Porzucają grille jak jednorazówki. "Wolą je zostawić, bo są tanie"

Grille wśród śmieci
Źródło: Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl
- Nie tylko śmieci zostawiają osoby spędzające czas nad Wisłą. Służby odpowiedzialne za porządek na bulwarach zabierają też stamtąd sprawne grille - opisuje reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz.

Nietypowy obrazek nasz reporter dostrzegł we wtorek na bulwarach. - Na wywóz śmieci czekało kilkadziesiąt worków śmieci i kilka grilli - opowiadał Węgrzynowicz. I dodał, że jeden z nich wyglądał jak nieużywany. - Niska cena zakupu najwidoczniej powoduje, że ludzie wolą je zostawić i śmiecić niż zabrać ze sobą - kwituje Węgrzynowicz.

Decyzja radnych

22 marca warszawscy radni uznali nadwiślańskie bulwary za miejsce, w którym można pić alkohol. Strefa nieobjęta zakazem ciągnie się wzdłuż lewego brzegu Wisły od płyty Desantu do klubu sportowego Spójnia.

Decyzja radnych to pokłosie nowego prawa przyjętego przez parlament. Na początku roku weszła w życie ustawa wprowadzająca generalny zakaz picia alkoholu w miejscach publicznych, z wyłączeniem "miejsc do tego przeznaczonych". Jednocześnie parlament zdecydował, że samorządy mogą wprowadzać odstępstwa.

Czas na plażę

19 kwietnia warszawscy radni skorzystali z tej możliwości i zdecydowali, że legalnie spożywać alkohol będzie można również na Poniatówce. Nie byli jednak jednomyślni. Na sesji pojawili się też mieszkańcy, którzy narzekali na brud, hałas i awantury pijących nad Wisłą ludzi.

w/b

Czytaj także: