Sporo strachu najadła się kobieta, która wyszła z psem na spacer przy ul. Chełmskiej. Jej pupil wbiegł na pokryte lodem jeziorko i zaczął się topić. Właścicielka chciała mu pomóc i o mało nie straciła życia.
- Im dalej szła, tym miała większy problem. Droga powrotna przez lód stała się niemożliwa, bo ten pękał i kobieta wpadła do wody - relacjonuje Tomasz Zieliński, reporter TVN Warszawa.
Na miejsce przybyła pomoc. Dzięki specjalnym drabinkom, strażacy dotarli do kobiety i psa. Po chwili byli już na brzegu.
Kolejny pies na lodzie
Do analogicznej sytuacji doszło przed godziną 14 przy ulicy Piaseczyńskiej. Pod psem zarwał się lód. Właściciel, który próbował pomóc zwierzęciu również wpadł do wody. Obu uratowała straż pożarna. Na miejsce przyjechała karetka pogotowia ratunkowego. Nikomu nic się nie stało.
Mapy dostarcza Targeo.pl
ran/par/wp
Źródło zdjęcia głównego: | Newspix