Ten bazar ma być wzorem. Tak się zmieni Bakalarska

Tak wygląda bazar przy Bakalarskiej
Tak wygląda bazar przy Bakalarskiej
Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl
Tak wygląda bazar przy BakalarskiejMateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl

Dziś nie zachwyca warunkami i nie imponuje wyglądem. W przyszłym roku zacznie się zmieniać, aby kiedyś stać się wizytówką warszawskiego handlu. Portal tvnwarszawa.pl dotarł do projektu przebudowy targowiska przy Bakalarskiej.

Bakalarska to "dziecko" Stadionu X-lecia. Kiedy ten zaczął przepoczwarzać się w Stadion Narodowy, kupcy rozpierzchli się po całej Warszawie i okolicach. Hurtownicy trafili głównie do podwarszawskiej Wólki Kosowskiej, a mniejsi handlarze na Marywilską i Bakalarską. Bazarowy charakter zachowała tylko ta druga lokalizacja.

Dziś pracuje tam ok. 500 kupców różnych narodowości. Większość to Wietnamczycy, ale są także Polacy, Bułgarzy, przybysze z krajów afrykańskich. Prawdziwy tygiel narodowości. Na straganach można kupić ubrania, buty, kosmetyki, zabawki, czy sprzęt AGD. Jest także alejka zdominowana przez wietnamskie salony fryzjerskie i manicure (co ciekawe, pielęgnacją paznokci zajmują się tu także mężczyźni). Oczywiście można zjeść sajgonki, kurczaka pięć smaków i inne specjały kuchni azjatyckiej.

Wizualizacja pierzei bazaru (widok od ul. Borsuczej)PA Aleksandra Wasilkowska
Wizualizacja pierzei bazaru (widok od al. Krakowskiej)PA Aleksandra Wasilkowska

Kupcy chcą zmian

Niestety stan bazaru pozostawia jednak wiele do życzenia: choć jest zadaszony, w niektórych miejscach leje się na głowę, a pod stopami zdarza się błoto. Polepszenie warunków było jednym z wymogów przedłużenia okresu dzierżawy przez miasto. Ale, jak podkreśla Bożenna Kolba, prezes spółki Nasz Rynek zarządzającej terenem, kupcy wcale nie wzbraniali się przed zmianami. Przeciwnie. - Mamy świadomość, że targowisko nie jest doskonałe. O poprawę jego wyglądu zabiegamy co najmniej od 2012 roku, ale nie było dobrej woli ze strony miasta. Teraz się to zmieniło, współpraca układa się dobrze – twierdzi.

Projekt modernizacji obiektu zlecono Aleksandrze Wasilkowskiej, która specjalizuje się bazarach, jest autorką m.in. koncepcji nowego Bazaru Różyckiego.

- Od dawna przyglądałam się Bakalarskiej. W Stowarzyszeniu Architektów Polskich zajmowałam się tematem centrów lokalnych, m.in. we Włochach. Wtedy przejechałam tę dzielnicę wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu najwłaściwszego miejsca. Rekomendowaliśmy lokalizację między urzędem dzielnicy a bazarem. Została wpisana do strategii, ale nie trafiła na listę 10, które zostaną zrealizowane jako pierwsze – opowiada nam Wasilkowska.

Jednak okazało się, że nie był to czas zmarnowany - wkrótce nadeszła propozycja wprowadzenia bazaru w XXI wiek. Wyzwanie przed którym stanęła, było duże: zachować specyfikę taniego targowiska, jednocześnie uczynić je bardziej nowoczesnym, estetycznym i funkcjonalnym.

Makieta: beżowy kolor to nowa zabudowa, biały - istniejącaPA Aleksandra Wasilkowska

Nowa fasada i dwa pawilony

Pierwszy etap zmian obejmuje całą ścianę wzdłuż ul. Bakalarskiej, gdzie znajduje się brama główna, i narożnik od strony ul. Borsuczej. Targowisko zyska tu całkiem nową fasadę, która skryje istniejący budynek handlowo-usługowy. Pierzeję uzupełnią dwa nowe pawilony: mały bliżej al. Krakowskiej i przy ul. Borsuczej. - W mniejszym będzie toaleta, w większym zaplanowaliśmy przestrzeń związaną z gastronomią i azjatyckimi sztukami walki. To ma być wielofunkcyjna sala, w której będzie można urządzić wesele na 500 osób, a - jeśli zajdzie konieczność - przearanżować na potrzeby sportu – tłumaczy architektka.

Wszystkie budynki są parterowe, ale nad niektórymi jest fałszywe piętro. – Te attyki mają dawać złudzenie, że to nie jest jedna wielka hala, ale rozbite na mniejsze części targowisko. Odzwierciedlają także wewnętrzną strukturę bazaru – wyjaśnia autorka projektu. Zakłada on także wymianę nawierzchni chodnika wzdłuż ulicy, dosadzenie rzędu drzew, ustawienie ławek i uporządkowanie parkowania (choć pozostanie prostopadłe).

- Projekt został złożony do wniosku o pozwolenie na budowę. Liczę, że na wiosnę prace będą mogły ruszyć. Kiedy koniec? Jak najszybciej. Prywatna firma nie może przeciągać inwestycji, bo każdy dzień opóźnienia oznacza wyłącznie koszty – naświetla Kolba.

Budowę podzielono na etapy, aby nie paraliżować codziennej pracy targowiska. - To będzie praca na żywym organizmie. Pewnie łatwiej byłoby pracować na pustym terenie, ale bazar musi działać. Kupcy muszą handlować, a spółka musi mieć pieniądze na opłacenie czynszu, bo teren wynajmuje od spółki miejskiej – dodaje pani prezes.

Pamięć o szalonych latach

W perspektywie 3-4 lat zmienić mają się także pozostałe pawilony i wewnętrzny plac targowiska. Priorytetem jest oczywiście handel, efektywne wykorzystanie każdego metra kwadratowego, ale przebudowa może przynieść także niekomercyjną wartość dodaną.

– Chodzi o mikromuzeum targowisk, przestrzeni, która pokazałaby szalone lata 90. w handlu. Widzę tam projekty artystyczne, kulturalne i społeczne związane z targowiskiem – zdradza Aleksandra Wasilkowska, a Bożena Kolba dodaje żartem, że w honorowym miejscu stanie jej woskowa figura.

Jeśli wizualizacje uda się przekuć w rzeczywistość, Bakalarska ma szansę stać się modelowym targowiskiem miejskim, ze swoim charakterem, kolorytem i niskimi cenami, ale odpowiadającym standardom handlowym i sanitarnym XXI wieku.

Piotr Bakalarski

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl