Z hotelu w centrum Warszawy odpadł szklany element elewacji. - Nikt nie został ranny - zapewniła policja.
Jak podała Irmina Sulich z Komendy Stołecznej Policji, do zdarzenia doszło około 12.30 przy budynku przy ulicy Emilii Plater. Reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński precyzował, że szyba spadła na ulicę Śliską.
- Odpadła z okolic 20. piętra, z wysokości około stu metrów. Miała wymiary jednego na półtora metra - relacjonuje. I podał, że fragment elewacji roztrzaskał się na ziemi. – Spadł na tylną szybę volkswagena, ale odłamki uszkodziły także kilka innych samochodów. Trudno powiedzieć, ile dokładnie, bo teren, na którym stoją auta, jest odgrodzony taśmami - opisywał Zieliński.
Robert Szumiata z komendy rejonowej policji zapewnił, że nikt nie został poszkodowany.
Strażacy zjechali z dachu
Na miejscu była policja oraz straż pożarna, w tym grupa wysokościowa. Jak podał nasz reporter, przed godziną 14 strażacy rozpoczęli swoje działania.
- Specjalistyczna jednostka wysokościowa straży pożarnej, za pomocą technik alpinistycznych, zjechała na linach z dachu. Strażacy demontują części elewacji, które pozostały i stanowią zagrożeniem dla ludzi - relacjonował.
O komentarz poprosiliśmy przedstawicielkę hotelu. - Sytuacja jest opanowana, służby zabezpieczyły teren i sprawdzamy, jaka jest przyczyna zdarzenia. Nikt nie ucierpiał - poinformowała nas Monika Mikulska-Guźniczak, menadżer ds. PR i marketingu InterContinental Warszawa.
Zamknięta ulica
Były utrudnienia w ruchu. Ulica Śliska była całkowicie zamknięta. Utrudnienia występowały także na ulicy Plater od Świętokrzyskiej w kierunku Alej Jerozolimskich.
- Działania zakończyły się około godziny 16 - podsumował Michał Konopka ze straży pożarnej.
ab/b