W internecie walczą o uratowanie schroniska

fot. Azyl w Celestynowie
fot. Azyl w Celestynowie
Źródło: | PAP/Artur Reszko
Celestynowskie schronisko ma zostać zamknięte decyzją powiatowego lekarza weterynarii. Internauci, by pomóc schronisku, skrzykują się w popularnym portalu społecznościowym Facebook. Na konto przytuliska płyną już datki z całej Polski - pisze "Życie Warszawy".

Schronisko działało od 37 lat. Stan techniczny i przepełnienie budziły jednak wątpliwości powiatowego lekarza weterynarii, który nakazł jego zamknięcie tego miejsca. Wcześniej nakazywał usunięcie nieprawidłowości, bez skutku - pisze "Gazeta Stołeczna".

Azyl działa, ale nie jest już schroniskiem. Nie może więc liczyć na oficjalną pomoc, np. jedzenie z supermarketów - informuje gazeta.

Władze gminy nie spieszą się do pomocy, niczego nie obiecują. - Może uda się wygospodarować kilka tysięcy złotych - powiedział Paweł Mucha z zarządu Celestynowa w rozmowie ze "Stołeczną".

Tymczasem datki zbierają już internauci. Organizują się na Facebooku. Mimo, że akcją zainteresowało się nią dopiero kilkaset osób, poprawa jest. - Więcej jest chętnych na adopcję. Stan konta rośnie - mówi "Życiu Warszawy" Izabela Działak, szefowa przytuliska.

Zobacz stronę schroniska na FB

mz

Czytaj także: