Tuż po godz. 9 rano w niedzielę pasażerowie Solarisa linii 715 jadącego w stronę centrum zaalarmowali kierowcę, że coś pali się z tyłu autobusu. Kierowca zatrzymał się na przystanku Okęcie i próbował gasić płonący tył pojazdu. Niestety nie udało mu sie uratować pojazdu- niemal doszczętnie spłonął.
- Takie pożary się zdarzają. Najczęściej w pojazdach niskopodłogowych starszego typu, w których wszystkie układy, np. paliwowe, grzewcze czy wydechowe, stłoczone są na małej powierzchni - tłumaczy w "Życiu Warszawy" prezes firmy Mobilis, Egueniusz Szymonik. Jak mówi, w nowych pojazdach są montowane automatyczne systemy gaśnicze.
Pożar autobusu na Okęciu
Pożar autobusu na Okęciu
Mapy dostarcza Targeo.pl
mjc/ec