- Asfalt jest ukruszony w wielu miejscach, na całej długości mostu. Niektóre ubytki są naprawdę duże. Jest też wiele nierówności – opisuje reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz.
Taki obrazek w tym miejscu to dość częsty widok. Powstały w 2009 roku trambuspas słabo zniósł próbę czasu. Jego nawierzchnia regularnie się kruszy.
Jesienią 2012 okazało się, że wymaga poważnego remontu w ramach gwarancji. Wówczas urzędnicy tłumaczyli się niedoskonałością wykonawstwa.
Kolejne uzupełnienie ubytków trzeba było wykonać w marcu 2013 roku. Wtedy też Tramwaje Warszawskie zapowiedziały, że po doraźnym zabezpieczeniu będą wykonane docelowe prace.
Od tych zapowiedzi minął rok i prace nie ruszyły. A w tym roku pojawiły się kolejne wykruszenia.
Czekają na ekspertyzę
Rzecznik Tramwajów Warszawskich tłumaczy, że przed rozpoczęciem docelowej naprawy spółka wspólnie z ekspertami chciała wybrać najbardziej skuteczną metodę.
- Podjęto decyzję o potrzebie uzyskania specjalistycznej ekspertyzy technicznej, która powinna wskazać odpowiedni sposób naprawy – tłumaczy Michał Powałka.
Dlaczego ekspertyzy nie zlecono jednak już w ubiegłym roku? - Wymaga to przeprowadzenia wielu rozmów i analiz wstępnych przyjętych rozwiązań projektowych oraz warunków eksploatacji przez firmy, a to wpływa na wydłużenie terminu uzyskania opinii. Uzyskiwanie ekspertyzy jest na etapie prowadzenia rozmów z potencjalnymi firmami i jednostkami, które mogłyby taką ekspertyzę wykonać. Z uwagi na złożoność problemu, sprawa wymaga szczególnego przeanalizowania jeszcze przed przystąpieniem do jakichkolwiek prac – twierdzi Powałka.
Powałka zapewnił przy tym, że mimo ubytków w nawierzchni, torowisko nie stwarza zagrożenia dla tramwajów i autobusów.
Pęknięcia na moście
Tak wyglądała naprawa w 2012 roku:
Remont trambuspasa
Tak wyglądała naprawa w 2013 roku:
Problemy z nawierzchnią na trasie W-Z
bf/roody