Spłonął drewniany dom. Nie żyje mężczyzna

Jedna osoba zginęła, jedna ranna
Źródło: Lech Marcinczak, tvnwarszawa.pl
W środę wieczorem doszło do pożaru drewnianego domu jednorodzinnego w Starej Miłośnie. Jak podaje straż pożarna, jedna osoba zmarła. W akcji brało udział 10 zastępów strażackich. Pierwszą informację i film dostaliśmy na Kontakt 24.

- Zgłoszenie o sprawie dostaliśmy około godziny 20.30. Dotyczyło pożaru drewnianego domu jednorodzinnego przy ulicy Torfowej. Po dojeździe pierwszych zastępów na miejsce, dowodzący stwierdził, że cały dom objęty jest ogniem - poinformował nas kapitan Wojciech Kapczyński z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej. Jak dodał, w chwili przyjazdu straży, jedna osoba - kobieta - była pod opieką ratowników pogotowia. - Nasze działania na miejscu jeszcze trwają. Jest tam jeden zastęp, który zabezpiecza teren w oczekiwaniu na przyjazd prokuratora. Niestety jeden mężczyzna nie żyje, spalił się - powiedział Kapczyński.

Łącznie w akcji brało udział 10 zastępów z Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej. Były też policja, pogotowie, pogotowie energetyczne i gazowe.

Wykopali dół, by dotrzeć do zaworu

Według reportera tvnwarszawa.pl Lecha Marcinczaka, poza domem płonął gaz. - Widać dół wykopany przez straż pożarną, dzięki któremu strażacy dotarli do zaworu gazowego umieszczonego pod ziemią. Pożar był tak duży, że uniemożliwiał dotarcie do zaworu domowego. Dlatego akcja trwała tak długo - relacjonował z miejsca zdarzenia Lech Marcinczak.

- Widać tu też taką standardową butlę gazową, która też mogła być dodatkowym źródłem ognia. Cały dom grozi zawaleniem. Na miejscu ostrożnie pracują policjanci i prokurator, którzy badają przyczyny pożaru - dodaje.

W promieniu około 100 metrów od domu, służby rozwiesiły taśmy ostrzegawcze, za które nie wpuszczają osób postronnych. - To był duży, piękny dom z bali zlokalizowany na dużej działce w środku lasu - podsumowuje reporter.

Płonął drewniany dom

Tragiczny finał pożaru domu

kw/b

Czytaj także: