Masz problem z odpaleniem auta? W tych miastach pomogą strażnicy

Kierowcom pomogą strażnicy miejscy
Pogoda na 16 dni: mróz w natarciu. Czeka nas fala za falą
Źródło: tvnmeteo.pl
Podwarszawskie miejscowości przypominają, że lokalne straże miejskie pomogą odpalić auto, gdy akumulator przegrał z mrozem. W stolicy kierowcom pozostaje liczyć na pomoc sąsiada lub taksówkarza, bo strażnicy takiej "usługi" nie świadczą.

We wtorek rano w Warszawie temperatura spadła do 14 kresek poniżej zera. Synoptycy IMGW wydali alarmy pierwszego stopnia przed silnym mrozem. Z odwołanymi pociągami zmagają się pasażerowie kolei, a kierowcy mogą mieć kłopot z odpaleniem auta. W niektórych miastach aglomeracji pomogą im strażnicy miejscy.

Strażnicy z Pułtuska i Serocka pomogą

Urząd miasta w Pułtuska przypomniał, że strażnicy miejscy pomogą tym, którzy mają kłopot z uruchomieniem samochodu z powodu mrozu. "Niska temperatura sprzyja rozładowywaniu akumulatorów, jeśli więc okaże się, że macie państwo problem jesteśmy do dyspozycji" - napisali.

Przypomnieli też numery telefonu do strażników miejskich: 23 692 06 12, 23 306 72 41 oraz 510 713 731.

Z podobną inicjatywą wyszedł Serock. "Przypominamy, że straż miejska służy pomocą w przypadku rozładowanego akumulatora lub niewystarczającej mocy do prawidłowego rozruchu, co zdarza się często w sezonie zimowym. Usługa jest świadczona całkowicie bezpłatnie" - napisali na Facebooku urzędnicy. Załączyli numer telefonu: 22 782 88 33, 986.

A jak to wygląda w Warszawie?

Jerzy Jabraszko z warszawskiej straży miejskiej przekazał nam, że w stolicy takiej praktyki nie ma. Dlaczego? - Nie dysponujemy specjalistycznymi urządzeniami, które umożliwiają uruchomienie nowoczesnego samochodu. Strażnicy nie wożą też w pojazdach kabli - wyjaśnił Jabraszko.

Warszawiakom pozostaje więc pomoc sąsiedzka czy wezwanie taksówkarza. Ta druga opcja nie jest darmowa. W korporacjach taka usługa kosztuje kilkadziesiąt złotych.

Czytaj także: