W środę wieczorem strażacy walczyli z pożarem warsztatu samochodowego w miejscowości Kanie w powiecie pruszkowskim. Oprócz samego budynku, ogień zajął także kilka pojazdów. - Na terenie warsztatu znajdowały się również butle z gazem technicznym, jedna z nich wybuchła - poinformowała pruszkowska straż pożarna.
Strażacy otrzymali w środę wieczorem zgłoszenie dotyczące pożaru przy ulicy Fryderyka Chopina. – Na chwilę obecną mówimy o pożarze samochodów i budynku. Nie wiemy jeszcze, ile pojazdów zostało objętych ogniem – informował Karol Kroć z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pruszkowie.
Jak dodał, na miejscu było już pięć zastępów straży pożarnej, a kolejne były w drodze. - Mówimy o początkowej fazie działań. Pożar nie jest jeszcze ugaszony - zaznaczył około godziny 21.40 Kroć.
Około godziny 22 na miejsce zdarzenia dotarł nasz reporter Tomasz Zieliński. - Pożar został opanowany. Trwa dogaszanie. W akcji bierze udział siedem zastępów straży - relacjonował.
Eksplozja butli
W czwartek rano Kroć podsumował środową akcję. - Pożar wybuchł na terenie otwartym na placu parkingowym, gdzie stało kilka pojazdów. Znajdowały się tam również maszyny i butle z gazem technicznym. Jedna z nich, butla z acetylenem, uległa rozszczelnieniu i została rozerwana wskutek działania wysokiej temperatury. Nikomu się nic nie stało - zapewnił Kroć.
Jak dodał, nie było potrzeby ewakuacji, bo na placu parkingowym, gdzie doszło do wybuchu, nie było budynku mieszkalnego, a inne domy znajdują się w bezpiecznej odległości.
Łącznie w akcji brało udział osiem zastępów straży pożarnej. - Sama akcja gaśnicza trwała około godziny, potem pożar trzeba było dogasić i na końcu wykonać oględziny. Strażacy zakończyli swoje działania tuż po godzinie 24 - podał Kroć i zaznaczył, że w wyniku pożaru zniszczeniu lub częściowemu zniszczeniu uległy w sumie cztery samochody.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl