Miasto wycisza lewy brzeg Wisły. Głośne kluby uciekną na prawy?

[object Object]
To teren dzierżawiony od miasta przez byłego radnego SLDArtur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
wideo 2/3

Hocki Klocki przenoszą się z lewego brzegu rzeki na prawy i zapowiadają "rozszerzenie rozrywkowej oferty". Nowe miejsce już promuje się w internecie, choć urzędnicy twierdzą, że zgody na budowę obiektu nie wydali.

Jeszcze nie opadały emocje po burzliwych negocjacjach w sprawie konkursu na lokale z okolic płyty Desantu, a tymczasem okazuje się, że część nocnego życia może przenieść się na drugi brzeg. Hocki Klocki, usytuowane dotychczas na Powiślu, zapowiedziały zmianę lokalizacji i stworzenie nowego miejsca, o szerszym przeznaczeniu. Projekt nosi nazwę Lunapark i na razie istnieje tylko na Facebooku.

- To będzie kompleks rozrywkowo-gastronomiczny na bardzo dużym terenie przy Wale Miedzeszyńskim. Bedą tam działać Hocki Klocki, pojawi się też nowy, weekendowy lokal Wata Cukrowa w namiocie cyrkowym oraz strefa street-foodowa Mini Market czynna od czwartku do niedzieli - zapowiada w rozmowie z tvnwarszawa.pl rzeczniczka nowego miejsca Ewa Siemionow.

Dodaje, że na terenie znajdzie się również "strefa sportowo-rekreacyjna". Wszystko ma ruszyć jeszcze w maju. Gdzie? Tego organizatorzy przedsięwzięcia na razie nie chcą powiedzieć. - To część niespodzianki i chcemy, żeby na razie lokalizacja pozostała tajemnicą - mówią.

Nam udało się jednak ustalić, że chodzi o działkę przy Wale Miedzeszyńskim 407, obok starych, odkrytych basenów, na wysokości ulicy Zwycięzców. To teren dzierżawiony od miasta przez byłego radnego SLD Tadeusza Miętusa, właściciela spółki "Domex Bulwary Saskie".

Ucieczka przed regulacjami?

Próbowaliśmy dowiedzieć się, czemu Hocki Klocki przenoszą się na drugą stronę rzeki. Przede wszystkim, czy ma to związek z regulacjami, które na lewym brzegu chce przeforsować miasto. Od nadchodzącego sezonu organizatorzy klubów będą tam musieli spełnić bardziej restrykcyjne wymogi. Nad Wisłą będą kontrole hałasu, sprawdzana ma być czystość.

- Już od jakiegoś czasu myśleliśmy o stworzeniu kompleksowego miejsca do spędzania czasu wiosną i latem. Chcieliśmy połączyć kilka projektów, nad którymi od dawna pracowaliśmy, dodaliśmy do tego nowe pomysły i tak pojawił się Lunapark – zaznacza Siemionow.

Wieść o tym, że klub chce się przenieść na Saską Kępę, natychmiast rozeszła się po okolicy. Mieszkańcy mają obawy. "Czy ktoś zna jakiekolwiek szczegóły dotyczące planowanego "Lunaparku" przy Wale Miedzeszyńskim? Czy były jakiekolwiek rozmowy z mieszkańcami, radami osiedli, lokalnymi organizacjami pozarządowymi?" - pyta na swojej facebookowej stronie Stowarzyszenie Wiatrak.

Co na to klub? - Od zawsze współpracowaliśmy z mieszkańcami i miastem. Chcemy po prostu robić fajne miejsca, ale w pełnej zgodzie z mieszkańcami, respektując ich prawa. Można tu będzie smacznie zjeść, spotkać się ze znajomymi, skorzystać z szerokiej oferty rozrywkowo-kulturalnej i zrelaksować się w zielonej przestrzeni z widokiem na rzekę - twierdzi Siemionow.

"Żadna zgoda nie została wydana"

Jak w praktyce wygląda współpraca z miastem? - Faktycznie, firma władająca Hockami Klockami złożyła wniosek o postawienie namiotu i budynku kontenerowego na plaży. Wydział Architektury dzielnicy odesłał wniosek do poprawy, bo zawierał błędy. Brakowało między innymi uzgodnień z naczelnym regionalnym Zarządem Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie z uwagi na lokalizacje na zalewowych terenach. Teraz czekamy. Formalnie żadna zgoda nie została wydana - odpowiada Andrzej Opala, rzecznik dzielnicy.

O nowe miejsce na rozrywkowej mapie Warszawy pytamy także Tadeusza Rudzkiego z Samorządu Mieszkańców Saskiej Kępy. – Nic nie wiemy na ten temat. Dochodzą do nas tylko słuchy, że takie miejsce powstanie. Z mieszkańcami nikt na ten temat nie rozmawiał – zaznacza.

Marcela Pęciak

Pozostałe wiadomości

W miejscowości Polaki koło Siedlec kierowca białoruskiego autobusu stracił panowanie nad pojazdem i wpadł do przydrożnego rowu. Pięć osób zostało zabranych do szpitala. Są utrudnienia w ruchu.

Autokar wpadł do rowu, kilka osób rannych. "Centymetry dzieliły drzewo od miejsca kierowcy"

Autokar wpadł do rowu, kilka osób rannych. "Centymetry dzieliły drzewo od miejsca kierowcy"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Koniec procesu w sprawie głośnego zabójstwa na Nowym Świecie. "Pozostaje się złapać za głowę"

Koniec procesu w sprawie głośnego zabójstwa na Nowym Świecie. "Pozostaje się złapać za głowę"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W jednym ze sklepów na warszawskim Bemowie doszło do awantury. 34-letni mężczyzna groził sprzedawcy, że go zabije, ponieważ ten miał mu sprzedać nieświeże jedzenie. Agresywny klient zdemolował sklep. Został zatrzymany i objęty policyjnym dozorem.

Groził sprzedawcy śmiercią i zdemolował sklep, bo "jedzenie było nieświeże"

Groził sprzedawcy śmiercią i zdemolował sklep, bo "jedzenie było nieświeże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

32-latka była poszukiwana do odbycia kary więzienia. W domu, gdzie miała przebywać, zatrzymano jej 23-letniego brata podejrzanego o posiadanie znacznych ilości narkotyków. Mężczyzna został aresztowany.

Siostra była poszukiwana, do aresztu trafił brat

Siostra była poszukiwana, do aresztu trafił brat

Źródło:
tvnwarszawa.pl

O ponad 50 milionów złotych przekroczyła zakładany budżet najtańsza oferta na budowę nowego gmachu Wydziału Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii Uniwersytetu Warszawskiego. Uczelnia musi znaleźć dodatkowe środki albo powtórzyć przetarg.

Uniwersytet Warszawski chce budować w pobliżu kładki. Ale oferty przekroczyły budżet

Uniwersytet Warszawski chce budować w pobliżu kładki. Ale oferty przekroczyły budżet

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od piątku w Świątyni Opatrzności Bożej w warszawskim Wilanowie będzie można oglądać "Wiejskie chaty pośród drzew". Pod tą nazwa kryje się jedyny obraz Vincenta van Gogha znajdujący się w polskich zasobach. Jego autentyczność potwierdzili m.in. eksperci Muzeum van Gogha w Amsterdamie.

Latami leżał na strychu. To jedyny obraz van Gogha w polskich zbiorach. Trafił na wystawę

Latami leżał na strychu. To jedyny obraz van Gogha w polskich zbiorach. Trafił na wystawę

Źródło:
PAP

Na budowie bemowskiego odcinka drugiej linii metra dokonano archeologicznego odkrycia. Odnaleziono fragmenty wiejskiej chałupy z czasów Jagiellonów, ceramikę kuchenną i ekskluzwną czy kości zwierzęce. Znaleziska to ślady podwarszawskich osad, które funkcjonowały tu w XV wieku.

Na budowie metra odnaleźli pozostałości średniowiecznej chałupy

Na budowie metra odnaleźli pozostałości średniowiecznej chałupy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prawie dwa promile alkoholu miał kierowca samochodu, który dachował na trasie S17 w miejscowości Żabianka koło Garwolina (Mazowieckie). W wyniku wypadku ranny został pasażer auta. Kierującemu grożą trzy lata więzienia.

Wjechał w barierki, potem dachował. Policja: kierowca miał 1,8 promila

Wjechał w barierki, potem dachował. Policja: kierowca miał 1,8 promila

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Uczelniana Komisja Wyborcza Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oświadczyła, że anulowanie kandydatury profesor Agnieszki Cudnoch-Jędrzejewskiej na rektora "jest przedwczesne". W piątek, kilka dni przed wyborami, rektor WUM prof. Zbigniew Gaciong nałożył na swoją kontrkandydatkę karę dyscyplinarną, która - w jego ocenie - uniemożliwiała jej start w wyborach. W sprawę zaangażowało się Ministerstwo Zdrowia.

Zaostrza się spór na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Komisja broni kontrkandydatki rektora

Zaostrza się spór na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Komisja broni kontrkandydatki rektora

Źródło:
PAP

Nowe zapisy w regulaminie parkingów Parkuj i Jedź zaczną obowiązywać w niedzielę, 28 kwietnia. Kierowcy będą mogli pozostawić samochody przez cały weekend, również w nocy. Zmienią się stawki za parkowanie bez biletu komunikacji miejskiej. Wiele zmian dotyczy także posiadaczy samochodów elektrycznych i hybrydowych.

Ważne zmiany w regulaminie parkingów P+R wchodzą w życie w niedzielę

Ważne zmiany w regulaminie parkingów P+R wchodzą w życie w niedzielę

Źródło:
PAP

Bulwary od Wybrzeża Kościuszkowskiego po Gdańskie są zabytkiem. Nie przejęło się tym trzech młodych mężczyzn, którzy postanowili pokryć sprayem aż dziewięć metrów muru. Na widok strażników miejskich zaczęli uciekać.

Graffiti na zabytkowych bulwarach. Trzy osoby zatrzymane

Graffiti na zabytkowych bulwarach. Trzy osoby zatrzymane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Akademia Pedagogiki Specjalnej, która dzierżawi domki na Osiedlu Przyjaźń, nakazała studentom opuścić akademiki do 9 maja, czyli jeszcze w trakcje trwania semestru letniego. W sprawie interweniowali stołeczna radna i ratusz. Urzędnicy zapewnili, że studenci mogą podpisać trzymiesięczną umowę z miastem. To uratuje ich przed wyprowadzką tuż przed sesją egzaminacyjną.

Kazali się wyprowadzić studentom z osiedla, reaguje stołeczny ratusz. "Dziwi nas postępowanie uczelni"

Kazali się wyprowadzić studentom z osiedla, reaguje stołeczny ratusz. "Dziwi nas postępowanie uczelni"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do 87-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku. Przekonywał, że jej pieniądze są zagrożone, a on ma je ochronić. Zmanipulowana podczas rozmowy 87-latka z Bielan, przekazała oszustom oszczędności swojego życia. Straciła 160 tysięcy złotych.

Ostrzegał przed włamaniem do domu i kradzieżą pieniędzy. Sam był oszustem

Ostrzegał przed włamaniem do domu i kradzieżą pieniędzy. Sam był oszustem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nietrzeźwy kierowca wybrał się w niedzielę nad ranem na zakupy. Jazdę po Ciechanowie szybko zakończył na hydrancie, z którego po uderzeniu auta "woda lała się strumieniami". 21-latek zdarzenie zgłosił jednak uczciwie policji. Badanie wykazało, że miał 1,5 promila.

Pijany wjechał w hydrant, "woda lała się strumieniami"

Pijany wjechał w hydrant, "woda lała się strumieniami"

Źródło:
tvnwarszwa.pl

Miejscy ogrodnicy razem z mieszkańcami posadzili w Warszawie pierwszy mikrolas, wykorzystując metodę japońskiego botanika. Zieleniec powstał u podnóża Kopca Powstania Warszawskiego.

Pierwszy w Warszawie mikrolas według metody japońskiego botanika

Pierwszy w Warszawie mikrolas według metody japońskiego botanika

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Warszawscy strażnicy miejscy z patrolu rzecznego pomogli 60-latkowi, który próbował postawić żagiel na kajaku. Niestety wpadł do wody i miał problem, by wrócić do kajaku.

Chciał postawić żagiel na kajaku, wpadł do wody

Chciał postawić żagiel na kajaku, wpadł do wody

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilka minut utrudnień dla pasażerów i strachu o życie małego psa, który wyswobodził się z obroży i wpadł na tory metra na stacji Kondratowicza. Zdarzenie skończyło się szczęśliwie, ale Metro Warszawskie apeluje do opiekunów czworonogów o prawidłowe i odpowiedzialne przewożenie pupili.

Pies "uwolnił się z obroży" i wpadł na tory metra

Pies "uwolnił się z obroży" i wpadł na tory metra

Źródło:
tvnwarszawa.pl