Do jednego ze sklepów w podwarszawskim Piasecznie przyszedł nietrzeźwy mężczyzna. Chciał kupić alkohol. Gdy obsługa odmówiła sprzedaży, wyszedł. Jednak po chwili wrócił z młotkiem i zdemolował witryny.
Do policjantów z Piaseczna wpłynęło zgłoszenie od roztrzęsionej ekspedientki sklepu. - Kobieta poinformowała, że jeden z klientów zdemolował lodówki wybijając w nich szyby - poinformowała st. asp. Magdalena Gąsowska z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie. Na miejsce pojechali funkcjonariusze, ale nie zastali sprawcy zniszczeń.
Ekspedientka opowiedziała o przebiegu zdarzeń. Zgodnie z relacją kobiety, nietrzeźwy mężczyzna pojawił się na terenie sklepu i chciał kupić alkohol.
- Kobieta nie zgodziła się jednak na jego sprzedaż ze względu na stan, w jakim znajdował się klient. Ten był bardzo niezadowolony, ale opuścił lokal. Jak się później okazało, nie na długo. Zaledwie po chwili wrócił z młotkiem w ręku i zaczął rozbijać szyby w lodówkach, a kiedy zorientował się, że na miejscu za chwilę pojawi się policja, szybko z niego uciekł - podała Gąsowska.
Straty oszacowano na 10 tysięcy
Próba uniknięcia spotkania z policjantami była jednak nieskuteczna. Funkcjonariusze podejrzewali, kto może być sprawcą. Udali się pod wytypowany adres. - Nie mylili się. Drzwi otworzył im 40-latek, który sam przyznał się do tego, że to on odpowiada za zdemolowanie sklepowej lady - dodała Gąsowska.
Mężczyzna został zatrzymany, a noc spędził w policyjnej celi. Następnego dnia usłyszał zarzut dotyczący uszkodzenia mienia i spowodowania strat w wysokości około 10 tysięcy złotych. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Piaseczno