Chodzi o tablicę na budynku przy ul. Cieszkowskiego 1/3 poświęconą Stanisławowi Skrypijowi, członkowi Polskiej Partii Robotniczej i Gwardii Ludowej oraz o płytę z lat 70. upamiętniającą założycielskie spotkanie PPR-u, która znajduje się na kamienicy przy ul. Krasińskiego 18.
"Tablica ta upamiętnia powołanie partie umacniającej sowiecką władzę w Polsce. Całe jej kierownictwo należało do agentury sowieckiej w Polsce. (...) otrzymałem skargi mieszkańców dzielnicy Żoliborz na fakt obecności tej tablicy w przestrzeni publicznej wraz z prośbami o jej usunięcie" – czytamy w interpelacji Filipa Frąckowiaka (PiS).
Nie chcą ich mieszkańcy
Jak przekonuje radny, również postać Stanisława Skrypija, który opracował plan przyszłego powstania warszawskiego zaakceptowany przez dowództwo Gwardii Ludowej, nie zasługuje na upamiętnienie, bo "(...) wprost twierdził, że wrogami dla komunistów w powstaniu będą na równi tzw. »faszyści« niemieccy i polscy, a w pierwszych dniach powstania polecał strzelać bez pardonu do »polskiej reakcji«. Twierdził, że w panującym chaosie nikt nie będzie w stanie ustalić, kto do kogo strzelał" – napisał Frąckowiak.
Jak podkreślił, w tym przypadku inicjatywa usunięcia tablicy również wyszła od mieszkańców. Na razie ratusz nie odpowiedział jeszcze na apel radnego.
Radny chce usunięcia dwóch tablic z Żoliborza
jk/r