W sprawie kompostowni na Radiowie słychać głównie głosy niezadowolonych mieszkańców, którzy skarżą się na uciążliwy smród i szczury mnożące się na terenie należącym do MPO. Milczenie postanowili przerwać tymczasem pracownicy zakładu przy Kampinoskiej 1. Napisali pismo, w którym zaapelowali o niezamykanie ich miejsca pracy.
- Pismo do marszałka województwa i mazowieckiego wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska podpisało 123 pracowników, tj. wszyscy obecni w terminie zbierania podpisów pod petycją – przekazała Joanna Mroczek, rzeczniczka MPO.
Jak już informowaliśmy, od kilku miesięcy WIOŚ prowadzi postępowanie w sprawie zamknięcia kompostowni. Z kolei marszałek województwa ma zdecydować o przyznaniu MPO pozwolenia zintegrowanego, które jest niezbędne do prowadzenia zakładu.
Jak wyjaśniła Mroczek, pismo skierowane do obu tych organów, było inicjatywą samych pracowników. – Obawiają się zamknięcia zakładu na Radiowie i utraty miejsc pracy w związku z narastającym, nieprzychylnym nastawieniem społeczeństwa do obiektu oraz przekazywaniem mediom przez lokalne grupy społeczne, nieprawdziwych informacji na temat jego funkcjonowania i rzekomym złym wpływie na zdrowie okolicznych mieszkańców – tłumaczy rzeczniczka.
Postępowanie bez rozstrzygnięcia
Sprawą rzekomego lub realnego złego wpływu kompostowni na zdrowie mieszkańców i lokalny ekosystem, od grudnia zajmuje się WIOŚ. Jak przekazał w informacji przesłanej do redakcji tvnwarszawa.pl Krzysztof Gołębiewski, zastępca naczelnika wydziału inspekcji, 21 września zakończono postępowanie dowodowe w sprawie zamknięcie instalacji na Radiowie. Termin ogłoszenia decyzji został jednak przesunięty do 30 listopada. Dlaczego?
- Strony w postępowaniu (MPO i Stowarzyszenie Czyste Radiowo – przyp. red.) skorzystały z możliwości zapoznania się z aktami sprawy, uzyskania wyjaśnień w sprawie oraz składania wniosków i zastrzeżeń mogących mieć wpływ na ostateczne rozstrzygnięcie, w tym także wypowiedzenia się co do zebranych dotychczas dowodów i materiałów oraz zgłoszonych żądań – poinformował Gołębiewski.
Jak tłumaczy, dodatkowe wnioski i zastrzeżenia muszą zostać teraz zbadane. "W związku z tym, a także uwzględniając zasadę czynnego udziału strony w toczącym się postępowaniu, koniecznym jest wydłużenie terminu załatwienia sprawy o czas niezbędny do podjęcia powyższych czynności administracyjnych, tj. do 30 listopada 2015 roku" – czytamy w piśmie WIOŚ.
- To nie jest tak, że celowo nie chcemy albo opóźniamy podjęcie decyzji. Obowiązuje nas prawo i nie możemy postępować wbrew niemu, nawet jeśli oznacza to kolejne przesunięcie terminu ostatecznej decyzji – tłumaczył z kolei w rozmowie z nami Miłosz Jarzyński, zastępca naczelnika WIOŚ.
Najpierw składowisko, potem kompostownia
Przypomnijmy, że zgodnie z zapowiedziami MPO składowisko na Radiowie zostanie zamknięte do 31 grudnia 2016 roku. Dłużej ma działać kompostownia, która według mieszkańców jest głównym źródłem problemów. Instalacje przy Kampinoskiej ma być wygaszana w momencie uruchomienia zmodernizowanej i rozbudowanej spalarni na Targówku. Jak informuje MPO, ma to nastąpić na przełomie 2018 i 2019 roku.
CZYTAJ WIĘCEJ O PROBLEMACH MIESZKAŃCÓW BIELAN
Na początku października informowaliśmy o pladze szczurów na Bielanach:
Plaga szczurów na Bielanach
jk/r
Źródło zdjęcia głównego: TVN24