pracownicy Iluzjonu kontaktowali się w tej sprawie z funkcjonariuszami.
- Na razie otrzymaliśmy informację mailową o tym zdarzeniu od pracowników. Najprawdopodobniej jeszcze dziś przyjmiemy zgłoszenie - informuje Magdalena Bieniak z komendy rejonowej Warszawa II.
Remont za 12 milionów
Budynek kina przy Narbutta 50a zaprojektował Mieczysław Piperek w 1948 roku. Na początku działało tam kino "Stolica", które ustąpiło miejsca Iluzjonowi w 1997 roku. Budynek, który dziś znajduje się w rejestrze zabytków, od 2008 roku należy do Filmoteki Narodowej.
Modernizacja kosztowała 12 milionów zł. W czasie remontu kino funkcjonowało w Bibliotece Narodowej.
Dewastacja elewacji zabytkowego Iluzjonu
Dewastacja budynku Iluzjonu
Kino przy ul. Narbutta po modernizacji:
Krzysztof Hnatkowski, wicedyrektor Filmoteki Narodowej
kś//ec