Rafał Trzaskowski zapowiedział w piątek rozszerzenie programu teleopieki dla seniorów. Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Warszawy chce, by zgodnie z obecnymi planami ratusza, program objął w przyszłości siedem tysięcy osób. - To technologia na miarę XXI wieku - podkreślił.
- Wielokrotnie mówiłem o tym, że Warszawę stać na najwyższe aspiracje, że powinniśmy pożyczać pomysły z całej Europy, na przykład z państw skandynawskich. Zaczęliśmy to robić w Warszawie i ja chcę ten trend kontynuować - zapowiedział Trzaskowski.
Kolejnym zobowiązaniem kandydata jest rozszerzenie programu teleopieki dla seniorów. - To jest bardzo nowoczesna technologia. Mamy teraz w Warszawie program pilotażowy dla 40 osób. Bardzo chciałbym ten program rozszerzyć w sposób bardzo ambitny - zadeklarował polityk. - Chcę go rozszerzyć na siedem tysięcy osób. Samorząd będzie również dopłacał do sprzętu rehabilitacyjnego i do aparatów słuchowych - dodał.
System za 26 milionów złotych
Pilotaż programu ruszył w 2017 roku. Stołeczny ratusz informował w sierpniu, że ponad 20 milionów złotych z pieniędzy pozyskanych z Unii Europejskiej przeznaczone zostanie na zaprojektowanie, wybudowanie i wdrożenie systemu teleopieki. Liderem programu będzie Warszawa, a partnerami 10 gmin: Grodzisk Mazowiecki, Jabłonna, Karczew, Legionowo, Marki, Pruszków, Raszyn, Wieliszew, Zielonka i Żyrardów. W projekcie bierze udział również Stołeczne Centrum Opiekuńczo-Lecznicze (SCOL).
Od początku ratusz planował, że docelowo systemem zostanie objętych ponad siedem tysięcy osób. Całkowita wartość projektu to ponad 26 milionów złotych, z czego prawie 21 pochodzi z UE, a pozostałe pięć z budżetu stolicy. System ma powstać do 2023 roku.
Dwa rodzaje zestawów
40 seniorów, którzy zgłosili się do pilotażu organizowanego przez ekipę aktualnie rządzącą w stolicy, do 14 maja 2019 roku sprawdza dwa różne zestawy urządzeń - dla osób niewychodzących z domu i dla tych aktywnych. Pierwszy z zestawów teleopieki składa się z elektronicznej opaski oraz centralki telefonicznej, wyposażonych w przycisk SOS. Urządzenia umożliwiają również dwustronną komunikację z trzema wybranymi numerami telefonów, centrum teleopieki oraz Miejskim Centrum Kontaktu. Posiadają też funkcję przypominającą o przyjmowaniu leków.
Drugi zestaw zaprojektowano dla osób aktywnych, które poruszają się samodzielnie. Składa się on z opaski z przyciskiem SOS, systemem GPS, detektorem upadku i funkcją przypominania o zażyciu leków. Urządzenie raz dziennie sprawdza także podstawowe funkcje życiowe, takie jak tętno i ciśnienie krwi. Opaska działa także podobnie jak telefon - pozwala na odbieranie połączeń i kontakt z centrum teleopieki. W skład zestawu wchodzi też tablet o wzmocnionej obudowie wyposażony w przycisk SOS i aplikacje przeznaczone dla seniorów. Jak przekonują twórcy urządzeń, zostały one zaprojektowane tak, aby być przyjazne dla seniorów.
- Opaska to możliwość kontaktu ze światem w sytuacjach zagrożenia życia. Urządzenie umieszczone w mieszkaniu osoby niesamodzielnej jest na tyle głośne, że sąsiedzi są w stanie je usłyszeć i zareagować w przypadku zagrożenia - mówiła na konferencji Marta Jabłońska ze Stowarzyszenia Niepełnosprawni dla Środowiska EKON.
Kandydatowi na prezydenta Warszawy w piątek towarzyszyła jedna z seniorek, korzystających z pilotażu. - To ważne nie tylko dla mnie, że w każdej chwili mogę zareagować na swoją niedyspozycję i poprosić o pomoc. Ale też dla mojej córki, która jest o mnie niespokojna - mówiła Anna Czerska. Zaznaczyła też, że "to cudowne rozwiązanie", za które jest wdzięczna, bo oprócz pomocy w kryzysowych sytuacjach, może liczyć na wsparcie w codziennych obowiązkach.
kk/PAP/mś