Taksówkarze chcą więcej

fot. TVN24
fot. TVN24
Warszawscy taksówkarze chcą więcej pieniędzy za samo wejście klienta do samochodu. Ich zdaniem "trzaśnięcie drzwiami" powinno kosztować 10, a nie 6 złotych - czytamy w "Życiu Warszawy".

Pod petycją do władz miasta o zmianę stawek podpisali się niemal wszyscy szefowie warszawskich korporacji taksówkowych. Decyzja zależy od Rady Warszawy - pisze "ŻW".

"Kierowca dopłaca"

Taksówkarze argumentują, że obecnie obowiązująca stawka początkowa - 6 zł - nie zawsze pokrywa koszt podstawienia auta.

- Przy krótkich kursach kierowca do nich dopłaca. Koszt przejechania kilometra wynosi dziś złotówkę, a kierowcy dojeżdżając do klienta, pokonują czasami kilka albo nawet kilkanaście kilometrów - tłumaczy w "Życiu Warszawy" Paweł Biedrzycki, prezes warszawskiego Zrzeszenia Transportu Prywatnego.

"Najwcześniej w 2012"

Już kilka miesięcy temu taksówkarze sygnalizowali w ratuszu, że chcieliby podnieść opłatę początkową, ale wiceprezydent Andrzej Jakubiak przekonał ich, że to nie czas na podwyżki. Teraz będzie inaczej?

- Do mnie jeszcze wniosek nie dotarł. Jeśli go dostanę, przeanalizujemy sytuację, zamówimy własne ekspertyzy, sprawdzimy, czy rzeczywiście podwyżka jest zasadna, i będziemy dyskutować - powiedział gazecie Jakubiak.

Dodał, że na pewno w tym roku na podwyżkę nie ma szans. Najwcześniej w 2012 r.

PAP/wp/mz

Czytaj także: