Niezależnego Zrzeszenia Studentów i Teodora Klimcewicza. Studenci zrzeszeni w NZS zapowiadają, że będą lobbować za propozycją w ratuszu i wśród radnych. Wcześniej dla nowych rond proponowano nazwę Bolka i Lolka. O poszukiwaniu nazw dla dwóch niewielkich rond w Śródmieściu po raz pierwszy pisaliśmy w połowie listopada. Pojawiła się propozycja aby jedno z nich nazwać imieniem Mirona Białoszewskiego. Wniosek szybko upadł z przyczyn formalnych, gdyż pisarz został uhonorowany przy pl. Dąbrowskiego, gdzie powstał Dreptak Mirona Białoszewskiego.
Potem światło dzienne ujrzała nowa koncepcja, by skrzyżowania poświęcić bohaterom popularnej kreskówki: Bolkowi i Lolkowi. Taka "dziecięca nazwa" przypadła do gustu części warszawskich radnych.
Studencka propozycja
Jednak oficjalnie miejska komisja nazewnictwa nie zabrała jeszcze głosu. Tymczasem pojawiła się już nowa propozycja. Studenci z Uniwersytetu Warszawskiego chcieliby, aby rondom nadać nazwy Niezależnego Zrzeszenia Studentów oraz Teodora Klimcewicza (przewodniczącego NZS PW oraz wiceprzewodniczącego I. Krajowej Komisji Koordyfikacyjnej).
- Naszym zdaniem fakt, że niedaleko znajduje się kampus centralny UW, niebawem powstanie w bezpośredniej okolicy stacja metra Nowy Świat - Uniwersytet i to, że w latach 80. odbywały się na ul. Świętokrzyskiej protesty studenckie sprawi, że radni za bardziej adekwatne uznają nazwanie obu rond zgodnie z naszą propozycją – tłumaczy Tomasz Gontarz z NZS.
I zapowiada, że studenci zrzeszeni w organizacji będą budować społeczną koalicję wobec swojej propozycji. Zamierzają lobbować u prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, wśród radnych i członków komisji nazewnictwa.
Docenili "Kmicica opozycji"
Gontarz podpiera się stanowiskiem Rady Warszawy, która 13 lutego wyraziła "najwyższe uznanie dla działalności studentów, którzy w wyniku strajków robotniczych z sierpnia 1980 roku domagali się demokratyzacji życia akademickiego i przestrzegania swobód politycznych".
Radni docenili rolę związku w historii Polski i wsparcie jakie udzielił Solidarności.
- Zbliżająca się 25. rocznica wolnych wyborów w Polsce jest dobrą okazją dla uczczenia NZS oraz osób, które wniosły wkład w powstanie i rozwój ważnego dla naszej demokracji stowarzyszenia. Do takich osób wartych upamiętnienia należy z pewnością jeden ze współzałożycieli NZS, i jego warszawski działacz, Teodor Klimcewicz zwany "Kmicicem opozycji" – czytamy w dokumencie przyjętym przez radnych.
A Waszym zdaniem, które nazwy są lepsze? Zachęcamy do dyskusji na forum tvnwarszawa.pl i udziału w sondzie.
Ostatnie prace przy rondach na Powiślu:
lata/b
Ostatnie prace na fragmencie ul. Świętokrzyskiej
Źródło zdjęcia głównego: Tvnwarszawa.pl i NZS