Policjantów z Mokotowa powiadomili w sobotę przechodnie. Widzieli, jak chwiejący się na nogach mężczyzna prowadził wózek z niemowlęciem. W pewnym momencie dziecko wypadło i według swiadków uderzyło główką o asfalt.
Niemowlę z guzem
Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, nie zastali tam już ani mężczyzny, ani dziecka. Okazało się, że w tym czasie ojciec przekazał niemowlę jego matce. Policjanci odnaleźli mieszkanie rodziny. Tam odkryli, że roczny chłopiec miał na główce guza i zasinienia. Niemowlak trafił do szpitala.
Tłumaczył, że "wyskoczyło z wózka"
Jego ojcem zajęli się policjanci. Badanie wykazało, że 34-letni Dariusz K. miał 2,79 promila alkoholu we krwi. Mężczyzna trafił do izby wytrzeźwień. Tłumaczył się, że syn wyskoczył z wózka.
Mężczyzna już usłyszał zarzut narażenia na niebezpieczeństwo dziecka. Może mu grozić nawet 5 lat więzienia.
js
Źródło zdjęcia głównego: | Fakty w Południe