Prokuratura wysłała do sądu akt oskarżenia przeciwko trzem anarchistom, którzy w maju ubiegłego roku we Włochach podłożyli butelki z benzyną pod policyjnymi samochodami. Śledczy zmienili jednak zarzut, stawiany mężczyznom.
Wiosną ubiegłego roku policja i prokuratura na wspólnej konferencji prasowej informowały o udaremnionej próbie "zamachu na jednostkę policji". W nocy z 22 na 23 maja policjanci zatrzymali na gorącym uczynku trzech mężczyzn: Michała B., Oskara K. i Tadeusza K. Stało się to chwilę po tym, jak dwóch z nich (trzeci stał na czatach) podłożyło pod radiowozami zaparkowanymi przed komisariatem Warszawa-Włochy dwóch, jak informowały służby "ładunków wybuchowych".
Pięć zamiast ośmiu lat więzienia
W piątek Prokuratura Krajowa poinformowała, że w tej sprawie został przekazany do sądu akt oskarżenia. W komunikacie nie ma jednak mowy o "próbie zamachu na jednostkę policji", a jedynie o "usiłowaniu podpalenia radiowozów".
W trakcie śledztwa, po zbadaniu sprawy przez biegłego, okazało się bowiem, że butelki z benzyną mogły doprowadzić do spalenia radiowozów, ale nie mogły wywołać eksplozji. Dlatego prowadzący postępowanie prokurator musiał zmienić zarzut ze "sprowadzenia zagrożenia eksplozją materiałów łatwopalnych" i "posiadania materiałów wybuchowych" (za co groziło do ośmiu lat więzienia), na zarzut "usiłowania zniszczenia mienia poprzez podpalenie" (za co grozi kara do pięciu lat więzienia).
"Z opinii biegłego z zakresu pożarnictwa wynika, że samodziałowe (czyli skonstruowane samodzielnie – red.) urządzenia, którymi posłużyli się oskarżeni, doprowadziłoby do zapalenia się paliwa w zbiornikach paliwowych radiowozów oraz innych palnych elementów tych pojazdów, a w konsekwencji do ich zniszczenia" – informuje prokuratura.
W komunikacie czytamy też, że "oskarżeni przyznali się do zarzucanego im czynu i wyjaśnili, że czyn ten miał być aktem protestu przeciwko ‘systemowi".
Tymi ładunkami, jak się później okazało, były butelki z benzyną i lontem.
Członkowie Radykalnych Ogródków Działkowych
Jaki już informowaliśmy na tvnwarszawa.pl, motywem działania anarchistów mogło być zemstą za policyjne działania przeciwko anarchistom w Poznaniu, m.in. za zatrzymanie i aresztowanie działacza Łukasza Bukowskiego.
Michał B., Oskar K. i Tadeusz K. to członkowie kolektywu o nazwie Radykalne Ogródki Działkowe, który jest polską reprezentacją międzynarodowego ruchu Reclaim the Fields (ang. odzyskaj pola). Celem tego ruchu jest przywracanie terenów na rzecz lokalnych społeczności, sprzeciw wobec globalnych korporacji, ale też np. walka z eksmisjami na bruk.
Piotr Machajski
Źródło zdjęcia głównego: ksp