Zgłoszenie o spalaniu śmierdzących substancji w Wawrze trafiło do straży miejskiej 29 stycznia.Chodziło o jeden z obiektów sportowych (biuro prasowe nie chce podać o jaki dokładnie, zasłaniając się ustawą o RODO). Jak się dowiedzieliśmy w urzędzie dzielnicy, chodzi o prywatny obiekt.
Było gorąco
"Właściciel w czasie kontroli okazał piec, który został chałupniczo przystosowany do spalania przepracowanego oleju samochodowego. Właściciel sportowego interesu znalazł się w nieciekawej sytuacji" – czytamy na stronie stołecznej straży
Strażnikom nie dawała jednak spokoju wysoka temperatura na terenie obiektu. Kontrolowali pomieszczenia dalej. I odkryli jeszcze trzy piece na zużyty olej, a każdy z nich był wyposażony w zbiornik o pojemność tysiąca litrów.
"Strażnicy zastosowali najsurowsze sankcje karne, jednocześnie pouczając właściciela, że stosowanie takiego "paliwa" jest zabronione, a co najważniejsze - jest bardzo chorobotwórcze" – czytamy w komunikacie.
Zapewniają, że informacja trafiła również do innych służb.
WARSZAWSKA STRAŻ MIEJSKA KORZYSTA Z DRONÓW SŁUŻĄCYCH DO WALKI ZE SMOGIEM:
Drony do walki ze smogiem w akcji
Drony do walki ze smogiem w akcji
ran
Źródło zdjęcia głównego: straż miejska