Od blisko roku mieszkańcy bloków przy ul. Karolkowej czekają na remont sieci kanalizacyjnej odprowadzającej ścieki. "Okropny smród wdziera się do mieszkań i na klatkę schodową" - pisze na warszawa@tvn.pl jeden z nich. I pyta, jak długo jeszcze potrwa ta męczarnia.
Jak piszą mieszkańcy budynku przy Karolkowej 66/74, ta sytuacja "nęka" ich od jesieni 2011 roku. Wtedy doszło do awarii sieci kanalizacyjnej odprowadzającej ścieki z pobliskiego przedszkola. "Wielokrotnie przyjeżdżały ekipy z MPWiK w celu udrożnienia trasy, nie udało im się i w rezultacie założyli "tymczasową" przepompownię" - pisze Sławomir.
"Okropny smród"
W praktyce to nic innego jak wąż strażacki przepompowujący nieczystości z jednej studzienki do drugiej. "Przepompowywanie odbywa się nawet kilka razy dziennie, co z kolei skutkuje wydobywającym się okropnym smrodem wdzierającym się do mieszkań i na klatkę schodową" - twierdzi Sławomir. Zdarza się również, że ścieki zamiast do studzienki trafiają na trawnik.
Co na to Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. - Instalacja łącząca przedszkole z naszą kanalizacją uległa poważnemu uszkodzeniu i musi być odtworzona - tłumaczy Roman Bugaj, rzecznik MPWiK. - Udzieliliśmy pomocy dzielnicy i założyliśmy tymczasową przepompownię do czasu aż dzielnica wybuduje nową - wyjaśnia. I prosi o wyrozumiałość mieszkańców. – Jeżeli są dolegliwości zapachowe, to prosimy o kontakt w takich przypadkach z naszym pogotowiem pod numerem 994 – dodaje Bugaj.
Dokumentacja gotowa
Tymczasem mieszkańcy interweniowali już w sanepidzie, kontaktowali się również z władzami dzielnicy Wola. Tam mieli usłyszeć, że urzędnicy z wydziału infrastruktury odtworzeniem instalacji się zajmą. - Problem jest nam dobrze znany i rozwiązywany. Potrzebne jest nowe przyłącze kanalizacyjne, które sprawę rozwiąże raz a dobrze – przekonuje Anna Grabowska z urzędu dzielnicy.
I dodaje, że gotowa jest dokumentacja techniczna nowego przyłącza. - Pod koniec czerwca została podpisana umowa z wykonawcą prac. Najpewniej do końca lipca nowe przyłącze powinno być gotowe - wyjaśnia Grabowska. - Trzeba pamiętać, że sprawa dotyczy również przedszkola, a wyłączenie kanalizacji przed wakacjami byłoby problematyczne - dodaje.
ran/b
Źródło zdjęcia głównego: Sławomir /warszawa@tvn.pl