Inżynierowie zapewniają, że mimo ambitnego terminu, dadzą radę.
Pierwsze części już wyjechały
- Najważniejszym i najcięższymi są elementy podporowe. Ważą do 76 ton – opowiadał Paweł Kosmalski, kierownik projektu w firmie Vistal Offshore. Za kilka miesięcy "na dachu" tych konstrukcji znajdować się będzie jezdnia. - Pasy górne będą łączone kolejnymi konstrukcjami. To będzie tworzyło pas jezdni – zaznacza Kosmalski.Jak zaznacza, co tydzień do stolicy wysyłane będą dwie przesyłki po około 6-8 elementów. - Pierwsze już wyjechały do Warszawy i są w trakcie antykorozji w Płocku. Jest to około 200 ton, które w tym tygodniu zostaną dostarczone na plac budowy do Warszawy. Termin, który musimy dotrzymać to koniec sierpnia – wyjaśnia Kosmalski.Jak pisaliśmy w niedzielę, do stolicy dotarły już elementy boczne nowej konstrukcji. Choć wyglądają niepozornie, każdy z nich waży 6 ton. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT.
Zniszczony po pożarze
Remont mostu jest konieczny po lutowym pożarze. Ekspertyza wykazała, że uszkodzenia są poważniejsze niż początkowo zakładano. Władze Warszawy zdecydowały, że najlepszym rozwiązaniem będzie wymiana całej metalowej konstrukcji. Remont ma kosztować 104 mln złotych. Wykonuje go firma Bilfinger Infrastructure.
Przeprawa jest wyłączona z ruchu, co powoduje utrudnienia komunikacyjne w stolicy, szczególnie na Pradze Południe. Mostem jeździło ponad 100 tys. pojazdów na dobę.
Czytaj więcej o remoncie mostu
Tak będzie wyglądać odbudowa mostu
Remont mostu Łazienkowskiego z bliska
ran/b