"Reklamowy chaos potępiają społecznicy, walczą z nim urzędnicy, powstaje ustawa o ochronie krajobrazu, która daje nadzieję na odszmacenie miast. Kiedy warszawskie urzędy podejmują pierwsze kroki w walce z reklamą, wojewoda mazowiecki wywiesił swój baner reklamowy” – przekonuje Grupa M20 na swojej stronie internetowej.
"Szmata pozostaje szmatą"
Mowa o reklamie, która pojawiła się przy siedzibie urzędu, a dokładnie na płocie od strony placu Bankowego.
"Zwracaliśmy uwagę, że reklamowa szmata pozostaje szmatą nawet jeśli promuje tak ważne wydarzenie, jak obchody 25-lecia pierwszych wolnych wyborów w powojennej Polsce" - twierdzą aktywiści.Co na to wojewoda? Z tym pytanie zwróciliśmy się do urzędu. Dostaliśmy oficjalną odpowiedź:
"Baner przedstawia logo społecznej ogólnopolskiej kampanii święta wolności. Nie jest on komercyjną reklamą żadnej firmy ani produktu. Ekspozycja jest jednym z elementów aktywnego działania wojewody mazowieckiego na rzecz upamiętnienia 25. rocznicy przeprowadzenia pierwszych wolnych wyborów w powojennej Polsce, w wyniku których demokratycznie wybrani przedstawiciele opozycji uzyskali realny wpływ na sprawowanie władzy" – zapewnia zespół prasowy Jacka Kozłowskiego.
"Cieszy zaangażowanie"
I przekonuje, że dbałość o ład estetyczny miasta nie oznacza całkowitej likwidacji nośników informacji, zwłaszcza o symbolicznym i istotnym dla społeczeństwa znaczeniu. Zdaniem wojewody baner nie zaśmieca także przestrzeni publicznej.
Mazowiecki urząd zapewnia, że ma zgodę stołecznego konserwatora zabytków na montaż banneru i działa zgodnie z prawem.
"Wojewodę mazowieckiego cieszy zaangażowanie Grupy M20, która troszczy się o przestrzeń publiczną miasta i wita Grupę wśród sojuszników działań, które prowadzi od lat" – dodają na koniec.
WALKĘ Z CHAOSEM REKLAMOWYM ZAPOWIEDZIAŁ WARSZAWSKI URZĄD MIASTA:
Warszawa ma walczyć z chaosem reklamowym
ran/mz