Zainteresowany reklamą senior zostawił swoje dane do kontaktu i już po kilku godzinach odezwali się do niego oszuści. Inwestycja miała polegać na przesyłaniu ropy naftowej z Norwegii do innych krajów.
Oszustwo zaczęło się – tak jak zwykle w przypadkach tego rodzaju przypadków – od prośby o zainstalowanie aplikacji zdalnego pulpitu, dzięki czemu przestępcy uzyskują dostęp do kont bankowych swoich ofiar. Następnie z seniorem kontaktowali się kolejni rzekomi doradcy inwestycyjni i instruowali, co ma robić dalej.
"Na koncie pozostała tylko niewielka kwota"
- Po kilku godzinach doradca ponownie zadzwonił i powiedział, że wszystko się udało. Siedlczanin zalogował się na swoje konto bankowe i zobaczył, że na koncie pozostała tylko niewielka kwota, a blisko 140 tysięcy złotych zostało wyprowadzone – zrelacjonowała rzeczniczka miejscowej policji komisarz Ewelina Radomyska.
Policja ostrzega przed reklamami, które kuszą dużym i szybkim zyskiem. Mundurowi zachęcają też do zgłaszania fałszywych stron na dostępną w internecie listę ostrzeżeń, by ochronić innych przed utratą pieniędzy.
Autorka/Autor: mg
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock