Napad z bronią na taksówkarza. Dwa zarzuty i areszt dla 36-latka

Policja zatrzymała 36-latka
Źródło: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl

Prokuratura postawiła zarzuty mężczyźnie, który w środę miał napaść na taksówkarza. Sąd zdecydował, że 36-latek trafi na dwa miesiące do aresztu.

Do zdarzenia doszło w środę około godziny 15.30. Policja otrzymała zgłoszenie, że klient, który zamówił kurs na Malborską, groził taksówkarzowi "przedmiotem przypominającym broń", a następnie go okradł.

Po wszystkim uciekł w kierunku Lasu Bródnowskiego. Tam – po dwóch godzinach – został zatrzymany przez funkcjonariuszy.

Zarzuty i areszt

- Mężczyzna został w piątek doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał dwa zarzuty - przekazała Paulina Onyszko z północnopraskiej prokuratury.

Pierwszy zarzut – jak podaje policja – dotyczy próby rozboju, drugi – kradzieży. 36-latek mężczyzna zabrał z taksówki około tysiąca złotych, telefon oraz terminal.

Nie wiadomo, czy w momencie zdarzenia 36-latek był trzeźwy. – Odmówił badania alkomatem – informuje Paulina Onyszko.

Prokuratura zawnioskowała o tymczasowy areszt dla podejrzanego. Sąd zdecydował, że 36-latek trafi za kratki na dwa miesiące. Grozi mu 12 lat więzienia.

Zatrzymany mężczyzna
Zatrzymany mężczyzna
Źródło: ksp

Broń gazowa

- Dyżurny zachował się wzorowo. Informacja bardzo szybko trafiła do patroli, a do Lasu Bródnowskiego skierowano bardzo duże środki, w tym psa z przewodnikiem - relacjonował tuż po akcji rzecznik Komendy Stołecznej Policji Sylwester Marczak.

Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, napastnik posługiwał się prawdopodobnie bronią gazową.

kz/b

Czytaj także: