Minister wprowadza komisarza do szpitala. "Być może przestraszyło go to, że sobie dobrze radzimy"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl
"Prezes popełniła tak wiele błędów w trakcie przygotowania Szpitala Południowego"
"Prezes popełniła tak wiele błędów w trakcie przygotowania Szpitala Południowego"TVN24
wideo 2/11
Wiceprezydent Renata Kaznowska o współpracy z wojewodą

Wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł zawnioskował o wprowadzenie pełnomocnika do Szpitala Solec, pod który podlega także Szpital Południowy. Powodem jest niedostateczna liczba miejsc covidowych w tym drugim. Do sprawy odniosły się władze stolicy.

Jak poinformowała wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska, o wprowadzeniu rządowego pełnomocnika dowiedziała się z konferencji prasowej ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. - Szpital Południowy pracuje od mniej więcej czterech tygodni. W tej chwili jesteśmy przygotowani na około 100 łóżek. Kolejne moduły są przygotowywane. Wielu kandydatów zgłosiło się do pracy, dzięki czemu w tym tygodniu udało nam się podpisać 50 umów. Pan wojewoda był o tym informowany, kiedy kolejne moduły będą uruchamiane, również wczoraj przeze mnie SMS-em – powiedziała Kaznowska.

Podkreśliła, że obecnie Szpital Południowy ma przygotowane 30 procent łóżek. Od przyszłego miesiąca baza ma zostać powiększona. - Grafiki będą przygotowywane i wchodzą w życie od kwietnia. Być może pana ministra przestraszyło to, że sobie dobrze radzimy – mówiła. Zwróciła również uwagę, że szpital tymczasowy na Stadionie Narodowym został uruchomiony pod koniec października. - Zapowiadane było 1200 łóżek, a w tej chwili działa 300 łóżek, co stanowi 25 procent możliwości tego szpitala – zauważyła Kaznowska. Odniosła się też do kwestii przejmowania personelu ze stołecznych szpitali na rzecz Szpitala Narodowego. - Tylko w tym tygodniu straciliśmy 11 medyków, w tym niestety sporo pielęgniarek internistycznych – przekazała.

- W naiwności swojej wierzyłam, że razem walczymy ze skutkami pandemii i z niewyobrażalną trzecią falą, która przybiera na sile – mówiła.

Kaznowska o rządowej komisarz

Zwróciła się również bezpośrednio do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. - Panie ministrze, bierze pan pełną odpowiedzialność za przejęcie Szpitala Południowego. Ja już z boku będę obserwować, jak pan minister w ciągu pięciu dni zapełni ten szpital 300 pacjentami. Bierze pan również odpowiedzialność za to, kogo pan powołuje na komisarza – powiedziała.

Później dopytywana przez dziennikarzy o kwestię braku współpracy, Kaznowska odpowiedziała, że "minister Niedzielski nie raczył dziś odebrać telefonu" od niej. - Jeżeli pan minister życzy sobie bezpośredniej współpracy ze mną, ja pracuję 24 godziny na dobę i odbieram telefony od każdego – odpowiedziała wiceprezydent Warszawy.

Komisarzem ma zostać Ewa Więckowska, która kilka tygodni temu ustąpiła z funkcji prezes Szpitala na Solcu, który jest placówką patronacką dla Szpitala Południowego. Kaznowska sformułowała wobec niej kilka zarzutów. - Szkoda, że pan minister nie zapytał, dlaczego przestała być prezesem. Pani prezes Więckowska popełniła tak wiele błędów w trakcie przygotowania Szpitala Południowego do otwarcia, również do otwarcia punktu szczepień, że wielokrotnie, osobiście musiałam gasić wiele pożarów – mówiła Kaznowska. Wskazywała, że powołana na komisarza Więckowska "nie przygotowała odpowiednich procedur dla Szpitala Południowego, wytwarzając olbrzymi chaos". - Pani prezes zgłosiła punkt szczepień w Szpitalu Południowym do Narodowego Funduszu Zdrowia, zarejestrowała cztery tysiące osób, po czym się okazało, że zgłosiła go przez pomyłkę. Po czym wysłała pismo z informacją, że cofa tę decyzję – mówiła Kaznowska.

- Nie przygotowała Szpitala Południowego również pod względem organizacyjnym. Nie przygotowała strony internetowej, ani prostych formularzy aplikacyjnych po to, aby ułatwić kontakt z kandydatami do pracy i pacjentami – zarzucała.

Kaznowska powiedziała również, że pierwsi pracownicy Szpitala Południowego, przyjmowani przez Więckowską, nie przeszli szkoleń BHP. Była prezes - jak stwierdziła Kaznowska - miała również utrudniać rekrutację pracowników. - Na oficjalnych naradach informowała mnie, że nowy szpital może przyjąć maksymalnie 25 osób. Kiedy żądałam przyspieszenia prac, usłyszałam, że to niemożliwe. Prezes Więckowska nie tylko nie chciała przyjąć tych pacjentów, ale wręcz sabotowała prace. Po jej odejściu z pracy, na skrzynce mailowej znaleźliśmy wiadomości z danymi kontaktowymi kandydatów do pracy – mówiła Kaznowska.

- Mamy do czynienia z sytuacją bez precedensu. Pani Więckowska powinna czekać na zarzuty za niedopełnienie obowiązków i działania na szkodę spółki. A wraca jako rządowy komisarz. W świetle przytoczonych przeze mnie faktów jest to decyzja czysto polityczna, który ma przykryć skandaliczny brak przygotowania do trzeciej fali pandemii – krytykowała wiceprezydent Warszawy.

"Może minister zdrowia powinien wysłać komisarza do Szpitala Narodowego?"

Do decyzji ministra odniósł się także w piątek po południu prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. "Szpital Narodowy działa od października. Personel regularnie podkradany z miejskich placówek. Obłożenie: 25 proc. Szpital Południowy działa od 4 tygodni. Między innymi stąd podkradany jest personel. Aktualne obłożenie: 30 proc." – napisał Trzaskowski w mediach społecznościowych. "Może minister Niedzielski wyśle jednak komisarza na Narodowy?" – zastanawiał się Trzaskowski w swoim wpisie.

"Sami apelujecie o współpracę w tej trudnej sytuacji, a zajmujecie się głównie zrzucaniem odpowiedzialności na opozycję i samorządy. To szczyt bezczelności! Dziękuję Renacie Kaznowskiej za mocny głos w sprawie" – dodał prezydent stolicy.

Minister nie toleruje "braku współpracy"

Wcześniej, podczas piątkowej konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski wskazywał na złą współpracę z władzami Warszawy. Jak mówił, wojewoda mazowiecki "zwrócił uwagę, że współpraca z władzami Warszawy nie układa się poprawnie, a mamy sytuację taką, że karetki mają problem ze znalezieniem miejsc dla pacjentów, więc tutaj ta sytuacja w Warszawie, w stolicy kraju jest krytyczna". - Brak dobrej współpracy absolutnie nie będzie przeze mnie tolerowany. Pan wojewoda Konstanty Radziwiłł zgłosił wniosek o wprowadzenie pełnomocnika do szpitala na Solcu, który jest szpitalem patronackim dla Szpitala Południowego – mówił.

Jak dodał, głównym powodem tego wniosku była "sytuacja nieudostępniania miejsc pacjentom w szpitalu tymczasowym". - Była deklaracja, że Szpital Południowy dostarczy Warszawie możliwość zaopiekowania się około 300 pacjentami. W tej chwili ten szpital cały czas działa na poziomie mniej więcej opieki nad 50 pacjentami, a sytuacja jest krytyczna – mówił Niedzielski.

- Dlatego zwróciłem się do pana wojewody, również do prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, o wytypowanie kandydata, który będzie mógł pełnić rolę tego pełnomocnika. Bardzo się cieszę, że udało nam się znaleźć kandydaturę osoby, która z jednej strony bardzo dobrze przygotowanej teoretycznie, ale również posiadającej ogromne doświadczenie zawodowe. To jest pani doktor nauk medycznych Ewa Więckowska – powiedział Niedzielski.

Przez osiem lat kierowała spółką

Przypomniał, że Więckowska specjalizuje się w chorobach płuc, a przez osiem lat kierowała szpitalem na Solcu. - Ma ogromne doświadczenie, zna kadrę, zna przede wszystkim też uwarunkowania tego lokalnego, warszawskiego systemu opieki zdrowotnej – zaznaczył szef MZ.

Ewa Więckowska w lutym złożyła rezygnację z funkcji... prezesa spółki Szpital Solec. - Pani prezes nie podała powodów swej decyzji – informowała wówczas rzeczniczka stołecznego ratusza.

Niedzielski zwrócił uwagę, że wszyscy musimy zdawać sobie sprawę z tego, że w najbliższych dniach sytuacja nie będzie się poprawiała. - Zawsze odzwierciedlenie hospitalizacji pojawia się kilka dni, czy nawet tydzień po zwiększonej liczbie zachorowań – mówił.

Stołeczny ratusz tłumaczył, że nie może uruchomić oczekiwanej liczby 300 łóżek, ponieważ brakuje kadry medycznej. Niedawno wojewoda mazowiecki przesłał listę 300 medyków z rejestru do pracy w Szpitalu Południowym. Ratusz bronił się, twierdząc, że lista nie została zweryfikowana i można z niej było zatrudnić jedynie kilkanaście osób.

Kierwiński: ta próba przerzucania odpowiedzialności

- Gdyby nie samorządy, Polska byłaby bezradna. Gdyby nie samorządy, Polacy mieliby jeszcze większe problemy z koronawirusem. I za to odpowiada pan premier Morawiecki i to pan premier, pan minister Adam Niedzielski odpowiadają za to, co dzieje się w Polsce. Ta wojna ze Szpitalem Południowym, wojna z samorządem warszawskim, ta próba przerzucania odpowiedzialności, jest niczym innym jak pokazaniem niekompetencji tego rządu. Niekompetencji i braku wizji, jeśli chodzi o walkę z koronawirusem – mówił na piątkowej konferencji Koalicji Obywatelskiej Marcin Kierwiński.

Zaznaczył, że samorząd warszawski, w podległych mu instytucjach ochrony zdrowia, przygotował łącznie ponad 500 łóżek covidowych. - Gdzie jest osławiony Szpital Narodowy z liczbą deklarowanych 1200 łóżek? Powstało tylko około 340. Samorząd warszawski lepiej przygotował się do walki z koronawirusem i pomaga warszawiakom. A rząd jak zawsze po wielkich, strzelistych, PR-owskich zapowiedziach, po raz kolejny wywiesił białą flagę – przekonywał.

Aleksandra Gajewska również mówiła, że samorządy znacznie lepiej radzą sobie z koronawirusem. - Szpitale powiatowe i miejskie są na pierwszym froncie walki o życie pacjentów. Pomimo tego, że samorządy są niedofinansowane, nie dostają wsparcia rządowego, to one biorą na siebie największy ciężar na linii o zdrowie i życie Polaków – zaznaczyła.

Zdaniem Gajewskiej wojewoda zdawał sobie sprawę, że trwa rekrutacja personelu medycznego i na przełomie marca i kwietnia będzie zatrudnionych ponad 200 osób do pracy w Szpitalu Południowym. - I doskonale zdawał sobie sprawę, że to wpłynie na zwiększenie liczby łózek. Otwierając ten szpital, pan wojewoda publicznie chwalił władze Warszawy. Co stało się od tamtego czasu? To jest rozgrywka polityczna, to jest karanie samorządu warszawskiego, że radzi sobie znacznie lepiej niż rząd – oceniła posłanka.

Na koniec Jan Grabiec zapowiedział, że w sobotę PO przedstawi konkretne rozwiązania dotyczące poprawy w systemie ochrony zdrowia i "jasną drogę wyjścia z kryzysu" spowodowanego pandemią.

Autorka/Autor:katke/dg/mp/b/ran/r

Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: UM Warszawa

Pozostałe wiadomości

Na chodniku, na zakazie, tuż przy skrzyżowaniu, na trawniku, miejscu dla osób z niepełnosprawnościami, drodze pożarowej, w bramie czy na przejściu dla pieszych - niektórzy kierowcy wciąż uważają, że przy parkowaniu obowiązuje brak zasad.

Dla tych kierowców przy parkowaniu nie ma zasad

Dla tych kierowców przy parkowaniu nie ma zasad

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Samochód osobowy oraz tramwaj zderzyły się na nowej trasie do Wilanowa. Uszkodzony został sygnalizator świetlny. Na miejscu pracowały służby.

Zderzenie na nowej trasie tramwajowej

Zderzenie na nowej trasie tramwajowej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pod Piasecznem zderzyły się trzy samochody. Dwa z nich są mocno rozbite. Jak wynika z ustaleń policji, do zdarzenia doszło, kiedy jeden z kierowców skręcał w lewo. Jedna osoba trafiła do szpitala. Okazało się, że jednym z aut kierował 17-latek, który nie miał prawa jazdy.

Dwa samochody mocno rozbite. Jeden z kierowców nie miał prawa jazdy

Dwa samochody mocno rozbite. Jeden z kierowców nie miał prawa jazdy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pod Mińskiem Mazowieckim czołowo zderzyły się dwa samochody. Cztery osoby odniosły obrażenia, trafiły do szpitali. Służby wyjaśniają okoliczności wypadku.

Czołowe zderzenie pod Mińskiem Mazowieckim. Cztery osoby w szpitalu

Czołowe zderzenie pod Mińskiem Mazowieckim. Cztery osoby w szpitalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pożar wybuchł w domku letniskowym pod Wyszkowem. Strażacy ewakuowali dwie osoby. Niestety, ich życia nie udało się uratować. Jedna osoba trafiła do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Tragedia pod Wyszkowem, dwie osoby zginęły w pożarze

Tragedia pod Wyszkowem, dwie osoby zginęły w pożarze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

28-latek ugodził nożem kobietę podczas domowej imprezy i uciekł, a 23-latka groziła znajomym poszkodowanej. Ranna kobieta trafiła do szpitala. Podejrzani usłyszeli zarzuty, mężczyzna trzy miesiące spędzi w areszcie.

Ciosy nożem na imprezie, ranna kobieta w szpitalu

Ciosy nożem na imprezie, ranna kobieta w szpitalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Funkcjonariusze komendy stołecznej "wszczęli czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie" byłego ministra - przekazała w piątek wieczorem policja, dodając, że informacje o "niebezpiecznej jeździe" polityka w centrum Warszawy pojawiły się w mediach.

Policjanci sprawdzają, jak "były minister" jechał przez centrum Warszawy

Policjanci sprawdzają, jak "były minister" jechał przez centrum Warszawy

Źródło:
tvn24.pl, "Fakt"

W Powstaniu Warszawskim walczyli o wolność. O wyzwolenie stolicy Polski spod niemieckiej okupacji. Często byli jeszcze nastolatkami. - Oczywiście, że słysząc gwizd spadającej bomby czy nadlatującego pocisku, to się bałem, ale gdzieś wewnątrz zawsze tkwiła świadomość złożonej przysięgi i poczucie, że jestem żołnierzem. A także strach przed wstydem (…), gdybym się sprzeniewierzył wpajanym latami wartościom - mówił Stanisław Majewski ps. "Stach". W dniu Wszystkich Świętych wspominamy powstańców, którzy zmarli w ciągu ostatniego roku.

Powstańcy warszawscy, których pożegnaliśmy w minionym roku

Powstańcy warszawscy, których pożegnaliśmy w minionym roku

Źródło:
tvn24.pl

Na Cmentarzu Powązkowskim trwa 50., jubileuszowa kwesta. Pieniądze na ratowanie zabytkowych nagrobków zbierają znani artyści, dziennikarze, politycy i rekonstruktorzy w strojach historycznych.

Od pół wieku kwesta ma ten sam cel: ratowanie zabytkowych nagrobków

Od pół wieku kwesta ma ten sam cel: ratowanie zabytkowych nagrobków

Źródło:
PAP

Małżeństwo policjantów spod Warszawy spędzało wolny dzień w stolicy. Kiedy rozpoznali na ulicy poszukiwanego listem gończym 32-latka, po chwili był on już obezwładniony. Dalsze działania policjantów w tej sprawie doprowadziły do zatrzymania kolejnej osoby. Odzyskano też kradzione bmw warte 160 tysięcy złotych.

Małżeństwo policjantów rozpoznało przestępcę. Po chwili był obezwładniony

Małżeństwo policjantów rozpoznało przestępcę. Po chwili był obezwładniony

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poszukiwani listami gończymi niemal zawsze są zaskoczeni widokiem zatrzymujących ich policjantów. Tak było też w przypadku 48-latka i 57-latka. Oni sądzili, że - by uniknąć kary - wystarczy zamieszkać w innych miastach.

Sądzili, że przeprowadzka do innego miasta wystarczy, by uniknąć kary

Sądzili, że przeprowadzka do innego miasta wystarczy, by uniknąć kary

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Targówka pracują nad sprawą kradzieży w galeriach handlowych. Łupem złodziei padły drogie perfumy. Na stronie pojawiły się zdjęcia dwóch osób: kobiety i mężczyzny, którzy mogą mieć związek ze sprawą. Policja prosi pomoc w ich identyfikacji.

Kradzieże drogich perfum w galeriach handlowych. Policja szuka tych osób

Kradzieże drogich perfum w galeriach handlowych. Policja szuka tych osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Podtrzymujemy nasze stanowisko w sprawie odbudowy centrum handlowego przy Marywilskiej. Jesteśmy na końcowym etapie koncepcji - mówi w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Małgorzata Konarska, prezes zarządu spółki Marywilska 44. Hala targowa przy Marywilskiej w Warszawie spłonęła 12 maja. - Myślę, że w drugim półroczu przyszłego roku uda się wbić łopatę i rozpocząć pracę - dodaje Konarska.

"Podtrzymujemy nasze stanowisko". Co dalej z handlem przy Marywilskiej 44?

"Podtrzymujemy nasze stanowisko". Co dalej z handlem przy Marywilskiej 44?

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci z Siedlec (Mazowieckie) poszukiwali zaginionego 90-letka. Wyszedł on z domu i poszedł w kierunku rzeki Bug. Życie starszego mężczyzny było zagrożone.

W klapkach wyszedł z domu w kierunku rzeki i zniknął

W klapkach wyszedł z domu w kierunku rzeki i zniknął

Źródło:
tvnwarszawa.pl

500 złotych mandatu i powrót do domu zamiast lotów na wakacje. Tak skończyły się dla dwóch podróżnych "bombowe żarty" na warszawskim lotnisku.

Nikogo nie rozbawili i nigdzie nie polecieli

Nikogo nie rozbawili i nigdzie nie polecieli

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Strażnicy miejscy podczas patrolu zauważyli leżącego na ulicy człowieka i stojącą obok taksówkę. Byli przekonani, że doszło do wypadku. Mylili się. Taksówkarz zatrzymał się, by pomóc leżącemu na jezdni mężczyźnie.

"Jako jedyny zainteresował się leżącym na ulicy człowiekiem"

"Jako jedyny zainteresował się leżącym na ulicy człowiekiem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zgłosił, że na jednym z warszawskich przystanków autobusowych napadł go nieznany mężczyzna i grożąc nożem, zabrał mu telefon komórkowy. W trakcie kolejnych przesłuchań zaczął się motać, a policjanci szybko poznali jego plan. Teraz 40-latkowi grozi bardzo surowa kara.

Chciał dwa razy zarobić na telefonie, zgłosił napad z nożem

Chciał dwa razy zarobić na telefonie, zgłosił napad z nożem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W czwartek wieczorem trzy samochody zderzyły się na trasie S7 niedaleko Piaseczna. Dwie osoby trafiły do szpitala. Były utrudnienia w kierunku Warszawy.

Na S7 zderzyły się trzy auta, w tym porsche

Na S7 zderzyły się trzy auta, w tym porsche

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na rondzie Wojnara w warszawskich Włochach trwa montaż kamer, które będą rejestrowały kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle. Nad skrzyżowaniem zawisło 28 żółtych urządzeń. To pierwszy taki system w Warszawie.

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Kierowcy łamiący przepisy dostaną mandaty

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Kierowcy łamiący przepisy dostaną mandaty

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z posesji na warszawskim Targówku wydobywał się gęsty, gryzący dym. Z pomocą drona strażnicy miejscy potwierdzili, że w piecu palone są śmieci.

Wykryci dronem, ukarani za "kopciucha"

Wykryci dronem, ukarani za "kopciucha"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny konserwator zabytków poinformował o przekazaniu płyt nagrobnych z cmentarza olędrów na Kępie Tarchomińskiej oraz lapidarium na Białołęce do prac konserwatorskich.

Płyty nagrobne z cmentarzy osadników niemieckich przejdą renowację

Płyty nagrobne z cmentarzy osadników niemieckich przejdą renowację

Źródło:
PAP

W trakcie reanimacji na oddziale pediatrycznym szpitala w Otwocku nie było rurki do intubacji małego dziecka, a wspólna kontrola Narodowego Funduszu Zdrowia i Rzecznika Praw Pacjenta wykazała, że w trakcie leczenia dziewczynki doszło do "szeregu nieprawidłowości". Dyrekcja przekonuje, że "działano zgodnie z procedurami", a mazowieccy urzędnicy nadzorujący szpital twierdzą, że nie mieli sygnałów o nieprawidłowościach.

Szpital w Otwocku pod lupą kontrolerów po śmierci 11-miesięcznego dziecka. Dyrekcja nie ma sobie nic do zarzucenia

Szpital w Otwocku pod lupą kontrolerów po śmierci 11-miesięcznego dziecka. Dyrekcja nie ma sobie nic do zarzucenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zgodnie z programem hodowlanym, zamieszkująca warszawskie zoo samica krokodyla kubańskiego o imieniu Dwójka została przekazana do ogrodu zoologicznego w Tallinie. W środowisku naturalnym jest to gatunek krytycznie zagrożony wyginięciem, stąd bardzo istotna rola ogrodów w jego ratowaniu.

Samica krokodyla z warszawskiego zoo pojechała do Tallina. Dorobiła się pseudonimu "pani meteorolog"

Samica krokodyla z warszawskiego zoo pojechała do Tallina. Dorobiła się pseudonimu "pani meteorolog"

Źródło:
PAP

Prace budowlane przy ulicy Zgody przerwało odkrycie szczątków ludzkich. Po interwencji policji w sprawie bierze także udział prokuratura. Szczątki mogą pochodzić z czasów II wojny światowej. Nie ma jeszcze pewności czy pochówki są z okresu obrony Warszawy w 1939 roku, czy z czasu Powstania Warszawskiego w 1944 roku.

Ludzkie szczątki w centrum Warszawy. W tym miejscu był prowizoryczny cmentarz

Ludzkie szczątki w centrum Warszawy. W tym miejscu był prowizoryczny cmentarz

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

31-latek został zatrzymany przez stołecznych policjantów tuż po tym, jak odebrał od pokrzywdzonego 113 tysięcy złotych. Mężczyzna usłyszał zarzut i trafił do aresztu. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.

Niósł w papierowej torbie 113 tysięcy złotych. Podejrzany o oszustwo obezwładniony i zatrzymany

Niósł w papierowej torbie 113 tysięcy złotych. Podejrzany o oszustwo obezwładniony i zatrzymany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Łowcy cieni" Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali dwie osoby poszukiwane na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania oraz listów gończych.

"Łowcy cieni" zatrzymali poszukiwanych listami gończymi

"Łowcy cieni" zatrzymali poszukiwanych listami gończymi

Źródło:
PAP