Veturilo nie dla osób powyżej 120 kg. "To dla nas kara, dyskryminacja"

Nowy regulamin Veturilo
Źródło: Mateusz Szmleter/ tvnwarszawa.pl

Nowy regulamin roweru miejskiego Veturilo nie spodobał się części jego użytkowników. Wątpliwości wzbudził szczególnie zapis dotyczący maksymalnej wagi rowerzysty. Zaprotestowała Fundacja Osób Chorych na Otyłość OD-WAGA. - To dyskryminacja i ograniczenie praw obywatelskich - przekonuje szefowa organizacji.

Nowy regulamin roweru miejskiego Veturilo nie spodobał się części jego użytkowników. Wątpliwości wzbudził szczególnie zapis dotyczący maksymalnej wagi rowerzysty. Zaprotestowała Fundacja Osób Chorych na Otyłość OD-WAGA. - To dyskryminacja i ograniczenie praw obywatelskich - przekonuje szefowa organizacji.

W nowym regulaminie Veturilo zapisano, że maksymalne obciążenie jednośladu do 120 kilogramów. Wcześniej ta kwestia nie była uregulowana.

Veturilo nie dla dzieci i otyłych. Nowy regulamin roweru miejskiego

"To dla nas kara i pogłębianie stereotypów"

Według Fundacji Osób Chorych na Otyłość OD-WAGA to przejaw wykluczenia społecznego osób cierpiących na otyłość.

- Wprowadzony zapis uniemożliwia chorym na nadwagę i otyłość dostęp do Veturilo, jako promowanej przez miasto formy transportu, jak i formy aktywizacji ruchowej. Zmiana ta ugruntowuje także stereotyp społeczny, według którego osoby chore na otyłość unikają aktywności fizycznej, nie uprawiają sportów i form rekreacji - mówi Magdalena Gajda, prezes fundacji.

I podkreśla, że dla osób otyłych aktywność ruchowa w każdej formie jest ważnym elementem leczenia i rehabilitacji.

Oczekują wyjaśnieńFundacja zwróciła się z prośbą o udzielenie wyjaśnień do prezesa Nextbike, operatora Veturilo. Oczekuje podania uzasadnienia do wprowadzenia tego zapisu. - Chcemy wiedzieć czy i ile przypadków uszkodzeń czy zniszczenia sprzętu wynikających z użytkowania przez osobę o nadmiernej wadze miała firma - tłumaczy Gajda.W piśmie pyta też, w jaki sposób operator zweryfikuje, czy użytkownicy faktycznie stosują się do nowego regulaminu przez użytkowników. - Czy Nextbike będzie wymagać od użytkowników udostępnienia danych dotyczących wagi ich ciała? To niezgodne z konstytucją - zastrzega. 

"To dyskryminacja i ograniczenie praw obywatelskich"

Oferują pomoc operatorowiGajda zauważa też, że jeśli uwzględnić inny zapis regulaminu mówiący o maksymalnym obciążeniu koszyka do 15 kg, do górna granica wagi rowerzysty obniża się do 105 kg.Według szefowej fundacji, Nextbike powinien umożliwić osobom chorym na otyłość korzystanie z rowerów na prawach równych z innymi użytkownikami. - Sugerujemy wprowadzenie do systemu określonej puli rowerów przystosowanych do potrzeb osób o wadze powyżej 105-120 kg - proponuje nasza rozmówczyni i oferuje firmie pomoc we wspólnym wypracowaniu rozwiązań."Do tej wagi wytrzymały"Nextbike zapewnia, że nie chce nikogo dyskryminować, ani ograniczać dostępu do jednośladów.- Mieliśmy zapytania od użytkowników, jakie są możliwości techniczne naszych rowerów. Stąd taka informacja od producenta. Zapewnia on, że do tej wagi pojazd jest wytrzymały – wyjaśnia Michał Dąbrowski z Nextbike. - W czasie eksploatacja uczymy się i nabieramy doświadczenia, a w naszym kraju filozofia myślenia o rowerze publicznym dopiero się uszczegóławia - dodaje Dąbrowski.I zapowiada, że operator Veturilo oficjalnie odpowie na pismo wystosowane fundacji.Za niestosowanie się do zapisów regulaminu, a w szczególności, gdy uszkodzony zostanie sprzęt, operator może zablokować konto użytkownika do czasu wyjaśnienia sprawy.TUTAJ ZNAJDZIESZ CAŁY REGULAMINkś/b

Czytaj także: