Hale targowe stały się ogromnym centrum pomocy. Z noclegu skorzystało już 30 tysięcy osób

Źródło:
PAP / tvnwarszawa.pl
Hala Ptak Warsaw Expo stała się centrum pomocy uchodźcom
Hala Ptak Warsaw Expo stała się centrum pomocy uchodźcomTVN24
wideo 2/10
Hala Ptak Warsaw Expo stała się centrum pomocy uchodźcomTVN24

Ogromne centrum targowe w podwarszawskim Nadarzynie z dnia na dzień zmieniło się w miejsce pomocy humanitarnej dla uchodźców. Od minionego piątku schronienie znalazło tam już ponad 25 tysięcy osób z Ukrainy. Mogą one korzystać z tymczasowych noclegów, wyżywienia i pomocy medycznej. A potem, jednym z dziesiątków autobusów, ruszyć dalej.

Centrum Pomocy Humanitarnej Ptak powstało przy alei Katowickiej w podwarszawskim Nadarzynie i jest obecnie największym w Europie punktem pomocy uchodźcom z Ukrainy (150 tysięcy metrów kwadratowych). Hale, służące dotychczas do organizacji targów, kongresów i innych dużych imprez, w ciągu kilku dni zmieniły się w przestrzeń mogącą jednorazowo przyjąć do 20 tysięcy osób. Obecnie znajduje się tam siedem-osiem tysięcy osób. Ale łącznie przez centrum przewinęło się już około 30 tysięcy osób, w większości kobiet z małymi dziećmi.

Uchodźcy mogą otrzymać tam między innymi pomoc medyczną, tymczasowy nocleg, wyżywienie, podstawowe artykuły higieniczne, a także pomoc psychologiczną. W hali rozstawiono kilka tysięcy łóżek polowych, są też wydzielone strefy z jedzeniem, łazienkami i pomocą lekarską, przestrzeń dla matek z dziećmi i sala zabaw.

Atutem 70 pracowników z Ukrainy

Jak powiedział reporterce TVN24 prezes Ptak Warsaw Expo Tomasz Szypuła, piątek był pierwszym dniem działania centrum w nowej roli i dotarło wówczas 200 uchodźców. Ocenił, że była to "mikroskala". - Ale i tak trzeba było się zorganizować w dwie-trzy godziny, żeby ich przyjąć. Zaczęliśmy nabierać doświadczeń wraz z coraz większą liczbą uchodźców - powiedział prezes. Podkreślił, że hala Expo nie jest obozem dla uchodźców, a centrum relokacyjnym.

Na miejscu są organizowane również punkty w których uchodźcy mogą uzyskać informacje o miejscach, gdzie mogą się zatrzymać na dłużej. - W tej chwili mamy dwa takie punkty, ale będą organizowane jeszcze cztery dodatkowe. Wszystko zależy od tego, jak będzie się rozrastać to miejsce - zapowiedział Szypuła.

Przekształcenie hali targowej w centrum pomocowe było możliwe dzięki zaangażowaniu pracowników, część z nich to Ukraińcy. - Wśród 300 moich pracowników 70 to Ukraińcy. Miałem to szczęście, że wszystkie newralgiczne punkty mogłem obsadzić osobami, które znają ukraiński. To bardzo ułatwiło rejestrację i wskazanie miejsca odpoczynku - tłumaczył Szypuła. Jednocześnie podkreślił, że wolontariuszy "jest wciąż za mało".

Czytaj również: Jak pomóc uchodźcom? Lista organizacji i zbiórek

Z Nadarzyna jadą do innych miast

Osoby, które chcą skorzystać z pomocy CPH Ptak nie muszą rejestrować się w wojewódzkim centrum zarządzania kryzysowego. - Ci, którzy pojawiają się po raz pierwszy, rejestrują się na miejscu i dostają specjalny pasek, który uprawnia ich do korzystania ze wszystkiego, co jest dla nich dostępne. Potem pobierają obok pieluszki dla dzieci, chusteczki czy pościel - opisywała reporterka TVN24 Maja Wójcikowska.

Centrum jest miejscem pobytu tymczasowego. Oznacza to, że przybywające do niego osoby, zwykle po kilku dniach, wyruszają w dalszą podróż. Na terenie ośrodka znajduje się także dworzec autobusowy, który umożliwia komunikację z innymi polskimi miejscowościami, ale też miastami w Szwecji, Niemczech, Holandii czy Hiszpanii.

O CPH Ptak mówił także podczas środowej konferencji prasowej wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł. - W tych halach jedyną dolegliwością jest skala, że to są rzeczywiście wielkie powierzchnie, ale oferujemy to, co jest najbardziej podstawowe. Oferujemy dach nad głową, ciepło, łóżka z kołdrą i kocem, całodzienne wyżywienie: śniadanie, ciepły obiad z dwóch dań i kolację - mówił. Dodał, że zorganizowano tam pomoc medyczną oraz magazyny środków czystości i ubrań. - Wszystkiego, co ci ludzie potrzebują - podkreślił wojewoda.

Radziwiłł mówił też, że w pobliżu centrum powstaje "wielki hub autobusowy". - Stamtąd odjeżdżają bez przerwy autobusy do całej Europy, a także do wielu miast i miasteczek w Polsce - powiedział.

Wojewoda podziękował swoim pracownikom, wolontariuszom, ale także prywatnym właścicielom hal Global Expo na Żeraniu i Ptak w Nadarzynie. - Trzeba powiedzieć, że to są podmioty gospodarcze i nie wahały się ani chwili, żeby wyjść naprzeciw i podpisały umowy (...) powiedzmy sobie szczerze: to nie są jakieś kokosy. Rzeczywiście jest ogromna chęć do tego, aby pomagać - podkreślił Radziwiłł.

Zobacz również: W obliczu wojny. Informacje i porady dla uchodźców i osób, które chcą pomóc

Brak jedzenia? "To fake news"

We wtorek wieczorem w mediach społecznościowych pojawił się apel o przywożenie jedzenia do Nadarzyna. Wskazywano w nim, że sytuacja "robi się dramatyczna" i "brakuje wszystkiego na śniadania i kolacje".

Katarzyna Matera, menedżerka Ptak Warsaw Expo doniesienia o braku żywności nazwała "fake newsem". - Nie mamy problemu z zapewnieniem pożywienia. Mamy podpisane stałe zaopatrzenie z firmą cateringową na posiłki ciepłe i tego nie brakuje. Oczywiście nawiązujemy współpracę z wieloma firmami, które zaopatrują nas w wodę i tak zwany suchy prowiant, ale jest to rzecz dodatkowa - przekazała. - Wspiera nas w tym finansowo Mazowiecki Urząd Wojewódzki. Otrzymujemy finansowanie od polskiego rządu - wojewody mazowieckiego - dodała.

Matera podkreślała dobrą współpracę z wojewodą: - Układa się bardzo dobrze. Działamy na zasadach partnerskich. W każdym z realizowanych działań dostajemy wsparcie od polskiego rządu - wojewody mazowieckiego pełne wsparcie.

Prezes Szypuła mówił w poniedziałek podczas posiedzenia połączonych parlamentarnych zespołów do spraw m.st. Warszawy oraz pomocy humanitarnej, że jego pracownicy porzucili przygotowania do planowanych imprez masowych na rzecz pomocy uchodźcom. Zapewniał, że obiekt jest przystosowany do masowego pobytu ludzi. Jest w nim ogrzewanie, oświetlenie i sanitariaty, może on pełnić rolę "wielkiego humanitarnego hubu do relokacji uciekinierów".

Ale apelował też do rządu o pomoc w koordynacji prac centrum. Jego wypowiedź przytaczała we wtorkowym artykule "Gazeta Stołeczna": - Sytuacja zaczyna mnie przerastać. Znam się na robieniu targów, ale nie na niesieniu pomocy humanitarnej dla tak dużej liczby osób - podkreślał.

Centrum Pomocy Humanitarnej PTAK poszukuje do współpracy partnerów korporacyjnych, wolontariuszy oraz organizacji pozarządowych i fundacji. Zainteresowani proszeni są o kontakt pod adresem e-mail: wspolpraca@humanitarianexpo.com.

Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj wydanie specjalne w TVN24 GO:

Autorka/Autor:kk/b

Źródło: PAP / tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Ptak Warsaw Expo / Facebook

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl