Do aresztu trafił kierowca auta, który uderzył w ogrodzenie jednej z posesji w Sochaczewie. Kilkanaście dni po wypadku do policji dotarła informacja o śmierci pasażera
Do zdarzenia doszło na początku lutego, na ulicy Chopina w Sochaczewie. Autem osobowym podróżowało dwóch mężczyzn. Kierujący stracił panowanie nad samochodem, a następnie pojazd uderzył w ogrodzenie jednej z posesji.
Jak informowali niedługo po wypadku strażacy, jeden z mężczyzn, nieprzytomny, pozostawał w zdeformowanym pojeździe. "Strażacy wykonali dostęp do poszkodowanego przy użyciu narzędzi hydraulicznych, a po ewakuacji przekazali zespołowi ratownictwa medycznego" - pisali na Facebooku.
Z kolei do policji dotarła informacja o śmierci pasażera. - 29-letni pasażer zmarł w szpitalu w ubiegły czwartek - powiedziała nam teraz Agnieszka Dzik oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Sochaczewie.
Z kolei 28-letni kierowca usłyszał zarzuty spowodowania wypadku będąc pod wpływem alkoholu. - Wykonane tuż po wypadku badanie na stan trzeźwości kierowcy wykazało, że 28-latek miał 1,8 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna został zatrzymany i decyzją sądu aresztowany na trzy miesiące - zaznaczyła policjantka.
Kierowcy grozi 12 lat więzienia.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: PSP Sochaczew