Policjanci z Wawra uratowali dwie kobiety z płonącego domu. O zaprószenie ognia podejrzewają mężczyznę wynajmującego od nich pokój.
W nocy w wtorku na środę policjanci i strażacy zostali wezwani do pożaru domu jednorodzinnego przy ulicy Nachyłkowej.
- Na miejscu zastali biegającego po podwórku mężczyznę oraz dwie wychylające się z okien na pierwszym i drugim piętrze kobiety. Obie wołały o pomoc. Zadymienie było już ogromne - relacjonuje Joanna Węgrzyniak z południowopraskiej komendy rejonowej.
Sukces dzięki drabinie
Jeszcze przed przyjazdem strażaków, do akcji ratunkowej ruszyli policjanci. Na sąsiedniej posesji znaleźli drabinę. Po niej dotarli do obu kobiet, pomogli im wydostać się na zewnątrz i sprowadzili je na ziemię.
Jedna z kobiet trafiła do szpitala na obserwację. Policjanci zatrzymali mężczyznę, który był na podwórku. Stanisław R. wynajmował pokój w piwnicy domu kobiet. - Jak wskazują ustalenia śledczych, mężczyzna najprawdopodobniej zaprószył ogień - zaznacza Węgrzyniak.
Jak podaje policja, 36-latek usłyszy zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Zobacz też materiały o pożarze w rozdzielni prądu na Pradze Południe:
Pożar rozdzielni na Grochowie
Pożar rozdzielni na Grochowie
Pożar rozdzielni na Grochowie
kk/b
Źródło zdjęcia głównego: ksp