Do tragicznego wypadku doszło w nocy z piątku na sobotę w miejscowości Romanowo w powiecie makowskim. Jak informowała Monika Winnik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Makowie Mazowieckim, kierujący samochodem marki Audi nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Zjechał do rowu i uderzył w drzewo. Pojazd zapalił się i spłonął całkowicie. Na miejscu zginęło czterech nastolatków.
Zginęli dwaj bracia
W poniedziałek Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu wszczęła śledztwo. Rozpoczęły się również sekcje ofiar. Jak przekazała prokurator Edyta Łukasiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce, w wypadku zginęli: 16-latek, 17-latek i dwóch 18-latków. 16-latek i jeden z 18-latków byli braćmi.
Wciąż nie wiadomo jednak, kto kierował samochodem.
"Identyfikacja nie jest możliwa tylko w oparciu o oględziny i sekcje"
- Aktualnie trwają oględziny i sekcje osób, które znajdowały się w samochodzie. Podczas tych czynności jest zabezpieczany materiał genetyczny, który posłuży na dalszym etapie postępowania do identyfikacji - przekazała prokurator Łukasiewicz. Dodała, że w związku z prawie całkowitym zwęgleniem ciał ich identyfikacja nie jest możliwa tylko w oparciu o oględziny i sekcje. - W związku z koniecznością identyfikacji będzie powołany biegły z zakresu genetyki - przekazała Łukasiewicz.
Autorka/Autor: dg/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: PSP w Makowie Mazowieckim