Nikt nie bronił skompromitowanego radnego, skazanego w maju tego roku za szantaż seksualny wobec 16-latka i posiadanie dziecięcej pornografii - pisze "Stołeczna".
Zamieszanie wokół jednego radnego
Łukasz M. dostał się do rady dzielnicy jako kandydat PO, po czym przeszedł na stronę opozycji (koalicji PiS-Praska Wspólnota Samorządowa), popierając w czasie wyboru burmistrza Jacka Sasina z PiS. Później okazało się, że radny ma poważne zarzuty prokuratorskie: przechowywania dziecięcej pornografii na komputerze i szantażu. Do tego drugiego się przyznał. PO wykluczyła Łukasza M.
PiS nie wybrał swojego zarządu, a PO skutecznie blokowała sesje, na których nie miała większości głosów.
Już nie jest radnym
Teraz radni ostatecznie usunęli skazanego ze swoich szeregów. Miejsce Łukasza M. w radzie dzielnicy zajął Andrzej Siborenko, z następnym wynikiem wyborczym. Koalicja PO-SLD odzyskła większość.
mz