Fotoreporter postrzelony z policyjnej broni. Komendant stołeczny: wyjaśnimy okoliczności tej sytuacji

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl / PAP / Tygodnik Solidarność
Fotoreporter Tomasz Gutry został ranny
Fotoreporter Tomasz Gutry został ranny
wideo 2/2
Fotoreporter Tomasz Gutry został ranny

Tomasz Gutry, fotoreporter "Tygodnika Solidarność", został postrzelony podczas marszu narodowców. Jak podawała policja, podczas zamieszek użyta została broń gładkolufowa. Mężczyzna został raniony w twarz i potrzebował interwencji medycznej. "Wydałem polecenie, by sprawą tą zajął się Wydział Kontroli" - poinformował komendant stołeczny policji.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

Podczas marszu doszło do starć z policją. Sytuacja zaogniła się między innymi w rejonie ronda de Gaulle'a. Komenda Stołeczna Policji podała około godziny 15. na Twitterze, że "grupy chuliganów zaatakowały policjantów chroniących bezpieczeństwa innych ludzi". Do działań ruszyły pododdziały zwarte, które użyły środków przymusu bezpośredniego. Z późniejszych komunikatów wynikało, że był to między innymi gaz łzawiący i broń gładkolufowa.

Portal tysol.pl poinformował tymczasem, że podczas zamieszek w tym rejonie miasta, z policyjnej broni raniony został fotoreporter "Tygodnika Solidarność" Tomasz Gutry. "Postrzał w policzek otrzymał z kilku metrów, trudno więc mówić o przypadku. Miał też widoczny aparat fotograficzny. Kula utkwiła w ranie. Tomasza Gutrego czeka operacja usunięcia kuli" - przekazał portal.

RELACJA Z MARSZU NARODOWCÓW W TVNWARSZAWA.PL

"Jest rasowym fotoreporterem"

"Tygodnik Solidarność" podaje, że 74-letni fotoreporter rozpoczął z nim współpracę na początku lat 90. Wcześniej zaangażowany był w dokumentowanie przemian solidarnościowych w latach 80. "Przygotowywał między innymi dokumentację fotograficzną Mszy za Ojczyznę" - czytamy na stronie tygodnika.

"Tomasz Gutry jest rasowym fotoreporterem. Pierwsze o co zapytał przy kolejnej rozmowie, to czy dotarły do nas jego zdjęcia" - dodano.

"Doprawdy nie sposób go pomylić z jakimiś chuliganami"

Sprawę postrzelenia fotoreportera skomentowała na Twitterze posłanka Prawa i Sprawiedliwości Joanna Lichocka. "Znam Tomka od wielu lat, od czasu pracy w 'Tygodniku Solidarność'. Doprawdy nie sposób go pomylić z jakimiś chuliganami. To oburzające, co się stało. Rozumiem, że można popełniać błędy przy tam dynamicznych wydarzeniach, z prowokacjami itp. Ale to nie powinno się wydarzyć" - podkreśliła.

Zwróciła się też do szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego o wyjaśnienie tej sytuacji, podkreślając przy tym, że "to, co się stało, jest niedopuszczalne" i "nie wolno strzelać do fotoreporterów". Mariusz Kamiński wydał wcześniej oświadczenie w sprawie działań policji podczas środowego zgromadzenia. Jak podkreślał, użycie środków przymusu bezpośredniego było spowodowane agresją i przemocą ze strony części uczestników marszu.

"Po ludzku jest nam przykro"

Rzecznik Komendy Stołecznej Policji Sylwester Marczak pytany o potwierdzenie tej informacji, powiedział wcześniej PAP, że nic nie wie o takim zdarzeniu. Potwierdził jednak, że podczas środowych zamieszek funkcjonariusze w indywidualnych przypadkach używali broni gładkolufowej. - Tak, potwierdzam. (...) Było to niezbędne w związku z agresywnym zachowaniem tłumu - mówił. Dodał także, że podczas tych działań w tłumie byli nieumundurowani policjanci.

Przed godziną 22 Komenda Stołeczna Policji odniosła się jednak do sytuacji na Twitterze. "Niestety bardzo poważnie wyglądają obrażenia, które doznał jeden z fotoreporterów. Po ludzku jest nam przykro i liczymy na szybki powrót do zdrowia Pana Tomasza. Wyjaśnimy okoliczności tej sytuacji. Tak samo, jak każdą inną wątpliwość" - zapewniono.

Policjanci tłumaczą się, że gdy do akcji wkraczają pododdziały zwarte, ich celem jest przywrócenie ładu i porządku. "W centrum wydarzeń oprócz nas zawsze są dziennikarze, z którymi współpracujmy, zapewniając im również bezpieczeństwo. W trakcie działań dynamicznych, gdy mamy liczne akty chuligańskie może dojść do sytuacji, w której obrażeń doznają także osoby postronne. Nawet po użyciu śpb (środków przymusu bezpośredniego - przyp. red.). Dlatego tak ważne jest, by miejsce naszych działań opuścić. Po to są używane komunikaty" - przekonuje KSP.

Do sprawy rannego reportera odniósł się również w oświadczeniu komendant stołeczny policji.

"Wydałem polecenie"

"Niestety bardzo poważnie wyglądają obrażenia, których doznał jeden z fotoreporterów. Po ludzku jest mi bardzo przykro. Liczę na szybki powrót do zdrowia Pana Tomasza. Wyjaśnimy dokładnie okoliczności tej sytuacji. Tak samo, jak wyjaśnimy każdą inną wątpliwość. Dlatego już wydałem polecenie, by sprawą tą zajął się Wydział Kontroli. Już teraz mogę jednak zapewnić, że broń gładkolufowa była użyta wobec chuliganów, a tu mieliśmy do czynienia z nieszczęśliwym wypadkiem" - napisał w oświadczeniu Komendant Stołeczny Policji.

Z kolei wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży poinformował na Twitterze, że policja wszczęła już postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. "Minister Mariusz Kamiński rozmawiał z przewodniczącym 'Solidarności' Piotrem Dudą, a wiceszef MSWiA Maciej Wąsik z red. nacz. 'Tygodnika Solidarność' ws. rannego reportera" - przekazał Poboży.

"Deklarujemy wszelką pomoc dla Pana Redaktora Gutrego i zapewniamy o dogłębnym wyjaśnieniu całej sytuacji, która nie powinna się wydarzyć" - zapewnił wiceszef MSWiA.

POLICJA PODSUMOWAŁA MARSZ NARODOWCÓW

"Krzyczeliśmy, że jesteśmy z prasy, ale to nic nie dało. Policjanci walili w nas na oślep"

Z kolei "Gazeta Stołeczna" podaje, że podczas starć uczestników marszu z policją na stacji PKP Warszawa Stadion ucierpieli też inni przedstawiciele prasy. Z relacji wynika, że funkcjonariusze pałowali dziennikarzy i fotoreporterów, którzy zbiegali ze schodów, gdy na peron wkraczał zwarty pododdział.

- Na górze byłem z kilkoma dziennikarzami i fotoreporterami. Kiedy na peron wszedł pierwszy pododdział, policjanci rozkazali rozejść się dziennikarzom i osobom postronnym, dlatego razem z kilkoma innymi dziennikarzami ruszyliśmy na schody - opowiedział "Gazecie Stołecznej" fotoreporter  Przemysław Stefaniak. - Tam natknęliśmy się jednak na kolejne dwa oddziały, więc musieliśmy się przepychać, ale po drodze od każdego z policjantów dostaliśmy pałę w nogi lub w tułów. Kolega przede mną dostał tyle razy, że aż się przewrócił. Krzyczeliśmy, że jesteśmy z prasy, ale to nic nie dało. Policjanci walili w nas na oślep - relacjonował.

Na swojej stronie "GS" publikuje też nagranie, na którym widać policjanta uderzającego leżącą na trawie przy Stadionie Narodowym kobietę. Poszkodowana twierdzi, że robiła zdjęcia do filmu na studia i próbowała usunąć się z drogi nadbiegających funkcjonariuszy.

Autorka/Autor:kk/r

Źródło: tvnwarszawa.pl / PAP / Tygodnik Solidarność

Pozostałe wiadomości

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Ewakuowano 60 osób. Są wstępne wyniki badania próbek powietrza i wody.

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od trzeciego sierpnia przy ulicy Marywilskiej miało działać tymczasowe targowisko z 800 kontenerami i parkingiem na 400 samochodów. Tak się nie stanie. Nowy termin nie jest znany. Spółka Marywilska 44 zamieściła w tej sprawie komunikat.

Zła wiadomość dla kupców z Marywilskiej 44. Powstanie tymczasowego targowiska opóźnione

Zła wiadomość dla kupców z Marywilskiej 44. Powstanie tymczasowego targowiska opóźnione

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

W Siedlcach doszło do pościgu niczym z filmów akcji. Jego bilans to poszkodowany policjant i dwa zniszczone radiowozy. Kierowca bmw zatrzymał się dopiero na blokadzie. Okazało się, że miał się czego obawiać.

Nocny pościg, dwa zniszczone radiowozy i ranny policjant

Nocny pościg, dwa zniszczone radiowozy i ranny policjant

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Łazienki Królewskie zostały częściowo otwarte, polecają się do odwiedzania. Zobaczyć można wystawę czasową, a także wysłuchać koncertów chopinowskich czy wziąć udział w Festiwalu Strefa Ciszy. Muzeum wprowadziło czasowo niższe ceny za wstęp.

Usuwanie zniszczeń trwa, ale Łazienki Królewskie są otwarte. Bilety są tańsze

Usuwanie zniszczeń trwa, ale Łazienki Królewskie są otwarte. Bilety są tańsze

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Do stołecznego ogrodu zoologicznego zawitali nowi mieszkańcy. To dwie pary zwisogłówek koroniastych. Są jednymi z najmniejszych papug na świecie. Odpoczywają i śpią w specyficzny sposób. W kwestii żywienia nie pogardzą owocami.

Odpoczywają i śpią, zwisając głowami w dół. To jedne z najmniejszych papug na świecie

Odpoczywają i śpią, zwisając głowami w dół. To jedne z najmniejszych papug na świecie

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Strażnicy miejscy pomogli 15-latkowi, który zatruł się alkoholem. Miał dwa promile we krwi. Po ocuceniu awanturował się, odebrała go matka.

15-latek zatruł się alkoholem, znaleźli go na ławce w parku

15-latek zatruł się alkoholem, znaleźli go na ławce w parku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragedii doszło pod Płockiem. Na drodze krajowej numer 60 dachował lexus. Autem podróżowały cztery osoby. Kierowca zginął na miejscu. Troje pasażerów, w tym kobieta i dwoje dzieci, z obrażeniami trafiło do szpitala. Trasa jest całkowicie zablokowana. Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące spowodowania wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym.

Kierowca nie żyje, roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka są ranni. Śledztwo w sprawie wypadku

Kierowca nie żyje, roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka są ranni. Śledztwo w sprawie wypadku

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Wyszedł z więzienia, gdzie odbywał wyrok za kradzież i jeszcze tego samego dnia ukradł rower należący do 14-letniego chłopca i został zatrzymany.

Wolnością cieszył się kilka godzin

Wolnością cieszył się kilka godzin

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na trasie S2, w pobliżu węzła Opacz, doszło do zderzenia busa i samochodu ciężarowego. "Jedna osoba poszkodowana" - poinformowano w komunikacie, opublikowanym w mediach społecznościowych OSP Raszyn.

Zderzenie busa z ciężarówką na S2

Zderzenie busa z ciężarówką na S2

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas patrolowania rejonu ulicy Gołkowskiej strażnicy miejscy zauważyli, że ktoś skacze do Jeziorka Czerniakowskiego z mostu. Okazało się, że chętnych do kąpieli w niedozwolonym miejscu było więcej.

Weszli po obudowie drabinki, skakali z mostu do wody. Niebezpieczna zabawa nastolatków

Weszli po obudowie drabinki, skakali z mostu do wody. Niebezpieczna zabawa nastolatków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W miejscowości Sielice koło Sochaczewa tir z naczepą zablokował drogę krajową numer 50. Służby miały problem z usunięciem pojazdu.

Tir utknął w rowie. Był problem, by go wydostać

Tir utknął w rowie. Był problem, by go wydostać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Cierpliwość mieszkańców Górnego Mokotowa po raz kolejny zostaje wystawiona na próbę. Tramwaje znikną z ulicy Puławskiej na cały miesiąc. To przez rozpoczynającą się budowę torowiska Rakowieckiej. W tym czasie zawieszona zostanie także oddana w maju linia na Sielce.

Męczarnia mieszkańców Mokotowa. Puławska znów bez tramwajów

Męczarnia mieszkańców Mokotowa. Puławska znów bez tramwajów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Agresywne zachowanie 45-latka na pokładzie samolotu z Londynu do Kowna sprawiło, że kapitan podjął decyzję o lądowaniu na lotnisku w Modlinie. Interweniowali strażnicy graniczni.

Wulgaryzmy i alkohol. Nieplanowane lądowanie przez agresywnego pasażera

Wulgaryzmy i alkohol. Nieplanowane lądowanie przez agresywnego pasażera

Źródło:
PAP

Rozpoczęły się prace związane z likwidacją tunelu pod ulicą Marszałkowską. To pierwszy etap przebudowy rejonu Złotej i Zgody. Urzędnicy deklarują, że za dwa lata to miejsce zmieni się nie do poznania - auta zastąpią szpalery drzew i ogródki restauracyjne.

Zasypują tunel w centrum Warszawy

Zasypują tunel w centrum Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24