Wspólnie z ekspertem przeanalizowaliśmy plusy i minusy przebiegów linii metra zaproponowanych przez Patryka Jakiego.
Nasza analiza jest oczywiście dość ogólnikowa - Patryk Jaki nie przedstawił szczegółowego przebiegu nowych linii metra, a jedynie kolorową infografikę. Nie usłyszeliśmy też niczego o analizach, które poprzedzałyby te pomysły.
Z zaprezentowanych na konferencji materiałów wynika, że III linia metra miałaby przebiegać z Białołęki na Wilanów, natomiast IV - z Marysina Wawerskiego na Ursus.
Kto nie lubi wędrówek palcem po mapie? Abstrahując na chwilę od dat i kosztów postanowiliśmy "przejechać" się na wycieczkę. Zaprosiliśmy na nią eksperta - Wojciecha Tumasza z SISKOM, radnego Białołęki z lokalnego komitetu.
ZOBACZ MAPĘ W DUŻEJ ROZDZIELCZOŚCI
III LINIA
Białołęka
Skoro ekspert jest z Białołęki, to tam zaczęliśmy naszą podróż - III linia (zielona na mapie Jakiego) zaczyna się bliżej Nowodworów, niż Zielonej Białołęki. To pierwsza kontrowersja, bo choć obie części dzielnicy szybko się zaludniają, to Nowodwory mają już tramwaj, a Zielona Białołęka "wisi" na wąskiej ulicy Głębockiej i żyje obietnicą budowy tramwaju w bliżej nieokreślonej przyszłości. Metro Jakiego przebiegałoby przy tym równolegle do istniejącej linii kolejowej.
Kolejny problem pojawia się za rejonem Modlińskiej i Płochocińskiej. Z mapy wnika, że następna stacja byłaby dopiero na Żeraniu - duża część dzielnicy pozostałby bez dostępu do przechodzącego pod nią metra.
- Poza tym planowany jest przez miasto tramwaj wzdłuż Modlińskiej. A ponieważ to plany długofalowe, to można by raczej pomyśleć o połączeniu planowanej stacji Modlińska z istniejącymi torami kolejowymi przy Marywilskiej. I przy ich wymianie lub remoncie dostosować do metra - zauważa Tumasz.
Dalej z kolei naturalne wydaje się raczej połączenie z II linią metra, kończącą bieg na Bródnie. Jaki proponuje jednak, by nowa linia przeszła pod Wisłą i dalej przez Bielany i Żoliborz, bardzo blisko I linii, ale za to z pominięciem gwałtownie zabudowanego Żoliborza Południowego (proponowana stacja pod rondem Radosława byłaby od niego odcięta torami kolejowymi).
Okopowa-Towarowa
Skomplikowanym łamańcem III linia metra miałaby tu skręcić w stronę ulicy Okopowej i Towarowej. To najmniej dyskusyjny fragment - biegnąca równolegle I linia już teraz jest na granicy przepustowości, a Wola gwałtownie się dogęszcza. Linia idąca pod tymi ulicami wydaje się znacznie lepszym pomysłem, niż ich poszerzanie czy chowanie w tunelu, co też było rozważane przez ratusz.
Co więcej - Jaki chce, by linia ta obsłużyła Ochotę i biurowy Służewiec, co z pewnością jest pomysłem wartym analizy.
– Wątpliwa jest za to budowa stacji Muranów, na Okopowej, w rejonie cmentarzy. Stacje powinny być w miejscach, gdzie po dwóch stronach jest zabudowa mieszkalna – zwraca uwagę Tumasz.
Mało zasadna wydaje się też budowa odnogi na Lotnisko Chopina (szczególnie, że rząd rozważa jego wygaszenie). Już teraz można się tam dostać pod ziemią - Szybką Koleją Miejską. Poza pasażerami, którzy udają się na lot lub z niego wracają i te pociągi nie mają dużego obciążenia, więc byłyby metro również mogłoby jeździć tam puste.
Ursynów
Z mapy wynika, że III linia miałaby następnie przejść przez Wyczółki, dziś rzeczywiście słabo skomunikowane i Ursynów, gdzie powstałaby stacja przesiadkowa. Koniec planowany jest w rejonie pałacu w Wilanowie, a po drodze powstać miałaby stacja w rejonie Świątyni Opatrzności Bożej.
W ocenie Tumasza połączenie z Wilanowem nie ma większego sensu. - Mieszkańcy Wilanowa skorzystaliby z niego w godzinach szczytu, ale w pozostałych okresach metro jeździłoby puste. A przecież planowana jest już budowa linii tramwajowej na Wilanów z rejonów Odolan, która zmieni oblicze komunikacji w tych rejonach - wyjaśnia Tumasz.
Jak mówił Patryk Jaki na konferencji prasowej, pomysł III linii metra został zaczerpnięty z pracy jednego ze studentów Politechniki Warszawskiej, przygotowanej pod patronatem profesora, który zajmuje się organizacją ruchu. Sztab kandydata nie podał jednak nazwisk tych osób.
IV LINIA
Ursus-Bemowo-Ochota
Karolin, Jelonki, Odolany – to trzy stacje na zachodzie planowanej przez Jakiego IV linii (zaznaczona na czerwono). To dziwny pomył. Tak zbudowania linia szłaby niemalże pod istniejącymi już torami kolejowymi, które mogą pełnić taką samą rolę.
Czy systematycznie zmniejszany przez PKP dworzec Zachodni, pod którym miasto planuje podziemne perony tramwajowe, to miejsce, które potrzebuje jeszcze metra? - to też budzi wątpliwości.
Centrum
Ciekawszy wydaje się odcinek na wschód od dworca: od stacji plac Narutowicza (która łączyłaby IV linię z III) po przystanek Politechnika (który trzeba by było zbudować na istniejącej I linii). To przebieg rozważany przez miasto od lat.
- Plac Narutowicza jest tutaj ważny jako węzeł przesiadkowy. A w pracach studialnych dla podziemnej kolejki dla tego rejonu wykazywano, że potok pasażerki jest na tyle duży, że metro mogłoby się przydać.
Największy problem to przecięcie z I linią. Jaki najwyraźniej postuluje przebudowę stacji Politechnika, co oznaczałoby ogromne koszta i - prawdopodobnie - konieczność ograniczenia ruchu na istniejącej linii).
Siekierki i Gocław
Dalej Jaki proponuje skierowanie metra na Dolny Mokotów i Siekierki. Inwestycja znów pokrywałaby się więc z planowaną linią tramwajową na Wilanów. A potem trafiałaby w próżnię. - Budowa stacji na Siekierkach nie ma zbytniego uzasadnienia, a i dalej budowa metra jest wątpliwa. Przejazd tym odcinkiem byłby zbyt długi z Gocławia. Lepiej sprawdza się komunikacja autobusowa mostem Łazienkowskim, gdzie jest buspas. Bardziej logiczne byłoby też rozrysowanie tej linii wzdłuż tej przeprawy. Ale trzeba też pamiętać, że miasto ma zbudować tramwaj na Gocław (będzie przebiegał przez most Poniatowskiego – red.) – zauważa Tumasz.
Z drugiej strony Siekierki powoli się zabudowują, a pytanie o przyszłość tej części miasta i potrzebę budowania metra z pewnością jest otwarte. Plan Jakiego wydaje się tu najmniej dopracowany. Tym bardziej, że w planach miejskich pozostaje odnoga II linii metra, która ma przebiegać między innymi przez rondo Wiatraczna, Ostrobramską i Fieldorfa na Gocław. W maju politycy PiS zrobili konferencję na temat samej nitki podziemnej kolejki w ten rejon.
Sztab Patryka Jakiego podaje, że koncepcja IV linii została przygotowana przez wewnętrzny zespół ekspertów.
ran/r