Pełnomocnik prezydent do sprawy rowerowych prosi o wyrozumiałość w sprawie odśnieżania ścieżek rowerowych. Dlaczego? Bo poniedziałkowa akcja odśnieżania „wzbudziła sporo zastrzeżeń”.
Jak przyznał Puchalski, choć akcja odśnieżania prowadzona jest drugi rok, to dopiero ostatnio – przez duże opady śniegu - dała się ona we znaki drogowcom. - Stąd też prosimy o wyrozumiałość – napisał na portalu społecznościowym Łukasz Puchalski, pełnomocnik prezydent miasta do spraw rowerowych.
"Nie do czysta"
O tym, że miasto będzie odśnieżało ścieżki i pasy rowerowe pisaliśmy w grudniu. W sumie oczyszczonych miało być 150 km tras. - Zasady odśnieżania zostały wypracowane w ubiegłym sezonie wspólnie z przedstawicielami organizacji rowerowych. Wspólnie zgodziliśmy się, że standardem do którego dążymy nie jest odśnieżanie tras „na czysto” (co wymagałoby stosowania soli, szkodliwej dla rowerów), lecz odgarnięcie nadmiaru śniegu i posypanie ich piaskiem dla poprawy przyczepności. Ma to stosunkowo niewielkim kosztem poprawić warunki jazdy rowerem – poinformował Puchalski.
Jak dodał, poniedziałkowa akcja odśnieżania w wielu miejscach nie spełniała standardów. - Na przeszkodzie stanął m. in. lód, którego nie udało się usunąć. Na niektórych trasach jakość wykonanych prac budziła nasze zastrzeżenia – wykonawca został wezwany do poprawek – przyznał Puchalski i zapowiedział, że urzędnicy będą na bieżąco prowadzić kontrole prac.
- Pozwalają nam to ocenić czy odśnieżanie zostało wykonane zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Jeśli gdzieś nadal nie widać efektu - prosimy o zgłoszenie – zaapelował pełnomocnik.
jb/sk
Źródło zdjęcia głównego: Pełnomocnik ds. rowerowych