O olbrzymim szczęściu może mówić mężczyzna, który leżał na torach stacji Warszawa – Włochy. Wjeżdżający na przystanek pociąg nawet go nie drasnął. Informację dostaliśmy na Kontakt 24 od Mochitto 78.
Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem. 50-latek leżał między peronem, a torami i tylko dlatego nie doszło do tragedii. Wezwana na miejsce straż pożarna musiała jednak uwolnić zakleszczonego człowieka.
– Nic mu się nie stało – mówi Piotr Rżysko z warszawskiej straży pożarnej.
Policja również informuje, że mężczyźnie nic poważnego się nie stało. - Trafił do szpitala, ale nie odniósł poważnych obrażeń. Był pijany - informuje mł. podkomisarz Andrzej Browarek ze stołecznej policji.
band/su//ec/roody
Źródło zdjęcia głównego: Mochitto 78 /Kontakt24